- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 września 2013, 23:30
10 września 2013, 06:07
10 września 2013, 07:30
10 września 2013, 07:30
10 września 2013, 07:56
dziewczyny jeśli amcie takiego faceta to jak najdalej od niego. Ja mam teraz tak zniszczona psychike, że czasami sobie myśle, że juz lepiej nie bedzie. Naprawde. a on? pomimo obietnic, dlugich rozmow nic, nic sie nie zmienił... chociaz nie nie przepraszam na miesaica gora dwa :P ale strasznie sie wtedy męczył, że musiał schować swojego Piotrusia do kieszeni. z tym, że po tym bezpiotrusiowym czasie- Piotr wracał ze zdwojoną siłą. Nie polecam a nawet odradzam z całego serca.
Tacy faceci są uroczy, przystojni, ten "moj" to wiecie, siłownia, motory, masowe imprezy... taki fifa raf... no i ma 26 lat i nadal mieszka z mamunią, która go wyrecza we wszytskim co jest tylko możliwe...
Ja długo tego nie widziała ale teraz wiem , ze on to klasyczna postać Piotrusia. I tak naprawde najbardziej jest mi żal siebie, ze chciałam i próbowałam go zmienic a tak naprawde najwięcej straciłąm ja.
10 września 2013, 09:21
10 września 2013, 09:33
No wiem, znam. Jestem z takim facetem prawie 5 lat. Łudzę się, że się zmieni...Syndrom Piotrusia Pana to inaczej dorosly facet, który jest wiecznym dzieckiem, ucieka od samodzielnosci, dorosłości, unika odpowiedzialnosci, zazwyczaj jest egoista, nic nie umie wokol siebie zorganizowac, i zazwyczaj na kazdym kroku wykorzystuje najblizsze osoby, ktore okreca sobie wokol palca...
wow zastanawiam się, jakie są te osoby, które dają się mu oplątać? Chyba jakieś Matki Teresy, opiekunki? Bo ze mną by to nie przeszło.
10 września 2013, 09:34
10 września 2013, 09:55
10 września 2013, 10:13
10 września 2013, 11:26
Edytowany przez vanillachoice 10 września 2013, 11:28