Temat: mam straszny problem ;(

hej dziewczyny!
Pisze do Was i aż wstyd mi za sytuację, którą zaraz Wam opiszę.. ale prosze poradźcie mi coś, bo sama już nie wiem co robić :(
Nasz synek jutro ma urodzinki. Już jest tort i inne pyszne rzeczy które przygotowałam na tę okazje.. Ale coś poszło nie tak.
Otóż mój mąż ma jakieś ALE!
Zaprosiłam brata z narzeczoną i rodziców (mieszkamy w jednym domu z rodzicami) i rodzeństwo męża w raz z rodzinami, ale on powiedział mi ze jutro go nie będzie (!) bo umówił się z kolegą, że mu przy czymś pomoże, nie wiem nawet przy czym. A jesli o ścisłość chodzi to powiedział to mojemu ojcu a nie mi ( dosłownie godzinę temu) Mieliśmy robić grilla ponieważ szykuje się na jutro na prawde piękna pogoda...
Nic nie jest kupione na owego grilla jeszcze bo mąż od kilku dni chodzi zły ? Uważa ze ja sobie wszystkich zaprosiłam, to moge sobie sama pójść do sklepu, sama sobie wszystko przygotować i przyrządzić. Ale po jaką cholerę ? Skoro jego ma podobno nie być to na samą myśl siedzenia z jego rodziną robi mi się nie dobrze i świecenia oczami przed nimi że jego nie będzie, przed moim bratem też mi wstyd, bo specjalnie jedzie z drugiego końca Polski.. Już sama nie wiem co robić, mam ochotę wszystko odwołać a jego po prostu zabić ;/
teraz nawet nie wiem gdzie jest, bo nawet się nie odzywa;/
dziewczyny ratujcie!
Ja! Ja zgłaszałam Amatorka do moderacji! To pewnie był zwykły troll :)
Cieszę się, że mąż poszedł po rozum do głowy.  Może następnym razem obgadacie plany trochę wcześniej, bo pewnie jakby był bardziej zaangażowany w przygotowania, nie wymyślałby fochów. Przynajmniej wiesz, że trzeba opracować "strategię" :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.