11 sierpnia 2013, 17:42
Mam 21 lat mój facet 30.jestesmy razem 1.5 roku,łownie klocimy się o alkohol dla niego to normalne wypic 3-4 piwa do tego drinka czy cos tam dziennie dla relaksu,pracuje jako kierowca jeździ 3-4 razy w tygodniu teraz ma miesiąc wolnego wiec uważa ,ze może się"relaksowac",kilkakrotnie wyprowadziłam się od niego stawiając ultimatum albo przestanie albo odchodzę,powiedzial,ze przestanie jak przestane na niego krzyrzec bardzo go kocham wiec wracałam o to,ja przestalam on i tak robi swoje.dodam,ze mieszkamy u niego za 3 tygodnie wynajmujemy mieszkanie,za tydzień mamy jechać nad morze zastanawiam się czy nie zrobić mu na zlosc i się wycofać z wspólnych wakacji co myślicie?przeciez ja mam 21 lat jeszcze uloze sobie zycie za 2-3-5-7 lat a on ma już 30 gdzie rozum...
jak go nauczyć porządku?
Edytowany przez zgrabnabyc 11 sierpnia 2013, 17:43
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
11 sierpnia 2013, 17:46
nic, niejedna chciała ujarzmić alkoholika...Zmień faceta, jak sama spostrzegłaś zdążysz sobie jeszcze ułożyć życie
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 2047
11 sierpnia 2013, 17:47
wyprowadzić się i zacząć układać sobie życie na nowo
11 sierpnia 2013, 17:49
On wykorzystuje Twój brak konsekwencji- wie, że nawet jeśli się wyprowadzisz to i tak za kilka dni wrócisz, więc on dalej może robić swoje nie ponosząc żadnych konsekwencji.
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 661
11 sierpnia 2013, 17:50
Nie wiem czy ty sama wiesz czego chcesz? musisz podjąć osteteczną decyzję a nie bawić się jak dziecko w robienie na złość i ultimata. Albo idź ułożyć sobie życie i wszystko zakończ albo bądź z nim i dogadaj się. :)
11 sierpnia 2013, 17:54
olej go. z takimi trzeba krótko
11 sierpnia 2013, 17:57
sam musi chcieć a tobie to co najwyżej na złość zrobi albo zerwie, bo go irytujesz a wiadomo, że alkohol ważniejszy
- Dołączył: 2012-02-07
- Miasto: Małe Ciche
- Liczba postów: 1914
11 sierpnia 2013, 18:06
bez przesady, o jakim alkoholiku mowicie?
pracuje jako kierowca wiec rozumiem, że nie pije na codzien? ja bym zobaczyla, jak wszystko się ulozy po tym miesiacu, moze faktycznie codziennie to przesada, ale skoro normalnie nie moze sie napic to chce korzystac z urlopu?
- Dołączył: 2013-01-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3329
11 sierpnia 2013, 18:22
Nie zmienisz go, walka z wiatrakami.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
11 sierpnia 2013, 18:34
masz dopiero 21 lat i już chcesz sobie życie marnować? sama widzisz, że on nie zamierza przestać pić, więc nie ma powodów dla których miałabyś z nim zostać.