Temat: Ślub, wesele i problem z facetem

.

wszystkie dziewczynki marzą o wspaniałym weselu, a... na ogół jest to zwykła balanga z pijanymi wujkami i prezentami na odwal się, czyli co kto ma w szafie na zbyciu,

ja mam 3 rodzeństwa + ich dzieci on ma rodzeństwa 5 + ich dzieci (i osoby towarzyszące niektórych dzieci), babcie, rodzeństwo z mojej mamt syr to 3 osoby + małżonowie + ich dzieci + małżonkowie dzieci u niego podobna sytuacja, naprawde zapraszamy osoby z ktorymi widujemy się praktycznie non stop bo mieszkamy max 20 km od siebie nie sa to ciotki widziane kiedyś tam i teraz TRZEBA zaprosić, ale fakt- rodzice wrócą z zagranicy wezme te listy gości poczytam kto tam jest i powykreślam jeśli kogoś z nazwiska znać nie będe. 

Na czym wg Was można zaoszczedzić na weselu, czego z własnego doświadczenia nie zrobiłybyście/zamówiłabyście???

(nie jakimś dużym hucznym ale tak najbliższa rodzina (planujemy na 150 osób) nie moge

Oddaj mi tego faceta  U mnie to mój chce wesele a ja tylko cywilny;)

najbliższa rodzina i 150 osob - wow!! u mnie tak było w wersji maksimum, teraz mamy zaplanowane bardziej realnie na 40 osób. Jeśli planujesz takie wesele to nie dziwię się trochę, że Twój ukochany świruje. Ja jak usłyszałam 150 (a też nie przepadam za weselami, dyskotekami czy innymi imprezami) to byłam mocno zestresowana. Proponuję znalezienie kompromisu i złotego środka tak żebyś i ty była zadowolona i Twój partner i rodzice.

Moim zdaniem nie ma co oceniac czy to jest duze wesele czy male, czy musi tyle prosic czy nie, bo nie o to pyta autorka. Jesli chodzi o Twoj "problem" tez jestem w trakcie przygotowywania slubu i wesela, jest duzo stresu mimo, ze my jestesmy mega zgodni pod kazdym nawet najdrobniejszym szczegole. Musicie cos ustalic na wstepie bo jesli narzeczony bedzie robil problem przy kazdej podejmowanej decyzji to zle skonczy Wasz zwiazek, stres wezmie gore i bedziecie sie sprzeczac o wesele, a wesele nie jest warte klotni ;) Moim zdaniem powinniscie porozmawiac i powiedz mu, ze jesli sie godzi na wesele to niech sie godzi i nie robi juz podtekstow tylko pomoze w organizacji itp, a jesli nie jest wstanie sie pogodzic z weselem to niech powiem wprost wyraznie, zebys wiedziala. Sytuacja musi byc jasna. Powiem Ci, ze bardzo ci wspolczuje bo kazdy mowi kompromis, tylko, ze ciezko o kompromis w kwestii slubu. Tej uroczystosci sie nie da powtorzyc, ciezko kogos do czegos zmusic ale tez ciezko zrezygnowac z marzen. 

ile te dzieci rodzenstwa maja lat?. odpuscilabym sobie dzieciarnie do lat 10. sami dorosli i samodzielni nastolatkowie

za dzieci do lat 10 nie płacimy, a będzie takowych z 10-cioro

Hm ja tu widze szerszy problem Facet jest bardzo oszczedny i bedziesz z tym musiala liczyc sie. Kupno np sukienki czy innej rzeczy moze w przyszlosci prowadzic do klotni.Zastanow sie czy wytrzymasz z takim facetem