- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
13 sierpnia 2013, 10:32
Nie wiem juz co mam robic. Facet ktorego kocham zabronil mi kontaktow z przyjaciolka mowiac ze ma na mnie zly wplyw. Mam wybrac on albo ona ;(
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
13 sierpnia 2013, 13:09
Mogę śmiało powiedzieć,ze jesli przyjaciółkę znasz dłużej, jeżeli nie dasz rady pogodzić ze sobą
te dwie sprawy to wybierz przyjaciółkę. jestem pewna w stu procentach,ze gdybyś faceta byla baaardzo pewna, to bys wybrala jego.
a skoro masz dylemat to on nie jest wart tracenia przyjaciółki.
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3327
13 sierpnia 2013, 13:12
Facet, który nie akceptuje Twoich znajomych, a tym bardziej przyjaciółki jest facetem do skreślenia i na odstrzał !! :)
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 609
13 sierpnia 2013, 13:46
To ten sam facet, który pojechał na Woodstock i nie chciał abyś z nim jechała, i żebyś w ogóle nie przyjeżdżała?? To ten sam o którym pisałaś, że wychodzi sobie z kolegami a Tobie broni?? Serio zastanawiasz się?? Facet Cię chcę zdominować odciąć od znajomych, przyjaciół, Ty masz siedzieć na doopie w domu, bo on tak chce "bo to dla Twojego dobra".
Serio?? Ale tak serio pytam nad czym się zastanawiasz?? Bo ja bym go dawno pogoniła, on się bawił na Woodstoku a Ty remontowałaś Wasze wspólne mieszkanie...
Ja pie...le skąd Wy takich facetów bierzecie. Ręce i cycki opadają.
Edytowany przez Jiselle 13 sierpnia 2013, 13:47
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
13 sierpnia 2013, 14:03
Nie wiem czy jestem tak naiwna i wszystko dam sobie wmowic,czy rzeczywiscie on chce dla mnie dobrze... Z tym woodstokiem powiedzial ze nie chcial zebym tam jechala bo bal sie o mnie(mam astme)gdy widzial jakie sa tam warunki...
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 609
13 sierpnia 2013, 14:18
Oczywiście wszystko dla Twojego dobra. Jak dla mnie jesteś naiwna i dajesz sobą manipulować, łykasz wszystko co Ci powie. Mam koleżankę, która też dla faceta odsunęła znajomych, przyjaciół bo jemu nie odpowiadali, sprowadzali ją na złą drogę itp. A on robił co mu się podobało, imprezy, wyjścia, koncerty a ona siedziała w domu "bo on się o nią troszczył". Kiedy zaczęło się robić źle nie miała się nawet komu wyżalić, kiedy zostawiał ją a potem do niej wracał, za każdym razem go przyjmowała, bo była rozpaczliwie samotna, miała tylko jego. W końcu znalazła w sobie dość siły aby odejść, mówił że jest nikim, że wróci na kolanach, że ma tylko jego, tylko on jej został. Miała szczęście, ze znajomi i przyjaciele przyjęli ją z otwartymi ramionami.
Zastanów się czy takiego chcesz życia, stawiania warunków. Teraz przyjaciółka a co będzie potem...
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
13 sierpnia 2013, 14:26
Jestem pewna czego chce,tylko nie wiem jak mu to powiedziec zeby mnie nie znienawidził...
13 sierpnia 2013, 14:47
Moje zdanie jest takie ,że" PRZYJACIÓŁ MA SIĘ NA CAŁE ŻYCIE A FACET CZASAMI MOŻE ODEJDŹ ":)
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2274
13 sierpnia 2013, 14:49
NIGDY nie odcinaj się od przyjaciół. Jeżeli Twój facet stawia Ci takie ultimatum, to znaczy, że to z nim jest coś nie tak.
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8094
13 sierpnia 2013, 15:55
Proszę Cię, Droga Autorko, ja się zastanawiam, nad czym Ty się zastanawiasz. Po pierwsze, jesteś DOROSŁA, co w szczególności oznacza, że sama wiesz, co dla Ciebie dobre, sama o tym decydujesz i sama to wybierasz. Po drugie, 10 lat przyjaźni vs 1 rok związku, srsly, jest tu równowaga, w Twojej ocenie? Po trzecie, jak tu dziewczyny pisały, to ktoś, kto kocha, nie stawia nigdy przed takimi wyborami. A po kolejne, jeśli mówisz serio o tym wyjeździe na Woodstock, tym, że on Ci zabronił dla Twojego dobra(wznoszę oczy do nieba), to mam jedną radę, wiej od manipulatora, póki czas. Skąd Wy bierzecie takie typy?
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 627
13 sierpnia 2013, 16:27
porazostatnii napisał(a):
skoro już ktoś kiedyś wcześniej powiedział Ci, że znajomość z tą dziewczyną jest toksyczna, to może rzeczywiście warto zastanowić się nad tym czy facet nie ma racji?
![]()
Powiem Ci na moim przykładzie.
Ja kiedyś (zanim poznałam swojego męża) miała dwie znajome (pseudo przyjaciółki), było wszystko fajnie cacy jak byłam na każde ich skinienie.. obie miały już swoje rodziny i życie, ja byłam singielką. Miałam więc sporo czasu dla nich itd. Gdy poznałam mojego faceta z nimi od razu dostrzegł to czego ja nigdy nie widziałam - na każdym kroku wykorzystywanie ect. I chociaż mi facet nie zabronił się z nimi spotykać to sama zakończyłam te znajomości. Szczerze wolę nie mieć znajomych niż otaczać się fałszywymi ludźmi.