Temat: Czy miłość może przyjść z czasem?

Pytanie jak w temacie.

Od trzech miesięcy spotykam się z chłopakiem. Jeśli o mnie chodzi jestem pewna, że się w nim zakochałam.

Ostatnio przeprowadziliśmy dość poważną rozmowę na temat naszego związku.

Powiedział mi, że mnie uwielbia, podziwia, tęskni za mną, myśli o mnie, że mu na mnie bardzo zależy i że bardzo chciałby się we mnie zakochać – ale na chwilę obecną tak nie jest.

Rok temu rozstał się ze swoją byłą, z którą był 3 lata i twierdzi, że tamto rozstanie zostawiło w jego głowie ślad.

Czy waszym zdaniem można zakochać się później? Czy faktycznie jest szansa na to, że on kiedykolwiek się we mnie zakocha?

SexyKitty napisał(a):

Czasami miłość przychodzi po dłuższym czasie :)

potwierdzam :)

Też się nad tym zastanawiam, z tym, że ja jestem jako ta druga strona. 

Facet jest cudowny, uwielbiam z nim rozmawiać, tęsknię za nim, myślę o nim dużo, podoba mi się, ale jednak zakochana nie jestem. Po poprzednim związku nie chce angażować uczuć w relacje damsko-męskie. On o tym wie, powiedział że poczeka, bo wie, ze warto, a ja się cały czas zastanawiam czy przyjdzie miłość czy nie i go skrzywdzę?

Pasek wagi
Skoro uwielbia, podziwia i tęskni...ale jednak nie kocha? Może rozstaniecie się na jakiś czas?

Dziś na demotywatorach znalazłam najcudniejszą myśl obrazującą moje rozważania i dającą całe wiadro nadziei :)

„Nie skreślaj kogoś tylko dlatego, że do podjęcia pewnych decyzji potrzebuje więcej czasu – to znak, że gdy już się zdecyduje, to nieprędko się wycofa” :)

 

kejtul napisał(a):

czasem tak jeste, że to kwestia nazwania - gdybym kogoś podziwiała, uwielbiała, tęskniła za kimś - to bym myślała, że jestem zakochana.może boi się to nazwać z jakiś powodów?

Też pomyślałam, że może chłopak sam się przed sobą broni, bo jego zachowanie wskazuje, że już teraz jest zakochany, ale nie chce nazywać tego po imieniu. Zresztą, ja też zawsze się bałam, bo gdy już stwierdzałam, że jestem w kimś zakochana, wszystko się sypało :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.