8 sierpnia 2013, 22:21
Krótka piłka .
Proszę żebyście postawili się w mojej sytuacji i napisali co na moim miejscu byście zrobili.
Jesteście razem z facetem już 3 rok wszystko fajnie , super kochacie go i jesteście pewne że on was także ale .. no właśnie jest jedno ale .. wasz facet czasami wywołuje sam kłótnie bez większego powodu i każe wam się przepraszać przy czym szantażuje że jak tego nie zrobicie więcej się do was nie odezwie , walczycie z tym , próbujecie z nim rozmawiać ale jak grochem o ścianę on nadal co jakiś krótki czas doprowadza czepianiem się lub z jakiegoś innego banalnego powodu sprzeczkę kłótnie w której każe wam się przepraszać bo inaczej się nie będzie odzywał (i rzeczywiście to robi a jak go ignorujecie to odzywa się po góra dniu i przeprasza z łaski twierdząc że robi to bo się nie chce kłocic i wie że Ty tego nie zrobisz - chodz wiele razy przepraszałaś i ustępowałaś)
Nadchodzi koniec 1 -tygodniowego urlopu który spędziliście razem bez żadnych spięć i o to proszę , on czepia się o to że załatwiłyście sobie od znajomej ładowarkę do telefonu chociaż on wam już taką pożyczył i przyczepił się że zaproponowałyście mu oddanie jego ładowarki , cała sytuacja was trochę śmieszy ale on dalej w to brnie jakby na siłę stara się was obwinić aż w końcu wypomina jakieś nie istotne rzeczy z przeszłości byleby była twoja wina , więc poirytowana starasz się to ignorować aż w końcu posuwa się do rzeczy której nie powinien robić , wypomina Tobie sprawę która Cie osobiście boli a gdy widzi że Cie to zabolało dodaje bezczelnie że to był tylko żart po czym znowu robi to samo .. (w moim wypadku wypomniał mi że matka mnie zostawiła gdy byłam mała) stara się obrócić wszystko przeciwko Tobie i oczywiście mówi że jak nie przeprosisz to masz się nie odzywać .
Więc wychodzisz on nawet Cie nie zatrzymuje tylko wysyła jakieś durne smsy typu "to twoja wina" , reszte dnia się nie odzywa Ty do niego też aż w końcu pod koniec dnia dzwoni z przeprosinami mówiąc "przepraszam za to co ja poweidzialem po tym jak sprowokowalas klotnie , przepraszam za to co zrobilem bo nie chce sie klocic wiem że to co napisałem było złe i wiem że Ty nie przeprosisz pomimo że Ty zawiniłaś" ... Co robicie ???!
Przepraszam że pytam o pomoc ale sama już nie wiem co mam robić bo mnie to powoli wykańcza .. sama już nie wiem czy ja jestem głupia czy on .
- Dołączył: 2007-03-04
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4620
8 sierpnia 2013, 22:33
nie bylabym z facetem o takich problemach psychicznych az 3 l;ata.
sorry ale jesli wypomnialby mi, ze mnie mama zostawila to dostałby w pysk jak sie patrzy i kopa w dupsko dla lepszego wylotu.
Nie daj soba manipulować,
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
8 sierpnia 2013, 22:36
To jakiś tyran i ja wogóle nie wiem po co się kłócić
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 959
8 sierpnia 2013, 22:37
On jest jakiś psychiczny, kopnęłabym go w dupę, oczywiście wcześniej uprzedzając, że jeszcze jeden taki numer a z nami koniec. Ile się tak można męczyć ?!
- Dołączył: 2012-09-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 699
8 sierpnia 2013, 22:43
ale szantażysta emocjonalny
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/suprised.gif)
Sam sobie nie radzi ze swoimi emocjami,zachowuje się jak alkoholik (ano piję bo żona jest niedobra!) tak on zwala swoje humory na Ciebie,wyżywa się :/ Ja bym była konsekwentna co do swoich stanowisk w sprawie i opanowana,niech widzi,że swoją histerią nic nie ugra,pozatym nie pokazywałabym zbytnio emocji,on się nimi chyba żywi.Niech się uczy ponosić konsewkencje swoich słów jak małe dziecko.Bo to takie małe dziecko które testuje na ile sobie może pozwolić.Swoją drogą musisz mieć anielską cierpliwość do takiego typa,przecież to cholernie musi być męczące bycie z facetem który ma coś jak PMS przed miesiączką która nigdy nie nadejdzie.Postawiła bym mu ultimatum,że jeszcze jedna taka akcja i trzeba będzie conajmniej odpocząć od siebie. Ewidentnie koleś ma głębszy problem ze sobą,taka labilność emocjonalna na zdrowie psychiczne nie wskazuje,pewnie przydałby mu się jakiś psycholog.
- Dołączył: 2012-01-18
- Miasto:
- Liczba postów: 555
8 sierpnia 2013, 22:43
to co Ci wyomnial ze mama Cie zostawila zrobil to secjalnie i bez wyrzutu sumienia,
tej sytuacji nie powinien wogole rzy zadnej okazji-nigdy nie powinien Ci tego wyppominac
ta sytuacja powinna byc zakonczeniem Waszego zwiazku-on przekroczyl granice przez to zdanie
chcial zeby to Cie zabolalo,on lubi patrzec jak Ty cierpiosz-dziewczyno uciekaj,bedzie gorzej,on sie nie zmieni
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 683
8 sierpnia 2013, 22:45
jestescie juz ze soba 3 lata, wiec na pewno nie chcialabys go ot tak rzucic. jednak sama musisz przyznac, ze jego zachowanie nie jest fair. to juz nie jest tylko wypominanie. mam wrazenie, ze on probuje toba w pewien sposob kontrolowac. kurcze. gadalas z nim tak calkiem szczerze i gleboko na temat takich klotni? jesli tak, to jak zareagowal? jesli nie, to musisz to zrobic. i to jak najszybciej!
uwazam, ze jesli teraz jakos nad jego zachowaniem nie zapanujecie (wspolnie!) to cala sytuacja bedzie sie z biegiem czasu coraz bardziej pogarszac.
PS: czy tylko mi sie wydaje czy ten facet serio wykazuje pewne symptomy problemow natury psychicznej?
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 130
8 sierpnia 2013, 22:56
Boże, dziewczyny, czemu wy się męczycie z takimi palantami? Sorry ale inaczej nie mogę go nazwać. Jakbym usłyszała choć jeden taki tekst od swojego faceta, to byłby to jego ostatni tekst powiedziany w mojej obecności...
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
8 sierpnia 2013, 22:58
sorry za mocne słowa, ale to jakiś kretyn jest.
wyślij go na leczenie i uciekaj od niego jak najdalej się da, bo Cię wyniszczy emocjonalnie, palant jeden. jak ja nienawidzę takich wampirów energetycznych, jakaś pała z niego, cham i burak. obwinianiem Ciebie sam poprawia sobie samoocenę.