Temat: Myślicie że to ma sens?

.
co znaczą 2 lata wobec całego życia? jak jest miłość to można wszystko wytrzymać
facet mojej kolezanki wyjechal na rok. Nie ma go 5 miesiecy a juz jest zle. Uwazam ze to zalezy od was

hania2007 napisał(a):

co znaczą 2 lata wobec całego życia? jak jest miłość to można wszystko wytrzymać


poradzicie sobie, trzeba tylko CHCIEĆ
A on jest Syryjczykiem?
Chcesz wyprowadzić się do kraju ogarniętego wojną domową?

Edit: ja bym nie czekała. Człowiek przez tyle lat może się zmienić nie do poznania... Zwłaszcza w takim kraju.
po co marnować życie... tyle lat osobno... nie jesteś zakonnicą, masz prawo być szczęsliwa

zlosnica1989 napisał(a):

A on jest Syryjczykiem? Chcesz wyprowadzić się do kraju ogarniętego wojną domową?

Nie , nie on pochodzi z Ameryki , wyjechał tam do pracy razem z kuzynem i mieszkanie dostaje w miasteczku gdzie są sami emigranci i raczej wojna domowa tam na szczęście nie dosięgnie :)
Ja byłam w związku na odległość.Przez dwa lata spotykaliśmy się kilka razy w roku, resztę czasu, gdy oboje bylismy w swoich krajach zostawał kontakt przez internet i telefon. W tej chwili on przyjechał do mnie i nareszcie jesteśmy razem :)
W obecnych czasach taki związek ma szansę właśnie dzięki rozwiniętej technice. No i Syria też nie jest na końcu świata ;)
Powodzenia !
Milosc wszystko przetrzyma, ja podziwiam takie osoby jak Ty bo ja to bym chyba oszalala jakbym miala tak malo widywac mojego faceta... Jak czujesz ze to ten to wal, on sie nie poddaje...
ja bym nie wytrzymała, ale sądzę, że to kwestia charakteru i nastawienia. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.