- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 września 2013, 10:17
A więc jak pisałam w wątku "Teściowa" mamy napięta sytuację.
Mam problem dotyczący dziecka. Nie jesteśmy już z jego ojcem. On daje dobrowolnie pieniądze na jego utrzymanie bądź kupuje dla dziecka to co potrzebne.
A co z widywaniem? Cały week "tatus" sobie melanżuje , pije z kumplami. W pon po pracy budzi się w nim instynkt tatusia , on chce dziecko , on jest ojcem chce go zobaczyć. Co mam zrobić ma nas gdzieś a potem pojawia się nagle. Ja nie chce go widzieć. A tam nie pozwalam dziecka zabierać bo jego rodzice też za kołnierz nie wylewaja. Pozatym nie odwiedzają wnuka i nie wiedzą jakie mały ma potrzeby przyzwyczajenia.
Gdy nie pozwalam na widywanie groza mi sądem etc.
Niestety póki co szukam pracy , jeżdze na kursy i nie ma mnie cały dzień w domu , więc nie ma opcji póki co aby widywał dziecko w mojej obecności.
29 września 2013, 11:40
29 września 2013, 11:51
29 września 2013, 11:55
no nie masz wyjścia, musisz umożliwić ojcu widywanie się z dzieckiem idź do sądu, jeżeli mały będzie wracał "inny" (nerwowy, płaczący itp) od ojca, to wystąpisz o odwiedziny pod nadzorem
29 września 2013, 12:26
czyli co? powinna czekać aż coś się stanie i dopiero nadzór?? żartujesz? wnieś do sądu o ustalenie wizyt i to od razu z obecnością twoją czy twoich rodziców jak ty nie bedziesz mogła i tyle. Jeśli powiesz, jaka sytuacja jest u "Tesciów" to sąd biorąc pod uwagę dobro dziecka raczej ustali wizyty w obecności obydwu stron niż pozwoli zabierać dziecko alkoholikom do siebieno nie masz wyjścia, musisz umożliwić ojcu widywanie się z dzieckiem idź do sądu, jeżeli mały będzie wracał "inny" (nerwowy, płaczący itp) od ojca, to wystąpisz o odwiedziny pod nadzorem
29 września 2013, 13:06
juz nie raz a to tesciowej mały wypadł z rąk , a to walnął się gdzieś poważnie nie tylko mój syn , ale jej inne wnuki też . Niby ma na nie oko a krzywda czasem się dzieje. Ojciec dziecka w week pije , oni piją nie że są pijani ale piwko czy dwa sobie chlapną. A czasem nawet litr wódki musiał stać na stole ;/
W tyg jako tako jest spokój bo pracują wszyscy , jego rodzice i on sam. Ludzi dookoła czy sąsiedzi wiedza jak jest ale co do czego każdy gębe trzyma na kłódkę.
Ostatnio nawet niedziela rano idę z dzieckiem do teściów , i ojca dziecka niby z dobrymi chęciami szłam . Idę , idę a mój były ok 9 rano zatacza się pod swój blok. A jego mamusia nic , jeszcze obiadek do łóżeczka mu nosi.