Temat: będę sama?

Mam 23 lata (niedawno skończone). Za sobą jeden poważny burzliwy związek, drugi w czasie, gdy miałam 16 lat więc w sumie go nie liczę. Zaczynam się bać, że będę sama do końca życia... Może i głupie, ale coś w tym jest. Co prawda ciągle jest ktoś, kto się o mnie stara, ale mi te osoby zwyczajnie nie odpowiadają... Nie chcę być z kimś na siłę;/ Do tych, którzy mi się podobają nawet nie podchodzę, bo boję się, że potraktują mnie jak mój były... czyli nieciekawie... po rozstaniu poznam także fajnego, przystojnego chłopaka, dał mi jednak kosza...w mojej głowie chyba mam więc zakodowane : Brzydszy= uczciwszy? lepszy do dogadania? A już nie daj Boże dowiem się, że mają mnóstwo koleżanek (ci, którzy mi się podobają) to od razu odpuszczam, bo uważam, że nie mam szans... Co Wy o tym myślicie? Być z kimś, kto mi się nie podoba? Czekać? A może właśnie walczyć o tych przystojniaków, co mi się podobają? Choć obawiam się, że kolejny kopniak może być nie do zniesienia. 
tez tak mam !!! witaj w klubie:P
mam 30 i jestem sama, nie uważam to za jakąś straszną rzecz, ale milej byłoby w parze
edit: mam 31 zapomnialam, a może to juz ten wiek, w którym powinnam sobie zacząć odejmować ;)

hania2007 napisał(a):

mam 30 i jestem sama, nie uważam to za jakąś straszną rzecz, ale milej byłoby w parze
no nie
nie warto być z kims na sile i takie myslenie jest bez sensu, ja mam 29 lat,zostalam zdradzona, porzucona ale zyje dalej i nie myśle o tym co będzie,zyj chwila a milosc przyjdzie sama:)
Mam 20 lat i jeszcze nigdy z nikim nie byłam. Teraz jest okres, że naprawdę bardzo bym chciała z kimś być, a jednak nie szukam nikogo na siłę. Ty też nie szukaj, co ma być to będzie - nigdy nie wiesz kiedy co i jak :)

hania2007 napisał(a):

mam 30 i jestem sama, nie uważam to za jakąś straszną rzecz, ale milej byłoby w parzeedit: mam 31 zapomnialam, a może to juz ten wiek, w którym powinnam sobie zacząć odejmować ;)


Mój mężczyzna ma tyle lat co Ty i tez przez jakieś kilka miesięcy był przekonany, że ma jednak 30. Dopiero niedawno wyprowadziłam go z błędu. Coś w tej magicznej 30 jest :D

A co do autorki, znajdziesz kogoś na pewno. Masz cale życie przed sobą, przez Twoje życie na pewno przewinie się jeszcze wielu facetów, aż w końcu poznasz tego jedynego :)

hania2007 napisał(a):

mam 30 i jestem sama, nie uważam to za jakąś straszną rzecz, ale milej byłoby w parzeedit: mam 31 zapomnialam, a może to juz ten wiek, w którym powinnam sobie zacząć odejmować ;)
Moja siostra też ma tyle lat i jest sama
Pasek wagi
ja - 21 lat, też nigdy nie byłam w związku i żyję;). Kiedyś byłam tylko szaleńczo zakochana. Też przechodzę teraz taki okres, ale cóż zrobić. Chyba lepiej być samą niż z kimś, kogo się nie kocha, po co go unieszczęśliwiac? - tak myślę
Co do przystojnych facetów i nieśmiałości - nie wiem czy też tak mam. Podobają mi się tylko podobni do tamtego.
 Na pewno porównuję sie do wielu koleżanek kolegów itp, wypadając słabiej.
Ciesz się chwilą
Jeśli masz siłę walczyć - walcz (tylko wtedy gdy będziesz mieć siłę i gdy wyleczysz się/jeśli jesteś wyleczona z poprzedniego związku), jeśli Ci się podoba - co szkodzi;)
Ja mam 22 i jeszcze nigdy nie bylam w związku. Co gorsza nawet nikt sie nie stara...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.