- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
13 sierpnia 2013, 10:32
Nie wiem juz co mam robic. Facet ktorego kocham zabronil mi kontaktow z przyjaciolka mowiac ze ma na mnie zly wplyw. Mam wybrac on albo ona ;(
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
13 sierpnia 2013, 10:47
Mam z nia dobry kontakt. Nie imprezujemy razem tylko spotykamy sie na kawe on uwaza ze trace czas na spotkania z nia
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1845
13 sierpnia 2013, 10:50
anjacz93 napisał(a):
Ale on mi tlumaczy ze to dla mojego dobra i ze on chce byc ze mna, miec dzieci slub itp ale musze z nia sie nie zadawac... Mowi ze ona nie bedzie zawsze przy mnie bo ma rodzine i pytal czy ja chce miec ta rodzine z nim:(
piszesz w bardzo dziecinny sposób, ciężko cokolwiek zrozumieć. Nie wiadomo, czego od nas oczekujesz, bo jedyne o czym piszesz, to słowa swojego faceta... nikt ci nie powie po kilku zdaniach wyjasnienia, ze masz rzucic jego albo ją. Opisz swoje relacje, z obojgiem.
Wygląda to tak, jakbys w tej wypowiedzi ujmowała jakiś jego szantaż emocjonalny, ale ciężko cokolwiek okreslic!!
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 550
13 sierpnia 2013, 10:53
stayclassy napisał(a):
myślę że warto zmienić faceta ;)
też tak myślę :/
skoro Ty nie uważasz żeby ona miała na cb zły wpływ to się z nią spotykaj! to Twoje życie i nie pozwól żeby to facet dobierał Ci znajomych :/
13 sierpnia 2013, 10:59
anjacz93 napisał(a):
Ale on mi tlumaczy ze to dla mojego dobra i ze on chce byc ze mna, miec dzieci slub itp ale musze z nia sie nie zadawac... Mowi ze ona nie bedzie zawsze przy mnie bo ma rodzine i pytal czy ja chce miec ta rodzine z nim:(
To niech zamknie Cię z złotej klatce z łańcuchem sięgającym do kuchni i płodzi dzieci... Co za facet (albo chłopaczek???). Po ślubie zapewne zacznie mu przeszkadzać, że kontaktujesz się z rodziną...
Od takich to najlepiej z dala... Straciłam przez takiego freaka przyjaciółkę (zabronił jej spotkań, potem go rzuciła jak zmądrzała)
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
13 sierpnia 2013, 11:02
Chlopak jest ze mna rok. Jego zachowanie mozna nazwac"ze skrajnosci w skrajnosc".Albo jest wspanialy i czuły, albo pod wpływem emocji staje sie zupełnie innym czlowiekiem. Czesto sie klocimy. Przyjaciolke znam 10 lat. Bardzo rzadko sie klocimy.Jest dla mnie jak siostra
13 sierpnia 2013, 11:04
Olej go. Potem będzie gorzej. Manipuluje Tobą i odgradza od przyjaciół...
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
13 sierpnia 2013, 11:06
W sumie to mialysmy wspolna kolezanke ktora tez uwazala ja za toksyczna osobe ale ja nie wyobrazam sobie wybierania miedzy dwiema osobami na ktorych mi zalezy. Jak mu powiedzialam ze nie wybiore to stwierdzil ze szkoda jego czasu i ze nie zasluguje na niego bo on chce mi pomoc...
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 435
13 sierpnia 2013, 11:10
Jak dla mnie? Przyjaciółka jest ważniejsza w tym przypadku. Byłam w podobnej sytuacji, poprzedni facet nie znosił mojej przyjaciółki. Po prostu nie trawił jej i koniec. Właściwie, to wszystkich trzech nie trawił. Dwie straciłam, trzecia została, a faceta wymieniłam i teraz jest po prostu pięknie. Ona absolutnie akceptuje jego, on też lubi ją, ja nie muszę nic wybierać. Zwłaszcza, że z nim jesteś rok, przyjaciółkę znasz już 10 lat. Nie szkoda Ci tych 10 lat budowania przyjaźni?
13 sierpnia 2013, 11:18
sorry ale pierwsza rzecz jaka przychodzi mi do głowy to że ten facet jest kretynem a dodatkowo uważa Ciebie za tępą owcę skoro uważa że ktokolwiek może mieć na Ciebie 'zły wpływ ' . żal
13 sierpnia 2013, 11:20
skoro już ktoś kiedyś wcześniej powiedział Ci, że znajomość z tą dziewczyną jest toksyczna, to może rzeczywiście warto zastanowić się nad tym czy facet nie ma racji?