- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 604
22 września 2013, 16:21
Dziewczyny! Może bardziej niż rady potrzebuję utwierdzenia, że podjęłam dobrą decyzję. Sytuacja wygląda tak:
2 lata temu poznałam chłopaka, miała to być typowo luźna relacja, wiele się zdarzyło, wyrządziliśmy sobie wiele świństw, próbowaliśmy my być razem- to zdradzał mnie na potęgę. Wiele razy odcinałam się od niego, zupełnie zmieniłam towarzystwo, zero kontaktu aż... któreś z nas nie czuje się samotne i spędzamy ze sobą kilka miłych tygodni. Potem on przepada na średnio 2 tyg. jak kamień w wodę. Więc nie zawracam sobie nim głowy, mam mocne postanowienie wykreślenia go z pamięci, ale potem on wraca, bynajmniej nie przeprasza, jednak robi wszystko (przyjedzie 40km w oberwanie chmury, zabierze na weekend do Wiednia i in.) by tylko znów ciągną mnie w tą chorą relację. Wiem, że nie myśli o mnie poważnie, a jednak wraca. Dwa miesiące temu rozstałam się z chłopakiem i wtedy znów pojawił się "Pan Bumerang", kompletna głupota z mojej strony, ale odezwał się do mnie w "odpowiednim czasie" i tak to trwało do ostatniego tygodnia. Teraz zniknął :) Boję się, że znajomość z nim tak porąbała mi psychikę, ze już zawsze będzie mnie ciągnąć do bydlaków. I jeszcze jak skutecznie wyleczyć sie z tego "pogotowia na samotność"?
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
22 września 2013, 18:40
Chore. Nie dałabym sobą tak pomiatać. Moim zdaniem ta sytuacja Ci odpowiada, bo jakby tak nie było to nie dałabyś się w to wplątać.
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 604
22 września 2013, 21:43
Macie rację. Zwyczajnie nie potrafię być długo sama. A układy bez zobowiązań wydawały mi sie dobre na krótką metę. Tylko, że ja nie czuję sie skrzywdzona czy pomiatana ;/ Samotna tak ;<
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
22 września 2013, 21:53
kamkamas napisał(a):
Boze, co za facet. Nie przywiazuj sie do niego za bardzo i nie angazuj sie bo bedziesz słono zalowala i cierpiala. Jaka kobieta chce zeby facet ja zdradzal?
a wskaz mi palcem ktory facet nie zdradzal, nie zdradza i nie bedzie zdradzal
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
23 września 2013, 08:25
nawet swojego nie bede pewna, po prostu o tym nie mysle, co tu wspolczuc. trzeba byc rozsadnym a nie przez te amorki ograniczonym. slyszalam co potrafia faceci mowic o swoich partnerkach w chwili "moczenia ptaka"