Temat: Odbijanie partnera - co o tym myslicie ?

Zastanawiam sie co myslicie o takiej sytuacjii w ktorej facet odbija innemu jego dziewczyne ? 

Jestescie tego zdania ze nie buduje sie szczescia na czyims nieszczesniu czy ze milosc nie wybiera ? 

Dodam, ze sama ogolnie zawsze bylam przeciwko pchania sie w czyis zwiazek, ale znam tez pare 70 latkow u ktorych facet zerwal zareczyny gdy byl mlody dla innej  i teraz jest z ta kobieta juz kupe kupe lat. 

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

fakt jest taki, ze on byl baaardzo pijany i przysnal  a ona w miedzyczasie dobrala mu sie do rozporka i wtedy weszlam ja ...tadam... on tez byl winny bo jakos nie protestowal..


No to w sumie trochę dziwnie się zachowałaś moim zdaniem... A gdyby Ciebie ktoś chciał wykorzystać, kiedy pijana leżysz? Ja bym liczyła, że mój mężczyzna mnie od tego uchroni, tzn. gdyby zobaczył, że ktoś się do mnie dobiera, a ja nie kontaktuję...

No chyba, że nie był aż do takiego stopnia pijany.

paty223 napisał(a):

przeczytajcie to   , w sumie mądrze napisane na temat.

"Jak słyszę (najczęściej z ust kobiet), że ten a ten facet ją nie interesuje, bo jest żonaty, a ona „nie rozbija związków”, to już wiem, że oto stoi przede mną osoba niepełnosprawna umysłowo. Bo to nie ona rozbije związek. To mężczyzna go świadomie zakończy, odejdzie od żony, aby być szczęśliwszy z kolejną. Nie ma w tym nic złego, nic się nie rozbija. Po prostu jedna osoba odchodzi od drugiej. Nie skrzywdzi żony, tylko zrobi jej przysługę. Już nie będzie musiała sypiać z facetem, który skrycie wolałby inną. Znajdzie sobie takiego, któremu wystarczy. Koniec końców – wszyscy będą szczęśliwi.
 To przecież takie proste, co nie?"

Baaardzo dobrze napisane. Sama prawda. A niestety takie komentarze czesto tu widzę.

Pasek wagi

Salemka napisał(a):

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

fakt jest taki, ze on byl baaardzo pijany i przysnal  a ona w miedzyczasie dobrala mu sie do rozporka i wtedy weszlam ja ...tadam... on tez byl winny bo jakos nie protestowal..
No to w sumie trochę dziwnie się zachowałaś moim zdaniem... A gdyby Ciebie ktoś chciał wykorzystać, kiedy pijana leżysz? Ja bym liczyła, że mój mężczyzna mnie od tego uchroni, tzn. gdyby zobaczył, że ktoś się do mnie dobiera, a ja nie kontaktuję...No chyba, że nie był aż do takiego stopnia pijany.

Jak juz pisalam - nie chce mi sie wchodzic totalnie w detale, ale ... no coz...powiedzmy, ze to byl gwalt "za przyzwoleniem"...

wrednababa56 napisał(a):

no to mogliscie ja oskarzyc o probe gwaltu albo o molestowanie :D
  kurcze moglam go na obdukcje zawiezc :) teraz sie z tego smieje bo wpadl jak sliwka w kompot - mowila mu, ze jest nieplodna i tak go bzykala bez zobowiazan, ze az musieli brac slub bo ciaza ... po slubie skonczylo sie codzienne ssanie i zaczelo sie ssanie z konta ...

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

no to mogliscie ja oskarzyc o probe gwaltu albo o molestowanie :D
  kurcze moglam go na obdukcje zawiezc :) teraz sie z tego smieje bo wpadl jak sliwka w kompot - mowila mu, ze jest nieplodna i tak go bzykala bez zobowiazan, ze az musieli brac slub bo ciaza ... po slubie skonczylo sie codzienne ssanie i zaczelo sie ssanie z konta ...

rozmawiacie ze sobą? kurde może jestem naiwna ale akurat w tej sytuacji myślę podobnie jak Salemka... może faktycznie nie wiedział co się dzieje skoro był tak baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo pijany, że leżał i nie kontaktował... no ale fakt nie znam szczegółów... ale z 2 strony też Cię rozumiem, bo tak samo bym miała przed oczami ten obraz cały czas a po 2 gdyby jej nie chciał to by się z nią nie związał po tym wszystkim ;/

w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.