Temat: do usunięcia

.

będzie tylko gorzej. uciekaj bo na pewno zasługujesz na lepszego. Zazwyczaj jest tak ze ofiary z dzieciństwa w późniejszym życiu także przyciągają nowych oprawców  do siebie... Dlatego musisz wziąć sie w garść, być silna  i przestać być ofiarą. (w sensie ze osobą krzywdzoną) nie dać sie. bo inaczej następny tez nie będzie Cie szanował. Oni od razu widzą ze ktos jest slaby lub ma zaniżone poczucie wartości. 
Pasek wagi
nie, w normalnym związku takie teksty/ zachowania są NIEDOPUSZCZALNE. To nie jest szczęście, Twój związek jest tragiczny, facet CIĘ nie kocha.
Nigdy nie chciałabym mieć już z nim kontaktu na Twoim miejscu.
Nie warto być z kimkolwiek byleby nie być samą.
Rzuć gnoja w cholerę, bo on Cię upakarza i robi Ci piekło z życia, wmawiając Ci jeszcze, że jest to normalne. NIE JEST!!!

angel3103 napisał(a):

on jest chory psychicznie... uciekaj gdzie pieprz rośnie[/quote

popieram!!! a jeszcze tobie wmawia, ze to z toba jest cos nie tak????!!!!

dziewczyno NIE MARNUJ SOBIE ZYCIA, uciekaj od niego jak najdalej, zmien nr tel by jego matka znow kiedys do ciebie nie dzwonila! to jest bardzo chory uklad, to nie jest zadne szczescie, w ogole nie wyobrazam sobie jak ty sie mozesz tu jeszcze nad czyms zastanawiac, uciekaj od niego, bo predzej czy pozniej jescze do jakiejs tragedii dojdzie, przepraszam, ze to pisze, ale przeciez on moze sie tak kiedys naje bac ze jeszcze cie skopie na smierc albo kaleke z ciebie zrobi! on jest chory i powinien sie leczyc! mam nadzieje, ze jeszcze dzis zerwiesz ten chory uklad!

a szczęście, szczęsliwy związek to związek bez upokorzeń, strachu i niszczenia,. W szczęsliwym związku poza miłością, wzajemną troską jest przede wszystkim szacunek, akceptacja, sprawianie, że druga osoba czuje się lepsza, ma dobre mniemanie o sobie, a nie jest sprowadzana do parteru.  Nie mówię, że nie ma w takim kłotni w związkach, ale takie słowa?! odeszłabym bez żalu, co ja mówię- uciekałabym....

cynamonowy44 napisał(a):

domingo19 napisał(a):

cynamonowy44 napisał(a):

Przepraszam, ale doczytałam TYLKO do momentu, kiedy nocowałaś na klatce schodowej (i to mi wystarczy), nie będę czytała dalej bo to nie ma sensu, Ogólnie koleś nie zasługuje na Ciebie.  Odejdź, bo im dłużej będziesz w tym tkwiła to sama możesz psychicznie nie wytrzymać, a i pewnie fizycznie też się odbije. Póki jesteś młoda, bo uważam, że pewnie tak to zrób ten krok, jeśli masz sie gdzie teraz zatrzymać to się nie zastanawiaj. Trzymam kciuki, za Twój krok ku lepszemu i skonczeniu tego chorego związku.
moglas chociaz doczytac ze do siebie wrocili nie pisalabys tego tak spokojnie..;/to jest absurd ze mozna byc az tak slepym...
W takim razie już doczytam nie spinaj się:) ale mimo wszystko gdybym była w takiej sytuacji (czyli tylko doświadczyłabym tego co przeczytałam na początku ) to nie próbowałabym ratować związku.EDIT: Przeczytałam do końca i co? Zdania nie zmieniłam bo znów wraca koleś to wcześniejszego zachowania "zamknij mordę"? no wybacz nie jest to normalne. Mimo wszystko, że autorka go kocha to nie łatwe będzie to ponowne odejscie, ale raz odeszła i wierzę, że drugi raz to zrobi, a Zrobi coś dobrego dla siebie. BO po co snów brać coś na uspokojenie itp?? Tylko sie wyniszczy z każdej strony.
to nie byla spina do Ciebie ;) tylko reakcja na zachowanie autorki ;)
Niestety w zmienionej wersji to też moja historia... Wiem co przeżywasz, z mojej strony mogę Ci polecić książke "Kobiety które kochają za bardzo" możesz ja ściągnąć np z chomika. Mi na prawdę otworzyła oczy na pewne sprawy. Spróbuj ja przeczytać wiem z doświadczenia, że momentami to nie łatwe.. i że się często zaprzecza. Mam nadzieję, że Ci pomoże choć trochę, na pewno spojrzysz na swoją relację z tym mężczyzną z innej perspektywy. Po prostu kochasz za bardzo... Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki żebyś znalazła prawdziwe szczeście i szacunek na jaki zasługujesz!
tak nie wygląda szczęście. szczęście to stan, kiedy nie musisz się martwić o to, czy nie zostaniesz zwyzywana za pięć minut, bo Twój facet wróci nawalony. szczęście to stan, kiedy wiesz, ze zawsze możesz wrócić do domu, a jak zapomnisz kluczy to Twój facet Ci je przywiezie albo znajdzie Ci ciepły kąt do przeczekania. szczęście jest wtedy, kiedy mimo przeciwności losu uśmiech pojawia się na Twojej twarzy. szczęście jest wtedy, kiedy czujesz, ze jesteś kochana i ta druga osoba Cię szanuje.
on nie jest Ciebie wart. a telefon od jego matki był po prostu śmieszny. on nie miał odwagi się odezwać? to nie jest facet, to jest jakiś niedojrzały frajer. ratuj siebie, nie patrz na niego i jego życie. uwierz, ze znajdziesz jeszcze mężczyznę, który będzie potrafił się Tobą zająć i będzie darzył Cię szacunkiem i miłością, a nie palanta, który traktuje Cię jak śmiecia.
nie wiem czy komukolwiek poradziłam odejście przez neta.. ale ta sytuacja;/ uratuj siebie i po prostu odejdź! chcesz by Wasze przyszłe dzieci to wszystko widziały? odetnij się od niego.Proszę Cię
Wiesz co, też jestem dda i wiem z własnego doświadczenia, że być może to, co do niego czujesz, to nie jest miłość, tylko zwykłe uzależnienie. to jest dla Ciebie toksyczne, wmawiasz sobie, ze nie możesz bez niego żyć, a to nie jest prawda!
w związkach owszem, są wzloty i upadki, ale serio, nie wyobrażam sobie, żeby mój facet mówił mi takie rzeczy! to nie jest normalne!
odetnij się od niego całkowicie, zero kontaktu, choćby błagał i szantażował, choćby cała jego rodzina do Ciebie przyszła i Ci mówiła, że on już jest trzeźwy!
niestety, dda mają skłonności do wybierania facetów alkoholików i do uzależniania się od nich :/
trzymam kciuki za Ciebie!
Pasek wagi
Dziewczyno! Zamknij drzwi za sobą i daj sobie spokój.On znęca się nad Tobą psychicznie i fizycznie.Nie bądź niemądra.Uciekaj jak najszybciej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.