Temat: sama nie wiem

Piszę bo nie mam sie komu wyżalić. Dziś spędziłam po południe z moim facetem i dzieckiem u teściów na kawie. Teściowa (właściwie nie jest moją teściową póki co) bawiła się z maleństwem (ma niecały rok) , robiła jakieś akrobacje z nim i spadł na główke, bardzo poważnie wyleciał jej z rąk mógłby kark sobie połamać 

tak zaczał płakać zanosić się - myslałam ze jej ze zlosci przywalę! Wzięłam maleństwo i wyszłam z nim do domu. 

Mało tego wydaje mi się ze miała wychlane , co chwile pytala kto po piwka skoczy ... na dodatek moj facet obrazil sie na mnie! wielce zły że obrazam jego mame , ze poszłam obrazona. Ani ona ani on nie odbieraja ode mnie tel. A teraz mi napisala smsa ze "ma dość moich fochów , że mam wiecznie do niej pretensje"...

Nie rozumiem qrwa ich zachowania?! Nie dość że poszliśmy na kawe (oni wg nas nie odwiedzają u mnie w domu , odkąd jest dziecko byli moze 3 razy) , to jeszcze takie coś teraz ... nie wiem co myslec

masakra , beznadziejny facet i jego mamunia....
olej ich. Dziecko najważniejsze.Oby nic mu się nie stało..
W końcu na główkę spadło:(
niech spada na drzewo liście pompować!
dziecku nic się nie stało? obseruj teraz bardzo uwaznie przez kilka dni!!!
masz prawo, jesteś matką ja za moją córkę zabiłabym bez wahania

jestesmy w domu , już jest ok ale aż mi gorąco się zrobiło gdy tak leżał na podłodze i płakał ;(

ale co mam zrobic? co myslec? zerwac z nią kontakty to nie pierwszy raz już nie raz walnał sie tam u niej i plakal...co z facetem , kocham go zawsze jest ok a jak tam idziemy (bo dziadki nie racza do nas dup.. ruszyc) to zawsze sa klotnie

Ja bym zjechała równo teściową i twoje partnera na twoim miejscu i bym się nie przejmowała bo ty masz rację w 100%.
Pasek wagi
Masakra nie pokazałabym się tam więcej ...

brit90 napisał(a):

jestesmy w domu , już jest ok ale aż mi gorąco się zrobiło gdy tak leżał na podłodze i płakał ;(ale co mam zrobic? co myslec? zerwac z nią kontakty to nie pierwszy raz już nie raz walnał sie tam u niej i plakal...co z facetem , kocham go zawsze jest ok a jak tam idziemy (bo dziadki nie racza do nas dup.. ruszyc) to zawsze sa klotnie
Po co zrywać,po prostu powiedz wprost teściowej że nie życzysz sobie żeby po alkoholu bawiła się z dzieckiem i koniec! A faceta trzeba widocznie przytemperować i nie dać się,bo wtedy teściowa będzie Tobą pomiatać,bo wie że synek jej nic nie powie i jeszcze będzie trzymać jej stronę.
Pasek wagi
zabiłabym chyba.... nie masz co przejmować się teściową, na siłę nie chodź tam, jak będzie im zależeć na wnuku, to sami się pofatygują żeby go odwiedzić, nie rozumiem tylko zachowania Twojego faceta -przykre, że to właśnie na Ciebie się obraził

interpretation napisał(a):

zabiłabym chyba.... nie masz co przejmować się teściową, na siłę nie chodź tam, jak będzie im zależeć na wnuku, to sami się pofatygują żeby go odwiedzić, nie rozumiem tylko zachowania Twojego faceta -przykre, że to właśnie na Ciebie się obraził
Typowy synek mamusi,lub boi się własnej matki.
Pasek wagi
ale walnął u niej w domu, czy walnął z jej powodu bezpośrednio? jeśli tak ona jest jakąś zupełnie nieodpowiedzialną babą! dobrze, że syna odchowała i on jeszcze żyje... zjechać ją od góry do dołu! ona ma do ciebie pretensje? bezswtydny babsztyl!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.