Temat: czy ja przesadzam czy on mnie olewa?

Mój facet niedawno dostał awans! Super! Powinnam się cieszyć....i cieszyłam się, ale mam wrazenie, że zaczynamy się od siebie oddalać...zawsze często do mnie przyjeżdżał, praktycznie mieszkaliśmy razem, z pracy do mnie pisał, dzwonił. Jak dostał awans przestał u mnie pomieszkiwać, ale to rozumiem, musi się przyszykować do pracy itp. Ale na początku przyjeżdzał do mnie codziennie, pisał, dzwonił. Od kilku dni jak ja nie zadzwonię, to on się nie odezwie, przestał też tak często przyjeżdzać. Wczoraj obiecał, że zadzwoni, nie zadzwonił. Dzisiaj do niego zadzwoniłam, powiedział tylko "oddzwonię do Ciebie za chwile". Minęło już dużo czasu, a on nie dzwoni :( :( :( Z góry mówię, że nie zabiera pracy do domu, nie musi w domu pracować, a i w pracy ma czas na rozmowy... nie wiem, czy ja przesadzam, czy on mnie olewa?

Zamiast tak lamentować jak Eukaliptusek to może po prostu zadzwoń do niego wieczorem jak będziesz miała pewność, że jest po pracy i zapytaj co się dzieje, bo się martwisz. Skoro 3 lata jesteście razem to nie powinnaś się krępować zadać takie pytanie :) Uszy do góry :) Oswoi się z nową sytuacją i wszystko wróci do normy :)

Długo to już trwa? Bo jeśli nie to może to być faktycznie nowa sytuacja, z którą on chce sobie jak najlepiej poradzić dlatego odsuwa Ciebie na dalszy plan. Jeśli jednak trwa to już długo to możesz mieć powód do myślenia, że faktycznie Cię olewa. Tak niestety się to zaczyna...
Dzięki dziewczyny za wszystkie opinie :) jest okej już :)
może po prostu z awansem jest związana nowa koleżanka w pracy i to nią jest bardziej zainteresowany niż Tobą?

beatrx napisał(a):

może po prostu z awansem jest związana nowa koleżanka w pracy i to nią jest bardziej zainteresowany niż Tobą?


Jak już pisałam, wszystko jest ok i niepotrzebnie panikowałam. Koleżanki żadnej nie ma nowej, pracują tam 3 kobiety, z czego jedna jest jego ciocią, a dwie pozostałe to kobiety po 50-tce.
Nie przesadzasz, ale to nie musi oznaczać najgorszego. Sama mam tak, że w nowym miejscu, czy z nowymi obowiązkami nie mam głowy do jakiegoś dzwonienia. Wracając do domu może go nie opuszczać pewne zaaferowanie, chce chodzić wyspany, pokazać się z jak najlepszej strony w pracy.  Daj mu czas na złapanie rutyny zanim zaczniesz się poważnie martwić, ale wspomnij o tym, że odczuwasz zmianę.

Nalatka napisał(a):

Zamiast tak lamentować jak Eukaliptusek...

już myślałam, że tylko ja to zauważyłam 
Pasek wagi
przyzwyczaiłaś się, ze masz go na każde zawołanie, a tu nagle zrobił sie niedostępny... następnym razem zamiast lamentowac, zaciśnij zęby, zajmij się czymś i poczekaj na ruch z jego strony :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.