Temat: Ocena pomysłu

Dzisiaj siedząc na tarasie pomyślałam sobie, że moglibyśmy zagospodarować w okolicy drzew, w cieniu i zrobić tam wolierę dla naszych siedmiu kotów.
Co prawda cały czas siedzą w domu, ewentualnie na tarasie, ale mogłyby czasem pobyć na świeżym powietrzu.
Wolierę moglibyśmy połączyć z jednym oknem i kociaki miałyby swobodny dostęp do wybiegu o powierzchni ok. 7 na 8 metrów.
Oczywiście wszystko byłoby zadaszone i dobrze zabezpieczone.
Co myślicie o tym pomyśle?



Empiryczna napisał(a):

wiejska.dziunia napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

wiejska.dziunia napisał(a):

dla mnie wybieg dla kotów to poroniony pomysł, jak kot durnowaty to go auto rozjedzie, mój biega luzem po wsi i jakoś żyje
Już widzę starcie kota z rozpędzonym do 120 hm/h samochodem...Może mieć IQ powyżej 200 a i tak marne ma szanse.
jakoś mojego do tej pory nic nie rozjechało, choć mieszkam w okolicy o wzmożonym ruchu, po prostu sprytniejszy jest od tych które za dywaniki na asfalcie robią.Twoje domyślam się są mało bystre, że tak się o nie boisz, więc zrób im tę klateczkę.
Rozumiem, że nie masz nic ciekawego do napisania, skoro jedyne, co potrafisz przekazać na forum, to obrażanie moich kotów.Gratuluję elokwencji, zasobu słownictwa i szerokich horyzontów.Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

Przecież poparłam Twój pomysł na klateczkę na samym końcu mojej wypowiedzi, więc o co Ci chodzi? Nie pieję z zachwytu nad Twoim pomysłem i czujesz się oburzona jak sądzę, ale mam przecież prawo do własnej opinii. Tobie również gratuluję jak ładnie ujęłaś elokwencji, zasobu słownictwa i szerokich horyzontów . Również pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
świetny pomysł kotki miały by radochę :D
Pewnie, że super pomysł :)
pomysł super, nie słuchaj głupot, że mają wychodzić swobodnie na zewnątrz !!! Mało jest ludzi, którzy widząc kota na jezdni jeszcze przyspieszają, żeby go rozjechać ?? Albo innych "miłośników kotów" z debilnymi pomysłami ?? Kto kocha koty ten Cię zrozumie, reszty nie słuchaj, tylko działaj :-)))))
Pasek wagi
Według mnie też lepiej pozwolić kotom chodzić swobodnie po dworze - sama mam trzy, dwa z nich kręcą się blisko wokół ogrodu, jeden śmiga na dalekie wyprawy, z których przynosi rozmaite dziadostwo, ale zawsze wraca. To prawda - może im się coś stać, ale wszędzie może im się coś stać. To trochę tak, jak nie pozwolić swojemu dorosłemu już dziecku wychodzić wieczorem, bo "kocham je i coś mu się może stać, niech siedzi w domu". Też się boję o moje kiziaki, ale niech mają coś z życia ;-P 
Pasek wagi

igulinka napisał(a):

Według mnie też lepiej pozwolić kotom chodzić swobodnie po dworze - sama mam trzy, dwa z nich kręcą się blisko wokół ogrodu, jeden śmiga na dalekie wyprawy, z których przynosi rozmaite dziadostwo, ale zawsze wraca. To prawda - może im się coś stać, ale wszędzie może im się coś stać. To trochę tak, jak nie pozwolić swojemu dorosłemu już dziecku wychodzić wieczorem, bo "kocham je i coś mu się może stać, niech siedzi w domu". Też się boję o moje kiziaki, ale niech mają coś z życia ;-P 


Wiesz, moje z nudów nie umierają. Poza tym wizja tego, że moje koty stykają się z jakimiś obcymi i wszystkie czymś się zarażają... Odpada.
Raz, że ciężko do weterynarza się z taką zgrają umówić, dwa, że leczenie takiego stada to tysiące złotych. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Rozumiem, że to koszty i to wielkie (a nawet wiem, bo moje stado się na 3 kotach nie kończy, są jeszcze inne stwory ;P). Ale jeśli kiziaki są szczepione, zaczipowane, mają identyfikatory i są zabezpieczone przed robalami, to myślę, że nie trzeba się aż tak martwić. Z drugiej strony - skoro całe życie siedziały w domu, mogą być mało odporne. Z trzeciej strony, możliwe, że skoro całe życie siedzą w domu, to nie będą się chętnie od niego oddalały, tylko kręciły się wokół Twojego terenu. 
Woliera to nie jest zły pomysł (a już na pewno zawsze to miła odmiana od siedzenia tylko w pomieszczeniach), ale myślę, że szkoda trzymać swoje zwierzaki w zamknięciu
Pasek wagi

igulinka napisał(a):

Rozumiem, że to koszty i to wielkie (a nawet wiem, bo moje stado się na 3 kotach nie kończy, są jeszcze inne stwory ;P). Ale jeśli kiziaki są szczepione, zaczipowane, mają identyfikatory i są zabezpieczone przed robalami, to myślę, że nie trzeba się aż tak martwić. Z drugiej strony - skoro całe życie siedziały w domu, mogą być mało odporne. Z trzeciej strony, możliwe, że skoro całe życie siedzą w domu, to nie będą się chętnie od niego oddalały, tylko kręciły się wokół Twojego terenu. Woliera to nie jest zły pomysł (a już na pewno zawsze to miła odmiana od siedzenia tylko w pomieszczeniach), ale myślę, że szkoda trzymać swoje zwierzaki w zamknięciu


Zabezpieczone przed robalami? Nie ma zabezpieczeń przed robalami, są jakieś mazidła na kleszcze i pchły, ale na pasożyty wewnętrznie nie.
Koty żyją u lubi po 2-3 w mieszkaniach 50 metrowych i sobie radzą, to moje w naszym domu też przeżyją  : ) Szczególnie z wolierą. Nie będę ryzykowała rozjechania, ucieczki, chorób, żarcia jakichś trutek lub gryzoni, pogryzień przez obce psy. itp. 

Empiryczna napisał(a):

Ana899 napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

Galahda napisał(a):

ta mieć podwórko i trzymać siedem kotów w domu a na podwórku zrobić im kojec, super pomysł 
A co mają mi pouciekać, żeby je samochody porozjeżdżały?
Mam kota, domek jednorodzinny przy drodze i normalnie go wypuszczam, zaiłby mnie wzrokiem za pomysł kojca. Nie róbmy z kotów kalek, to koty
Koty, które kocham, więc nie będę ryzykować, że coś im się stanie. Poza tym jest ich siedem. Jedną parą oczu nie potrafię patrzeć na wszystkie.

Doskonale cie rozumiem. 
I zazdroszczę działki, na ktorej mozesz postawic woliere. Gdybym miala dom, na pewno bym taka zrobiła (co wiecej - ja w ogole nie chce domu, ale czasem zastanawiam sie, czy nie kupic wlasnie po to, zeby nasze koty mogły wychodzic do woliery)

Nie umiem wstawic aktywnego linka, ale to jest moje marzenie :)
http://www.catsofaustralia.com/outdoor_cat_run.htm
bardzo ciekawy pomysł! skoro macie na tyle dużo miejsca to jasne, ale pamiętaj też o ludziach jeśli jest miejsce już dla ludzi to wtedy śmiało! :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.