- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lipca 2013, 15:19
Od trzech miesięcy spotykam się z chłopakiem. Jeśli o mnie chodzi jestem pewna, że się w nim zakochałam.
Ostatnio przeprowadziliśmy dość poważną rozmowę na temat naszego związku.
Powiedział mi, że mnie uwielbia, podziwia, tęskni za mną, myśli o mnie, że mu na mnie bardzo zależy i że bardzo chciałby się we mnie zakochać – ale na chwilę obecną tak nie jest.
Rok temu rozstał się ze swoją byłą, z którą był 3 lata i twierdzi, że tamto rozstanie zostawiło w jego głowie ślad.
Czy waszym zdaniem można zakochać się później? Czy faktycznie jest szansa na to, że on kiedykolwiek się we mnie zakocha?
16 lipca 2013, 09:29
Też się nad tym zastanawiam, z tym, że ja jestem jako ta druga strona.
Facet jest cudowny, uwielbiam z nim rozmawiać, tęsknię za nim, myślę o nim dużo, podoba mi się, ale jednak zakochana nie jestem. Po poprzednim związku nie chce angażować uczuć w relacje damsko-męskie. On o tym wie, powiedział że poczeka, bo wie, ze warto, a ja się cały czas zastanawiam czy przyjdzie miłość czy nie i go skrzywdzę?
16 lipca 2013, 15:58
18 lipca 2013, 13:59
„Nie skreślaj kogoś tylko dlatego, że do podjęcia pewnych decyzji potrzebuje więcej czasu – to znak, że gdy już się zdecyduje, to nieprędko się wycofa” :)
18 lipca 2013, 15:50
czasem tak jeste, że to kwestia nazwania - gdybym kogoś podziwiała, uwielbiała, tęskniła za kimś - to bym myślała, że jestem zakochana.może boi się to nazwać z jakiś powodów?