- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 116
30 września 2013, 16:50
Jakiś czas temu zaczęłam spotykać się z pewnym chłopakiem, wszystko było super, zbliżaliśmy się do siebie ale niedawno umarł mu tata, jedyna ważna osoba w jego życiu. Nikogo innego nie ma, twierdzi ze nie widzi sensu dalszego życia... Jak mam mu pomóc? Widzę ze mi ufa, rozmawia ze mną o tym a wiem ze to nie jest dla niego łatwe, chciałabym mu pomoc ale nie wiem jak... Namawiam go na psychologa a on mówi ze to nic nie da, co mam mu mówić? Nie chce być taka jak wszyscy dookoła, mówić ze będzie dobrze, że ma być silny... Jestem przy nim ale czuje ze to za mało, chciałabym zrobić coś więcej ale nie wiem co... Poradźcie coś proszę...
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
30 września 2013, 17:00
Ja nie mam dziewczyny i też nie widze sensu życia ale żyje od tak po prostu
- Dołączył: 2013-04-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 411
30 września 2013, 17:06
wspieraj go,badz przy nim .
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2025
30 września 2013, 17:22
Nie ma na to złotego środka, prawie rok temu umarl ojciec mojego narzeczonego-ten rok to była "szkola przetrwania" i to w sensie dosłownym. Jedyne co możesz zrobić to przy nim być
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
30 września 2013, 17:23
po prostu przy nim bądź. przytulaj go, daj mu ramię do wypłakania, nie zadręczaj głupią gadką, ale też nie olewaj sprawy. spytaj, jak się czuje, bądź delikatna, ale nie za bardzo, żeby nie poczuł się jeszcze gorzej.
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
30 września 2013, 17:25
Patrycja12345 napisał(a):
Logic07 napisał(a):
Ja nie mam dziewczyny i też nie widze sensu życia ale żyje od tak po prostu
Chwalisz się czy żalisz?
Nie wierzycie? no tak... czuje się samotny...
30 września 2013, 17:26
Bądź przy nim. Nie pocieszaj, nie praw banałów. Zwykłą obecnością pokaż, że mu na nim zależy. Pozwól mu przeżyć tę żałobę.
Psychologa odradzam, chociaż jeśli on zechce - kto wie, może mu to w czymś pomoże?
- Dołączył: 2009-06-28
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1065
30 września 2013, 17:57
Po prostu bądź przy nim, nie mów, że będzie dobrze, bo na pewno na początku nie będzie. Spróbuj go czymś zająć, choćby filmem, spacerem, czy zwykłą rozmową. Psychologa też odradzam, jeśli sam nie chce, zawsze łatwiej porozmawiać z kimś bliskim.