- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3258
3 września 2013, 13:04
Mój facet niedawno dostał awans! Super! Powinnam się cieszyć....i cieszyłam się, ale mam wrazenie, że zaczynamy się od siebie oddalać...zawsze często do mnie przyjeżdżał, praktycznie mieszkaliśmy razem, z pracy do mnie pisał, dzwonił. Jak dostał awans przestał u mnie pomieszkiwać, ale to rozumiem, musi się przyszykować do pracy itp. Ale na początku przyjeżdzał do mnie codziennie, pisał, dzwonił. Od kilku dni jak ja nie zadzwonię, to on się nie odezwie, przestał też tak często przyjeżdzać. Wczoraj obiecał, że zadzwoni, nie zadzwonił. Dzisiaj do niego zadzwoniłam, powiedział tylko "oddzwonię do Ciebie za chwile". Minęło już dużo czasu, a on nie dzwoni :( :( :( Z góry mówię, że nie zabiera pracy do domu, nie musi w domu pracować, a i w pracy ma czas na rozmowy... nie wiem, czy ja przesadzam, czy on mnie olewa?
Edytowany przez WyjdaWamGaly 3 września 2013, 13:04
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2897
3 września 2013, 13:05
Olewa Cie
ale to pewnie przez presje i natłok pracy po awansie
3 września 2013, 13:07
Może faktycznie ma sporo tej pracy, może się nie wyrabia, może dostał jakieś tam zlecenie, a może po prostu np. miał rozmowę z kimś i odebrał, tak z miejsca powiedział, że oddzwoni, a potem mu wypadło z głowy (u mnie tak bywa - jak jestem mega zajęta, np. gdzies się spieszę i ktoś do mnie dzwoni, to ja szybko odbieram, mówię, że nie mam czasu, a potem w ogóle nie pamiętam, że odebrałam jakiś telefon).
Narazie to kilka dni. Jeżeli sytuacja będzie się powtarzać np. 2 tygodnie, to dopiero zaczęłabym się bardziej martwić/.
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3258
3 września 2013, 13:21
Oazuu napisał(a):
Może faktycznie ma sporo tej pracy, może się nie wyrabia, może dostał jakieś tam zlecenie, a może po prostu np. miał rozmowę z kimś i odebrał, tak z miejsca powiedział, że oddzwoni, a potem mu wypadło z głowy (u mnie tak bywa - jak jestem mega zajęta, np. gdzies się spieszę i ktoś do mnie dzwoni, to ja szybko odbieram, mówię, że nie mam czasu, a potem w ogóle nie pamiętam, że odebrałam jakiś telefon).Narazie to kilka dni. Jeżeli sytuacja będzie się powtarzać np. 2 tygodnie, to dopiero zaczęłabym się bardziej martwić/.
Akurat ma taką pracę, że na pewno się wyrabia, bo sam ustala tempo pracy. Chyba, że ktos u niego faktycznie był. Tylko, że chodzi o to, że wcześniej sam z siebie się odzywał, a teraz tego nie robi :(
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
3 września 2013, 13:23
Znasz odpowiedź na swoje pytanie niestety... ;/
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3258
3 września 2013, 13:25
Riposterka napisał(a):
Znasz odpowiedź na swoje pytanie niestety... ;/
No ok, zakładając, że mnie olewa, co mogło się w takim razie stać tak z dnia na dzień? Wcześniej nie mieliśmy żadnych problemów, był facetem idealnym, każdy mi zazdrościł, że tak mnie kocha. I nagle dostał awans i miłość prysła? :(