Temat: mam straszny problem ;(

hej dziewczyny!
Pisze do Was i aż wstyd mi za sytuację, którą zaraz Wam opiszę.. ale prosze poradźcie mi coś, bo sama już nie wiem co robić :(
Nasz synek jutro ma urodzinki. Już jest tort i inne pyszne rzeczy które przygotowałam na tę okazje.. Ale coś poszło nie tak.
Otóż mój mąż ma jakieś ALE!
Zaprosiłam brata z narzeczoną i rodziców (mieszkamy w jednym domu z rodzicami) i rodzeństwo męża w raz z rodzinami, ale on powiedział mi ze jutro go nie będzie (!) bo umówił się z kolegą, że mu przy czymś pomoże, nie wiem nawet przy czym. A jesli o ścisłość chodzi to powiedział to mojemu ojcu a nie mi ( dosłownie godzinę temu) Mieliśmy robić grilla ponieważ szykuje się na jutro na prawde piękna pogoda...
Nic nie jest kupione na owego grilla jeszcze bo mąż od kilku dni chodzi zły ? Uważa ze ja sobie wszystkich zaprosiłam, to moge sobie sama pójść do sklepu, sama sobie wszystko przygotować i przyrządzić. Ale po jaką cholerę ? Skoro jego ma podobno nie być to na samą myśl siedzenia z jego rodziną robi mi się nie dobrze i świecenia oczami przed nimi że jego nie będzie, przed moim bratem też mi wstyd, bo specjalnie jedzie z drugiego końca Polski.. Już sama nie wiem co robić, mam ochotę wszystko odwołać a jego po prostu zabić ;/
teraz nawet nie wiem gdzie jest, bo nawet się nie odzywa;/
dziewczyny ratujcie!

hania2007 napisał(a):

jakiś dziwny jest - a jego rodzina niech się zajmie sobą (jakieś ploteczki itp) a ty swoim bratem - to urodziny dziecka i goście przychodzą do dziecka a nie do ciebie. kup na szybko jakieś kiełby czy coś - tak, żeby cokolwiek było a świecić oczami za męża nie musisz - wystarczy, że powiesz, że nie wiesz gdzie jest - zgodnie z prawdą. on nie tobie robi wiochę tylko sobie


zgadzam się w 100%! zrób imprezę i nie kryj męża - jak nie chciał przyjść to niech się potem tłumaczy, nie widzę powodów, dla których Ty miałabyś to robić! może będzie Ci głupio powiedzieć prawdę, ale to powinno mu pokazać, że ponosi konsekwencje swoich czynów. bo na pewno jego rodzina go zapyta gdzie był, skoro na urodziny swojego dziecka nie mógł przyjść.
Pasek wagi
Dziwny Twój mąż, o co on ma pretensje. Powinien się cieszyć, że się spotka w gronie rodzinnym i syn będzie miał fajne urodziny. A on strzela focha jak nastolatek... Masakra
Pasek wagi
ma 23 lata właśnie ;/
Szkoda mi tylko Ciebie w tym wszystkim... Bo chciałaś dobrze, a teraz się tym wszystkim denerwujesz, ale wg mnie urodziny powinnaś robić. A czy rodzice mogą Ci ewentualnie w zorganizowaniu grilla pomóc?
Pasek wagi
Nie oceniajcie człowieka po jednym wyskoku, źle postąpił, może naprawi swój błąd .Zresztą znamy tylko zdanie jednej strony , winy , postępowanie można naprawicć więc daj mu kobieto szansę .W końcu to twój mąż, masz z nim dziecko.Ważne aby go nie atakować m,że jest zły, neidobry , nieodpowiedzialny,a  jedynie postąpił źle, o ile postąpi.
Pasek wagi
Weź wyluzuj. Idź do tego sklepu, zrób grilla, brat Ci na pewno pomoże. Baw się dobrze, a jak wróci to bądź radosna i uśmiechnięta i jeszcze mu podkreśl jak super się wszystko udało. I nie zapomnij dodać, że dziecko o ojca się pytało tylko. Co za chłop! Sorry, ale nie rozxumiem tu czegoś. Dziecko ma urodziny raz w roku i czy akurat tego dnia kiedy mieliście ten dzień celebrować, musiał się z kimś umawiać? Przecież nie Tobie robi na złość, tylko dziecku sprawi przykrość
Znam ten typ człowieka heh.. mój chłopak ma taki charakter oczywiście po tatusiu odziedziczył, więc z nimi to tylko po dobroci  

Wrzuć na luz. Zrób imprezę. Niech on się wstydzi...

 

a Dana ma rację atak pogorszy sytuację
zrób niesamowite przyjęcie a tatuśkiem się nie przejmuj. Jakiś facet do zrobienia grila zawsze się znajdzie, a ponieważ to rodzina to nikt nie powinien się obrazić. A jeśli chodzi o męża powiedz że nie wiesz gdzie jest i już

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.