- Dołączył: 2013-09-18
- Miasto: poznań
- Liczba postów: 6
18 września 2013, 00:20
Jestem z facetem trochę ponad rok. Na początku było ok, ze 2 razy powiedział mi coś w stylu "uu ale laska" kiedy ubralam dla niego kiecki. Ale od tamtego momentu cisza. Nie usłyszałam od niecałego roku żadnego komplementu. Za to potrafi powiedzieć o swojej koleżance która jest instruktorem fitness, że ma fajną figurę, czy o innej że wygląda ciekawie. Kiedy robie mu wyrzuty, że nie jestem dla niego atrakcyjna skoro nie slysze od niego żadnego komplementu - kwituje to mówiąc " przecież mi się podobasz", "gdybys mi sie nie podobala to bym z Toba nie byl". Fakt jest taki, że ostatnio troche przytyłam i mam ok 10 kg nadwagi. Kiedyś powiedział mi, że muszę troche zrzucić brzuch bo urósł i jest trochę duży.... Myslicie, że nie jestem już w jego oczach atrakcyjna, nie odczuwa do mnie poządania...?
Edytowany przez malacwiczy 18 września 2013, 00:20
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 683
18 września 2013, 00:23
w jego slowach jest sporo racji. gdybys mu sie nie podobala to by zwyczajnie z toba nie byl. nie kazdy lubi prawic komplementy. nie wiem, popros go moze, zeby zwrocil na to wieksza uwage :)
- Dołączył: 2013-09-18
- Miasto: poznań
- Liczba postów: 6
18 września 2013, 00:31
Rozmawialiśmy na ten temat, ale on nie widzi problemu. A ja źle się czuje jak on mówi, że jego znajoma ma fajną figurę, kiedy ja nie slyszę takich słów skierowanych do mnie...
18 września 2013, 00:44
Osz kurde, mój też tak samo zawsze odpowiada, w identycznych słowach! Tyle, że ja od mojego trochę na siłę to wyciągam, bo komplementy prawi mi sam z siebie, a ja (jak 90% kobiet) wcale mu nie wierzę, więc jeszcze dopytuję.
Nie wiem, moim zdaniem sprawę powinna załatwić rozmowa i ponowna prośba, żeby powiedział Ci czasem coś miłego, bo Twoja samoocena spada.
Ewentualnie jego brak komplementów można potraktować jako dobry kopniak do walki o sylwetkę idealną :)
Edytowany przez Oazuu 18 września 2013, 00:44
- Dołączył: 2013-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 973
18 września 2013, 02:09
Ej on podpowiada Tobie zebys cos ze swoim brzuszkiem zrobila
No co wolalabys zeby skrytykowal Twoj brzuch aTy obrazila sie A przeciez mu na Tobie zalezy
- Dołączył: 2010-04-12
- Miasto: Liverpool
- Liczba postów: 1415
18 września 2013, 03:22
faceci lubia piekne kobiety i jezeli im sie cos bardzo spodoba to na pewno skomentuja. my czasem jak wychodzimy do klubu i sie wystroje to mi powie ze ladnie wygladam, on tez ladnie wyglada, i sie domaga komplementow bo ja zwyczajnie jestem zalatana zeby nic nie zapomniec przed wyjsciem. ale w codziennym zyciu mowi mi rowniez ze mam za duzy brzuch jak sie pytam i ja sie nie obrazam, tylko sie zgadzam i mam motywacje do pracy nad nim. a Ty sama mowisz ze przytylas i oczekujesz komplementow? bierz sie za siebie!!!:D
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
18 września 2013, 05:24
malacwiczy napisał(a):
Rozmawialiśmy na ten temat, ale on nie widzi problemu. A ja źle się czuje jak on mówi, że jego znajoma ma fajną figurę, kiedy ja nie slyszę takich słów skierowanych do mnie...
a moze on myśli, że w ten sposób da Ci do zrozumienia, że Ty o swoją też powinnaś zadbać ?
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto:
- Liczba postów: 1001
18 września 2013, 07:00
Poniekąd pewnie daje Ci do zrozumienia, jak zauważyła reszta, byś się za siebie wzięła iiii... (niech część kobiet zrozumie), że nie każdy chłopak jest wylewny w okazywaniu uczuć/ prawieniu komplementów. Co nie znaczy, że im nie zależy. Dobrze odpowiedział, że podobasz mu się, skoro z Tobą jest.
Skupiamy się tylko na tej sferze a nie doceniamy innych sygnałów, jakie wysyłają i które świadczą o tym, że im na nas zależy.
Owszem, miło jest usłyszeć od czasu do czasu coś miłego, ale niektórzy bywają z tym powściągliwi, co nie jest to równoznaczne z końcem uczucia do nas..
Jeżeli jesteś tutaj( na Vitalii) po to, by schudnąć, to zrób to i porozmawiaj na spokojnie z chłopakiem i powiedz mu, że chciałabyś czasem usłyszeć od niego opinię na swój temat. Trzeba być szczerym, otwartym i jasno komunikować nasze potrzeby.
Edytowany przez Ssarayu 18 września 2013, 07:05
18 września 2013, 07:08
Niektórzy mężczyźni po prostu tak mają. Mój mąż też mnie prawie nie komplementuje, ale widzę po zachowaniu iw iem od osoby trzeciej, ze mu się podobam. Jesteśmy razem od ponad 6 lat i nic się w tym względzie nie zmienia, ja już przestałam oczekiwac komplementów, bo i tak wiem, ze on za mna szaleje. A jak potrzebuję usłyszeć coś miłego, to sama pytam...
To samo z mówieniem, ze mnie kocha - jak go pytam, to odpowiada zwykle "Przecież juz raz ci powiedziałem", ale to, ze mi tego nie mówi tak na co dzień to nie znaczy, że tak nie jest.
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 380
18 września 2013, 07:44
Wiadomo , faceci są różni no ale skoro to już taki typ że nie komplementuje to czemu Ciebie nie a inne tak..? Może po prostu uważa że skoro z Tobą jest to nie musi już mówić miłych rzeczy - ale to błąd, właśnie będać powinien się bardziej starać. Ja ze swoim jestem 5 lat w tym 2 po ślubie a on stara się o mnie kazdego dnia tak samo albo i wiecej wiec po prostu nie mam porównania jak jest z innymi bo moi byli również się starali więc jesli o to chodzi to komplementów nie brakowało nigdy tudzież nie do końca rozumiem zachowanie Twojego faceta a jestem osobą naprawde wyrozumiala ;