Temat: Nieszczęśliwie zakochana :(

Czy był ktoś z Was kiedyś nieszczęśliwie zakochany? Jak sobie z tym poradziłyście? Bo ja sobie nie radze, właśnie siedzę, dobijam się smutnymi piosenkami i prawie płaczę.. ;((
Pasek wagi
Tutaj pokrótce opisałam kiedyś tam swój problem http://vitalia.pl/forum41,822534,0_Psycholog-czy-mi-pomoze.html

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie chcę się angażować w żaden związek. Każdego faceta, którego poznam porównuje do tamtego. Porażka totalna. Twój wpis umocnij mnie w przekonaniu, że jednak jeszcze po tym wszystkim się nie podniosłam. Nie wiem kiedy w końcu zaczne funkcjonować normalnie, ale zaczyna mnie już to męczyć.

Mam to samo, odkąd wyjechał na stałe do swojego rodzinnego miasta-nie odzywa się. Mijają 3 tygodnie, a wcześniej zapewniał, że chciałby utrzymywać kontakty.

Manuela00x napisał(a):

Czy był ktoś z Was kiedyś nieszczęśliwie zakochany? Jak sobie z tym poradziłyście? Bo ja sobie nie radze, właśnie siedzę, dobijam się smutnymi piosenkami i prawie płaczę.. ;((

W wieku 15 lat - oczywiście, tylko że to nie było nic prawdziwego. W tym wieku tylko wyjątki rzeczywiście ogarniają swoje uczucia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.