Temat: mój mąż się zakochał

nie wiem co robić :(

Przeczuwałam to, a dziś przeczytałam jego rozmowy i mam już dowód :(
NIe wiem jak się zachować, pomóżcie mi :(

W ostatnim wpisie napisałam więcej.

1

NIe wiem ile lat mają dziewczyny piszące o rozwodzie i wyprowadzce. Nie jest łatwo myslec w ten sposob po 7 latach związku. Nawet nie mam odruchu zrobienia awantury. Nie wiem co mam robić :(

Ana899 napisał(a):

Przekopiuj całe jego archiwum gg na swojego kompa - tak jakby co. Trochę mało informacji, napisz coś więcej


i porozmawiaj z nim - dowód będziesz mieć, więc nie zaskoczy Cię nagłym "no zobacz, tu nic nie ma". Współczuję Kochana, musisz być silna i nie płacz - szkoda łez. Może wszystko się ułoży.
moim zdaniem jesli naprawde ci na mnim zalezy to interweniuj poki jeszcze nie jest za pozno i sie nie zaangazowal w romans. powiedz mu ze wiesz i zobaczysz jak zareaguje. o zakochaniu nie ma mowy ale o zauroczeniu. zawsze na poczatku sa motylki a pozniej jest rzeczywistosc. zapytaj go czy chce przekreslic wasze malzenstwo dla osoby ktorej dobrze nie zna. ze to co was laczy jest silniejsze i niech zupelnie urwie z nia kontakt. ciekawe jaka bedzie jego decyzja. ale musi zupelnie przestac sie z nia kontaktowac jesli cos ma z tego byc
Pasek wagi
Po 7 latach zwiazku o zdradzie ysli sie inaczej niz po 2, 3 czy 10? Przemysl sprawe...chcesz byc ciagle oszukiwana? Opowiada Ci rola rogacza w relacji? Uwazasz, ze to pierwszy ale na bank ostatni raz? Jestes w stanie wybaczyc i zyc z mysla, ze to moze sie powtorzyc?
Pasek wagi
Najgorsze jest że ona cały czas pieprzy o wiernosci. ze ona jest wierna swojemu, ze nigdy by nie zdradziłą. I on mysli ze to ich tłumaczy bo niby obole są wierni. Rzyg...
napij się melisy, weź 2 perseny, daj mu szansę się wytłumaczyć.
jeśli jest tak, że się "tylko bawi", a "kocham TYLKO CIEBIE" (jak sama mówisz piszą dużo o wierności) niech zdusi to w zarodku i przerwie, zrozumie jak Cię zranił i jak durne poddanie się chwili (sama piszesz, że to trwa nie długo) zraniło Cię i nie było warte niczego. Jeśli to dla niego coś więcej znaczy, spakuj jego rzeczy i niech się zmyje na jakiś czas (albo na zawsze) - oboje przemyślicie i zdecydujecie, co jest między wami, co warto, a co nie, niestety nic na siłę.

im bardziej dasz radę być opanowana tym lepiej,
nie chcę go bronić, ale człowiek jest tylko człowiekiem i nie raz się każdemu zdarzy pobłądzić w ten czy inny sposób.

współczuję sytuacji.


naturalnie napisał(a):

NIe wiem ile lat mają dziewczyny piszące o rozwodzie i wyprowadzce. Nie jest łatwo myslec w ten sposob po 7 latach związku. Nawet nie mam odruchu zrobienia awantury. Nie wiem co mam robić :(

A co za różnica, czy jesteś z kimś 7, 10, czy 15 lat?

Pasek wagi
Ja rozumiem ze sie mozna zauroczyc. mi tez sie zdarzyło, ale nigdy nie robiłam kolejego kroku. Nigdy nie rozmawiałam z nikim w ten sposob...

bulaa2013 napisał(a):

ehhh.. oczywiscie zrobisz co uwazasz za słuszne, ale ja bym z nim sie rozwiodła

No niech Was za bardzo nie ponosi.. Nikt z was nie mial kryzysu w domu z partnerem? Wasze szczescie ze nie widzialyscie co wtedy wypisywali z kolezankami.. 
To rzeczywiscie ciezkie przezycie przeczytac takie cos, ja po takim samym doswiadczeniu poplakalam konkretnie caly dzien a pozniej usiadlam i porozmawialam. O tym czego brakuje we mnie ze szuka w innych, o tym jak to bardzo bolalo. Mádrzy ludzie najpierw rozmawiajá. Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamien!
Porozmawiaj na spokojnie z mézem. Nie przekreslaj wspolnego zycia , pracujcie cierpliwie zeby znow bylo tak jak kiedys. Trzymam kciuki!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.