Temat: Zostawił mnie dla innej

d
Kochana trzymaj się i na pewno mu  nie wybaczaj, okłamywał Cię w tak perfidny sposób przez tyle lat to i nie będzie miał oporów, żeby zdradzić po raz kolejny. Tamta laska go nie chce po takim czymś, więc sądzę że może chcieć wrócić do Ciebie,aby nie zostać samemu, ale nie daj mu się zbajerować i NIE WRACAJ do niego, bo życie sobie zmarnujesz przez takiego drania. 

patrycja.wisnia napisał(a):

ja 22 on 24 i od zawsze jestemy razem zadne z nas nie bylo w tak powaznym zwiazku nigdy
myślisz, że to coś dziwnego ? chłopak jest młody, chce się wyszaleć a nie wiązać z jedną kobietą od wieku 17 lat i z jedną całe życie spać. większość takich związków się sypie a nawet jeśli dochodzi do ślubu to te laski są najczęściej zdradzane. 
nie ma co płakać, życie toczy się dalej.
Nie uprawiał z nią seksu, więc nie była to przygoda "na szybki numerek". Możesz nawet podejrzewać, że się w niej zakochał.... A to boli najbardziej. Nie wiem, czy wybaczyłabym jednorazowy seks z inną dziewczyną (chociaż znając mnie, nie), a już na pewno nie mogłabym wybaczyć tego, że chciał być, przebywać, mówić czułe słowa komuś po za mną... To nie taka zdrada cielesna, a psychiczna. Nie umiałabym żyć ze świadomością, że inna kobieta może fascynować go tak jak ja, albo co gorsza bardziej. Był w stanie oszukiwać Cię DŁUGO, więc Ty nie oszukuj siebie, to nie ma już racji bytu. Trzymaj fason, olej drania, wypłacz się, najedz lodów, umieraj z tęsknoty, ale nie pozwól mu wrócić. Jesteś warta o wiele więcej! 7 lat to długoo, ale wyobraź sobie całe życie z kimś, kto potrafił Cię tak oszukać? Bądź CHOCIAŻ RAZ egoistką i postaw TYLKO na siebie.

patrycja.wisnia napisał(a):

Caatty18 napisał(a):

marta.m.. napisał(a):

ja po prostu nie wierze ze w takich sytuacjach mozna sie jeszcze zastanawiac nad powrotem ..
Czasami kobiety mają taki syndrom poczucia lęku i samotności, a nawet winy. Są skłonne wybaczyć. Natury nie oszukasz. Poza tym byli ze sobą 7 lat(prawie), więc chcąc-niechcąc ona musi coś do niego jeszcze czuć. Ciężko będzie się przestawić...Czasami trzeba to zrozumieć i pomóc wybić ten pomysł z głowy.
dokładnie tak sie czuje... mieszkam od niego 5 km wiec bede go widziec codziennie prawie... bede go spotykac w sklepie i bede pamietac do konca zycia co mi zrobil a na dodatek boje sie ze ktos mi zrobi cos podobnego po 7 latach kolejnych z innym gosciem i boje sie z kims byc i boje sie zostac sama sama nie wiem chyba juz jak mam sie zesrac zeby czuc sie w danej chwili dobrze, jedyne co mi pomaga to swiadomosc ze nie powrodu do tamtej dziewczyny



Wiesz, takie są początki. Nie myśl o związkach, jeszcze jest za wcześnie. Spotkaj się z przyjaciółkami, idźcie na piwo, na jakąś imprezę. Daj sobie trochę szaleństw- wiem, że będzie Ci ciężko, że będziesz myśleć o nim, ale w miarę upływu czasu nie zauważysz, że Ci go brakuje... Znam to z autopsji, gdzie u mnie ciągnęło się rok czau.. w tym czasie moją jedyną myślą było to, aby poznać kogoś i pokazać mu, że już kogoś mam.. Ale to olbrzymi BŁĄD, ponieważ nic na siłę nie znajdziesz... Prawie pod koniec roku z przypadku spotkałam mojego mężczyznę, a co się okazało, że zostanę z nim całe życie.. Więc kochana, takie związki "toksyczne" pomagają w docenieniu uroku i zalet kolejnej osoby, czasami ta kolejna okazuje się tą JEDYNĄ. Pamiętaj o tym, główka do góry i nie smutaj już!:*
Pasek wagi
Dziewczyno nie marnuj czasu na taką łajzę... nigdy tego nie zapomnisz i nie zaufasz...
Przerwa na przemyslenia???
No zmiluj sie, on bedzie sobie na boku przemyslac z innymi panienkami, a Ty masz czekac?
Przed chwila w innym watku pisalam, ze kazdy chcialby zeby pierwsza milosc trwala cale zycie - nie zawsze tak jest.
Najwyzszy czas sie z tym pogodzic.

Masz cale zycie przed soba, a kolejny zwiazek bedzie o tyle latwiejszy, ze lepiej znasz sama siebie i wiesz czego od partnera oczekujesz.
Czas leczy rany - powodzenia, wylizesz sie z tego i zapomnij o nim jak najszybciej!

szczęście w nieszczęściu, że okazało się to przed ślubem. potem byłoby trudniej się od tego człowieka uwolnić. wiadomo, że będziesz cierpiała, w końcu 7 lat to nie miesiąc i sporo razem przeżyliście. ale nie warto wracać do kogoś, kto nie ma za grosz honoru i szacunku do Ciebie. już nawet nie chodzi o miłość, ale o ten szacunek, który sprawiłby że nie oszukiwałby Cię tylko zachował się jak mężczyzna.

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

patrycja.wisnia napisał(a):

ja 22 on 24 i od zawsze jestemy razem zadne z nas nie bylo w tak powaznym zwiazku nigdy
myślisz, że to coś dziwnego ? chłopak jest młody, chce się wyszaleć a nie wiązać z jedną kobietą od wieku 17 lat i z jedną całe życie spać. większość takich związków się sypie a nawet jeśli dochodzi do ślubu to te laski są najczęściej zdradzane. nie ma co płakać, życie toczy się dalej.

niestety to prawda... chłopak chce popróbować z innymi ;S

_morena napisał(a):

Dziewczyno nie marnuj czasu na taką łajzę... nigdy tego nie zapomnisz i nie zaufasz...



Pasek wagi
bardzo mi przykro po 7 latach takie coś nie wyobrażam sobie co możesz czuć :( 
Jejku i co może będzie urażony że powiedziałaś o tym drugiej dziewczynie ... no to już jest żałosne.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.