11 sierpnia 2013, 14:29
Ktoś w rodzinie pożycza od Was pieniądze, po czym jakoś nie spieszy mu się z oddaniem, powiedzmy trwa to 5 lat. suma nie jakaś mała rzędu kilkuset złotych, ale min kilka tys, tak że można z tego śmiało założyć lokatę. czy myślicie, że jest to ok? no poza tym, że lepiej unikać takich sytuacji, ale wiadomo jak to w rodzinie...
11 sierpnia 2013, 15:04
sevage napisał(a):
a oni ten szacunek mają skoro "ukradli" wam pieniądze bo inaczej nazwać tego nie można.... ale z drugiej strony jeżeli przez 5 lat się nie upominaliście to gwarantuje, że uważają, ze sprawy nie ma i była to darowizna...
to mnie zdołowałaś, tym bardziej, że moi teściowie nie są w kiepskiej sytuacji materialnej czy coś...po prostu wtedy brakło im kasy na jedną z szalonych inwestycji teścia i potrzebowali pilnie
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
11 sierpnia 2013, 15:15
jak dla mnie to oni albo już zapomnieli o tych pieniądzach albo wyszli z założenia, ze to był prezent a nie pożyczka. a mówili cokolwiek o tych pieniądzach? typu kiedy oddadzą czy coś?
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
11 sierpnia 2013, 15:23
no tak interesy i rodzina to bardzo złe połączenie, moim zdaniem oni wychodzą z założenia, że skoro się nie upominacie to one nie są Wam potrzebne- radzę namówić męża by się upomniał- przypomniał o tej pożyczce i powiedział, że teraz bardzo potrzebujecie pieniędzy. No i masz nauczkę na przyszłość- jeśli chodzi o jakiekolwiek pożyczki większych kwot to nawet z rodziną podpisuje się jakiś dokument żeby był ślad w razie czego... lub jeśli teraz żal Ci "bo inflacja" następnym razem zwyczajnie nie pożyczaj.
- Dołączył: 2013-02-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11119
11 sierpnia 2013, 15:28
A nie pomyślałaś, że może chcieli już dawno oddać, ale Twój mąż powiedział "nie ma pośpiechu, na razie nie potrzebujemy" - tak mój własny ojciec mówił do swojej rodziny, w czasie gdy matka musiała pożyczać pieniądze na życie od swojej....
11 sierpnia 2013, 15:33
Lisiaaa napisał(a):
A nie pomyślałaś, że może chcieli już dawno oddać, ale Twój mąż powiedział "nie ma pośpiechu, na razie nie potrzebujemy" - tak mój własny ojciec mówił do swojej rodziny, w czasie gdy matka musiała pożyczać pieniądze na życie od swojej....
Nie, raczej temat tej pożyczki dawno ucichł.
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 424
11 sierpnia 2013, 15:35
.
Edytowany przez sevage 14 sierpnia 2013, 12:26
11 sierpnia 2013, 15:35
caiyah napisał(a):
no tak interesy i rodzina to bardzo złe połączenie, moim zdaniem oni wychodzą z założenia, że skoro się nie upominacie to one nie są Wam potrzebne- radzę namówić męża by się upomniał- przypomniał o tej pożyczce i powiedział, że teraz bardzo potrzebujecie pieniędzy. No i masz nauczkę na przyszłość- jeśli chodzi o jakiekolwiek pożyczki większych kwot to nawet z rodziną podpisuje się jakiś dokument żeby był ślad w razie czego... lub jeśli teraz żal Ci "bo inflacja" następnym razem zwyczajnie nie pożyczaj.
Bo chyba 5 lat to lekka przesada, prawda? I akurat nawet jak odzyskamy te pieniądze to jesteśmy stratni, ja, mój mąż, nasze dziecko...a o dziwo na inne rzeczy mieli w tym czasie. Tylko to są tacy ludzie, którzy nigdy nie trzymają kasy jak mają więcej tak, żeby zaoszczędzić, w ogóle o tym nie myślą, więc np wszystko po prostu leży na zwykłym koncie, nie na oszczędnościowym
11 sierpnia 2013, 15:37
sevage napisał(a):
no i jak mówisz, że oni w złej sytuacji nie są, to najprawdopodobniej puścili w niepamięć bo to dla nich nie duża kwota... i mogli wyjśc z zalożenia , że skoro oni synowi dawali pieniądze to im syn też może ( dla mnie to nieracjonalne ale wiem, że są ludzie którzy tak myślą) nie ma co tu dużo mówić mąż musi do niech pójść i powiedzieć, że się nie upominał bo są dorośli i wiedzą na czym pożyczka polega, ale że minęło 5 lat a dla was to duża kwota i kupujecie mieszkanie , i nie będzie dłużej czekać na ten gest z ich strony. I pamiętaj mąż, nie ty bo wyjdziesz na materialistkę i tylko ci tyłek obrobią. Męża rodzina - to i męża problem, ty się trzymaj od sprawy z daleka, a w domu z mężem przedyskutuj problem, trudno jak on nie będzie chciał to dopiero wtedy ty wkrocz do akcji bo nie ma co popuszczać.
I właśnie dlatego ja ta sprawa nie jest załatwiona, ja się nie odzywam
- Dołączył: 2013-01-08
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 534
11 sierpnia 2013, 19:58
moja mama pożyczyła swojej siostrze 1tyś zł na meble dla wnuka :/ nie upomni się o kasę. ja mamie powiedziałam że powiem ciotce aby oddała ale mama się na mnie wydarła abym się nie mieszała w sprawy
Edytowany przez Cami91 11 sierpnia 2013, 20:03