30 lipca 2013, 13:00
Hej. Chciałam się was poradzić. Też tak macie że jesteście chorobliwie zazdrosne o partnera? Nie jestem zazdrosna dlatego że nie ufam, bo mu ufam, ale boje się że kiedyś odejdzie do innej. Jak się dowiaduje że przebywał z jakąś laską to wpadam w szał. Nie potrafię powstrzymać nerwów. Kopię we wszystko co mam przy sobie, krzyczę, serce wali mi jak oszalałe i robię awantury, płaczę.
Też tak macie?
Jak się tego pozbyć i całkowicie przestać czuć zazdrość ? :( To mi niszczy życie.
- Dołączył: 2013-07-30
- Miasto: legionowo
- Liczba postów: 266
30 lipca 2013, 13:11
Ja tam miałam z moim pierwszym partnerem - ojcem mojej Niuśki.Dziś już nie jesteśmy razem ponieważ związek stawał się coraz bardziej toksyczny a moja paranoja nie do zniesienia.Powiem Ci tak - jeżeli czujesz,że coś jest nie tak to na pewno coś jest nie tak.My po rozstaniu i zamknięciu wszystkich wspólnych spraw szczerze porozmawialiśmy.Eks opowiedział mi o wszystkich swoich zdradach - okazało się,że wszystkie wyczuwałam i choć on wtedy zaprzeczał podczas naszej ostatniej rozmowy przyznał,że zawsze gdy go oskarżałam - miałam rację :/ To przykre ale nic z tego nie będzie.Toksyczny związek nie ma podbudowy i nie przetrwa :(
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto:
- Liczba postów: 1001
30 lipca 2013, 13:11
Takim zachowaniem możesz tylko wpędzić go w ramiona innej dziewczyny.. Bo kto chciałby słuchać awantur, krzyków i pretensji od zazdrosnej dziewczyny? Nie ufasz mu, skoro boisz się, że wybierze inną.
Popracuj nad sobą i nad poczuciem własnej wartości, bo wnioskuję, że ono kuleje..
30 lipca 2013, 13:15
Ssarayu napisał(a):
Takim zachowaniem możesz tylko wpędzić go w ramiona innej dziewczyny.. Bo kto chciałby słuchać awantur, krzyków i pretensji od zazdrosnej dziewczyny? Nie ufasz mu, skoro boisz się, że wybierze inną.Popracuj nad sobą i nad poczuciem własnej wartości, bo wnioskuję, że ono kuleje..
Fakt, nie lubię samej siebie.
KamilaJagodowa napisał(a):
Ja tam miałam z moim pierwszym partnerem - ojcem mojej Niuśki.Dziś już nie jesteśmy razem ponieważ związek stawał się coraz bardziej toksyczny a moja paranoja nie do zniesienia.Powiem Ci tak - jeżeli czujesz,że coś jest nie tak to na pewno coś jest nie tak.My po rozstaniu i zamknięciu wszystkich wspólnych spraw szczerze porozmawialiśmy.Eks opowiedział mi o wszystkich swoich zdradach - okazało się,że wszystkie wyczuwałam i choć on wtedy zaprzeczał podczas naszej ostatniej rozmowy przyznał,że zawsze gdy go oskarżałam - miałam rację :/ To przykre ale nic z tego nie będzie.Toksyczny związek nie ma podbudowy i nie przetrwa :(
To mnie teraz nastraszyłaś... ale on nie wygląda na takiego który by mnie zdradzał. Sama nie wiem co o tym myśleć :(
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
30 lipca 2013, 13:19
Czyli ze musisz troche panowac nad soba bo jesli ty bys spotkala sie z kolega a on by robil tak jak ty to bys powiedziala ze nic sie nie stalo bo to tylko znajomy ! ?
- Dołączył: 2013-07-30
- Miasto: legionowo
- Liczba postów: 266
30 lipca 2013, 13:20
nasta17 napisał(a):
KamilaJagodowa napisał(a):
Ja tam miałam z moim pierwszym partnerem - ojcem mojej Niuśki.Dziś już nie jesteśmy razem ponieważ związek stawał się coraz bardziej toksyczny a moja paranoja nie do zniesienia.Powiem Ci tak - jeżeli czujesz,że coś jest nie tak to na pewno coś jest nie tak.My po rozstaniu i zamknięciu wszystkich wspólnych spraw szczerze porozmawialiśmy.Eks opowiedział mi o wszystkich swoich zdradach - okazało się,że wszystkie wyczuwałam i choć on wtedy zaprzeczał podczas naszej ostatniej rozmowy przyznał,że zawsze gdy go oskarżałam - miałam rację :/ To przykre ale nic z tego nie będzie.Toksyczny związek nie ma podbudowy i nie przetrwa :(
To mnie teraz nastraszyłaś... ale on nie wygląda na takiego który by mnie zdradzał. Sama nie wiem co o tym myśleć :(
Ale nie nakręcaj się aż tak bardzo ;) ja tylko napisałam jak było w naszym przypadku ;)
Druga kwestia jest taka,że mój eks przyznał sam,że chorobliwą zazdrością wpychałam go w łapy innych.
Twierdził,że skoro i tak cały czas podejrzewam go o zdrady to czy pójdzie mnie zdradzić czy nie i tak zawsze będę zachowywała się w ten sam sposób - i w końcu zaczął zdradzać :/ więc uważaj aby Twój też nie poszedł tym tropem ;)
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
30 lipca 2013, 13:22
nasta17 napisał(a):
meatball93 napisał(a):
Sama sobie przeczysz moim zdaniem twierdząc, że mu ufasz ale boisz się że kiedyś odejdzie do innej.
Boję się że go stracę po prostu. Każdy ma jakieś obawy czasami że partner w końcu odejdzie do innej.
jak bedziesz tak robic przy nim histeria,płacz,kopanie to kuedys przez twoje zachowanie moze nie wytrzymac i powiedziec bay bay
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Wro
- Liczba postów: 8570
30 lipca 2013, 13:23
Nie robię awantur, ale jestem zazdrosna, bo zawsze mi się wydaje, że mój facet podoba się innym tak samo mocno jak mi.
30 lipca 2013, 13:23
Weszłam w Twój pamiętnik i co mi się rzuciło w oczy to to, że kochasz byłego i tęsknisz za nim, a tu piszesz że jesteś zazdrosna o teraźniejszego. Chyba nie rozumiem :P
Edytowany przez meatball93 30 lipca 2013, 13:25
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15694
30 lipca 2013, 13:27
Zachowuj się tak dalej, a uwierz, na pewno odejdzie do innej.
Druga sprawa- dorośnij, taka chorobliwa zazdrość często przechodzi z wiekiem