Temat: Jak to u was bylo?-związek

Zastanawiam sie nad tym jak zaczac rozmowe z chlopakiem na temat tego co planuje wobec mnie i czy mysli powaznie o nas itd.. (chodzi o zycie razem czyli zareczyny i slub) Czy lepiej nie zaczynac takiej rozmowy i poczekac az sam zacznie? Jak to bylo u was? kto zaczal pierwszy ta rozmowe? a moze wogole jej nie bylo?
Mój facet sam wspomina o wspólnej przyszłości, nawet mnie próbuje zmotywować do jakichś działań :)
To powinno być naturalne. Skoro nie ma objawów że zmierzacie do stabilizacji to nie naciskaj, samo przyjdzie... Z resztą taka rozmowa byłaby bez sensu. Związek to nie umowa...
ja czekam na jakąś deklarację. żadnych zaręczyn, co to to nie, za krótko jesteśmy razem. ale wolałabym wiedzieć czy mój facet wiąże ze mną poważne plany - chodzi mi o zaręczyny i ślub, bo o dzieciach to już mi ostatnio zduszonym błagalnym głosem wspominał...
Moj MŻ rowniez powiedzial jak mnie zobaczył,że będę jego. Starał się przez 3 miesiące o moje względy, w końcu się udało. ;)) Jesteśmy razem szczęśliwi,nie chcę myśleć póki co o przyszłości to samo wyjdzie. :))
jesteście razem 2 lata i nie wiesz czy myśli poważnie o waszym związku... to znaczy, że nie myśli, bo takie rzeczy się czuje. 
tak - lepiej nie rozpoczynac takiej rozmowy. trzeba poczekac az temat sam wyplynie naturalnie, bo rozpoczynanie tego moze tylko i wylacznie wywolac problemy... :/

_morena napisał(a):

jesteście razem 2 lata i nie wiesz czy myśli poważnie o waszym związku... to znaczy, że nie myśli, bo takie rzeczy się czuje. 


kazda albo przynajmniej wiekszosc mysli ze jak facet nie da w 1 tygodniu chodzenia pierscionka zareczynowego tzn ze on ma nas gdzes ^^

ja uwazam ze jesli facetowi by nie zalezalo to by znalazl sobie inna, nie odbieralby telefonow, klamalby, zlewal itd
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

_morena napisał(a):

jesteście razem 2 lata i nie wiesz czy myśli poważnie o waszym związku... to znaczy, że nie myśli, bo takie rzeczy się czuje. 
kazda albo przynajmniej wiekszosc mysli ze jak facet nie da w 1 tygodniu chodzenia pierscionka zareczynowego tzn ze on ma nas gdzes ^^ja uwazam ze jesli facetowi by nie zalezalo to by znalazl sobie inna, nie odbieralby telefonow, klamalby, zlewal itd

nie wiem czy każda ;)) ale ja przynajmniej umiem wyczuć, że z tej mąki chleba nie będzie, bo facet np.  średnio mną zainteresowany, mam sobie radzić sama z problemami, on spotyka się kiedy tylko jemu pasuje itp.  autorka nie napisała, jak wygląda ich życie, może ją zlewa? No gdyby było idealnie, miałaby w nim oparcie w każdej chwili to nie miała by wątpliwości. 

Mój sam to powiedział, bardzo szybko, po kilku miesiącach oglądał obrączki ślubne... i powiedział, że gdyby były warunki wziąłby ślub już zaraz, że jestem jego na zawsze. No i za 5 tygodni ślub :) i dzidzi w drodze

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.