27 września 2013, 21:24
Po smierci babci zostal spadek w postaci samych dlugow. wszyscy odrzucili i ja rowniez a teraz dziedziczy to moja 5 letnia corka. Mieszkam w Niemczech i mam jeszcze 1.5 miesiaca zeby to za nia zalatwic w sadzie i jezeli sad wyrazi zgode to musze odczekac jeszcze 3 tygodnie az wyrok sie uprawomocni i znowu do Polski jechac ale niewiem czy bede miala taka mozliwosc. Orientuje sie ktos co moge zrobic?????
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
27 września 2013, 21:27
Mój chłopak tak miał z długami ojca, po jego śmierci nie dostał po nim nic, ale matka nie zadbała o jakieś papiery a on był za młody (i też zbyt załamany, żeby o tym myśleć) dostał z siostrą kilka tysięcy do zapłaty... Ale sama sędzina mówiła, żeby nie przyjeżdżali na rozprawy, to się przedawni, i tak zrobili.
Może niech się wypowie ktoś, kto się zna na prawie. Mytne się zna.
27 września 2013, 21:32
ja musiałam w imieniu syna zrzec się spadku. Lepiej to zrób, bo będziesz potem spłacać za dziecko. Wyślij do sądu odpowiednie pismo, wyznaczą Ci termin, pojedziesz i sprawę załatwisz.
ale jak widać - stać cię, żeby spłacić te długi. miałaś na to pół roku a budzisz się w momencie gdy zostało półtora miesiąca.
Edytowany przez KtoPytaNieBladzi 27 września 2013, 21:32
27 września 2013, 21:32
Ja juz 4 tys. stracilam na zalatwianie spraw i jeszcze polowa przedemna. Ale tak to jest. Jak sie niechce problemow miec to same przychodza.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
27 września 2013, 21:34
Dowiedz się jak to jest z tymi przedawnieniami, u mojego chłopaka to zadziałało, a było to jakieś 8 tysiaków do spłacenia. Tylko on też miał taką sytuację, że za niego nie miałby kto tego płacić.
27 września 2013, 21:37
Mam pol roku od kiedy moja matka sie zrzekla tylko ze list wystali nie na moj adres a nikt w Pl nie moze go odebrac. A poza tym mam tu stala prace i bardzo malo urlopu juz mi zostalo ktory nie zawsze moge wziasc.
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 5949
27 września 2013, 21:38
Nawet gdybyś nie zdążyła, to nieletni i tak dziedziczą z dobrodziejstwem inwentarza. Inna metoda to jak pisała Can czekać na przedawnienie. A tak w ogóle to pytanie za 100 pkt. dlaczego nie zaczęłaś sprawy od razu jak odrzucałaś sama spadek?
Dowiedz sie czy sprawa nie może toczyć się za granicą gdzie mieszkasz, albo chociaż w mieście gdzie masz bliżej.
Edytowany przez Irbiss 27 września 2013, 21:39
27 września 2013, 21:41
Po moim zrzeknieciu moja corka ma pol roku ale nie mialam mozliwosci wyjazdu. Pismo wyslalam juz dawno z prosba o termin miedzy 14-18 pazdziernika bo wtedy mam urlop. Dzis dostalam odpowiedz ze musze usunac braki formalnosciowe pisma procesowego (potrzebny akt zgonu ktorego nie posiadam) i uiscic koszty sadowe.
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 316
27 września 2013, 21:43
Była ostatnio w telewizji w jakimś programie nagłośniona sprawa, jak rodzice walczyli o syna, który też dostał "spadek". Musisz koniecznie zadziałać, bo polskie prawo jest nieprzewidywalne i nikogo nie będzie interesowało, że w grę wchodzi osoba nieletnia. Ktoś w końcu powinien wyprostować te kruczki prawne, bo to przechodzi ludzki rozum. Życzę powodzenia!