Temat: On nie prawi mi kompelmentów, a innym tak...

Jestem z facetem trochę ponad rok. Na początku było ok, ze 2 razy powiedział mi coś w stylu "uu ale laska" kiedy ubralam dla niego kiecki. Ale od tamtego momentu cisza. Nie usłyszałam od niecałego roku żadnego komplementu. Za to potrafi powiedzieć o swojej koleżance która jest instruktorem fitness, że ma fajną figurę, czy o innej że wygląda ciekawie. Kiedy robie mu wyrzuty, że nie jestem dla niego atrakcyjna skoro nie slysze od niego żadnego komplementu - kwituje to mówiąc " przecież mi się podobasz", "gdybys mi sie nie podobala to bym z Toba nie byl". Fakt jest taki, że ostatnio troche przytyłam i mam ok 10 kg nadwagi. Kiedyś powiedział mi, że muszę troche zrzucić brzuch bo urósł i jest trochę duży.... Myslicie, że nie jestem już w jego oczach atrakcyjna, nie odczuwa do mnie poządania...?
w jego slowach jest sporo racji. gdybys mu sie nie podobala to by zwyczajnie z toba nie byl. nie kazdy lubi prawic komplementy. nie wiem, popros go moze, zeby zwrocil na to wieksza uwage :)
Rozmawialiśmy na ten temat, ale on nie widzi problemu. A ja źle się czuje jak on mówi, że jego znajoma ma fajną figurę, kiedy ja nie slyszę takich słów skierowanych do mnie...


Osz kurde, mój też tak samo zawsze odpowiada, w identycznych słowach! Tyle, że ja od mojego trochę na siłę to wyciągam, bo komplementy prawi mi sam z siebie, a ja (jak 90% kobiet) wcale mu nie wierzę, więc jeszcze dopytuję.
Nie wiem, moim zdaniem sprawę powinna załatwić rozmowa i ponowna prośba, żeby powiedział Ci czasem coś miłego, bo Twoja samoocena spada.
Ewentualnie jego brak komplementów można potraktować jako dobry kopniak do walki o sylwetkę idealną :)
Ej on podpowiada Tobie zebys cos ze swoim brzuszkiem zrobila No co wolalabys zeby skrytykowal Twoj brzuch aTy obrazila sie A przeciez mu na Tobie zalezy
faceci lubia piekne kobiety i jezeli im sie cos bardzo spodoba  to na pewno skomentuja. my czasem jak wychodzimy do klubu i sie wystroje to mi powie ze ladnie wygladam, on tez ladnie wyglada, i sie domaga komplementow bo ja zwyczajnie jestem zalatana zeby nic nie zapomniec przed wyjsciem. ale w codziennym zyciu mowi mi rowniez ze mam za duzy brzuch jak sie pytam i ja sie nie obrazam, tylko sie zgadzam i mam motywacje do pracy nad nim. a Ty sama mowisz ze przytylas i oczekujesz komplementow? bierz sie za siebie!!!:D
Pasek wagi

malacwiczy napisał(a):

Rozmawialiśmy na ten temat, ale on nie widzi problemu. A ja źle się czuje jak on mówi, że jego znajoma ma fajną figurę, kiedy ja nie slyszę takich słów skierowanych do mnie...

a moze on myśli, że w ten sposób da Ci do zrozumienia, że Ty o swoją też powinnaś zadbać ?
Pasek wagi
Poniekąd pewnie daje Ci do zrozumienia, jak zauważyła reszta, byś się za siebie wzięła iiii... (niech część kobiet zrozumie), że nie każdy chłopak jest wylewny w okazywaniu uczuć/ prawieniu komplementów. Co nie znaczy, że im nie zależy. Dobrze odpowiedział, że podobasz mu się, skoro z Tobą jest.
Skupiamy się tylko na tej sferze a nie doceniamy innych sygnałów, jakie wysyłają i które świadczą o tym, że im na nas zależy.

Owszem, miło jest usłyszeć od czasu do czasu coś miłego, ale niektórzy bywają z tym powściągliwi, co nie jest to równoznaczne z końcem uczucia do nas..
Jeżeli jesteś tutaj( na Vitalii) po to, by schudnąć, to zrób to i porozmawiaj na spokojnie z chłopakiem i powiedz mu, że chciałabyś czasem usłyszeć od niego opinię na swój temat. Trzeba być szczerym, otwartym i jasno komunikować nasze potrzeby.
Niektórzy mężczyźni po prostu tak mają. Mój mąż też mnie prawie nie komplementuje, ale widzę po zachowaniu iw iem od osoby trzeciej, ze mu się podobam. Jesteśmy razem od ponad 6 lat i nic się w tym względzie nie zmienia, ja już przestałam oczekiwac komplementów, bo i tak wiem, ze on za mna szaleje. A jak potrzebuję usłyszeć coś miłego, to sama pytam...

To samo z mówieniem, ze mnie kocha - jak go pytam, to odpowiada zwykle "Przecież juz raz ci powiedziałem", ale to, ze mi tego nie mówi tak na co dzień to nie znaczy, że tak nie jest.

Wiadomo  , faceci są różni no ale skoro to już taki typ że nie komplementuje to czemu Ciebie nie a inne tak..? Może po prostu uważa że skoro z Tobą jest to nie musi już mówić miłych rzeczy - ale to błąd, właśnie będać powinien się bardziej starać. Ja ze swoim jestem 5 lat w tym 2 po ślubie a on stara się o mnie kazdego dnia tak samo albo i wiecej wiec po prostu nie mam porównania jak jest z innymi bo moi byli również się starali więc jesli o to chodzi to komplementów nie brakowało nigdy tudzież nie do końca rozumiem zachowanie Twojego faceta a jestem osobą naprawde wyrozumiala ;

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.