Temat: Teściowa vs synowa

    Jaki macie kontakt ze swoimi przyszłymi/obecnymi teściowymi? Czy wasze stosunki są tylko poprawne czy łączy was jakaś większa więź lub wręcz przyjaźń?
    Ja wiecznie słyszę pretensje od swojego chłopaka, że sama z siebie nie wychodzę z inicjatywą żeby pogadać z jego mamą. Jak już rozmawiamy (przez dłuższy czas mieszkałam z nim u jego rodziców), to praktycznie wyłącznie rozmowę rozpoczyna ona. Nie powiem, całkiem miło się nam rozmawia, ale nie czuję większej potrzeby wchodzenia z nią w bliższe relacje. Dodam, iż należę raczej do ludzi nieśmiałych. Kiedy on zarzuca mi, że tak mało czasu spędzam z jego mamą, ja odpowiadam, że przecież rodzinę chcę z nim założyć a nie z jego mamą i chyba najważniejsze powinno być jak się wzajemnie ze sobą dogadujemy, czyż nie?
   Już nie wiem co mam robić, ale przecież charakteru swojego nie zmienię... :(
oooo ja swoją drugą mamusie kocham bardzo. Jest mi bardzo bliska i mam w Niej w pewnym sensie przyjaciólkę, która jak trzeba-pochwali, ale i postawi do pionu hehe Życzę wszystkim synowym takiej teściowej!
ja z przyszlą teściówką tez mam bardzo dobre relacje, rozmaiwamy ze soba, pijemy kawkę razem, gotujemy wspólnie, żartujemy sobie, opalamy się a za parę dni nawet jedziemy razem na krótki urlopik :)
Gratuluje tym ktorym trafila sie mila tesciowa. Dobra tesciowa to blogoslawienstwo zla to przeklenstwo ;) Ja szczescia nie mialam ;)
Pasek wagi
ja tez nie rozmawiam zbyt często z mamą mojego chłopaka, najczęściej i tak przelotnie zamienimy kilka słów. Mój chłopak to szanuje, sam nie rozmawia za dużo z moją mamą, mimo wszystko czuje się swobodniej u mnie, niż ja u niego.
Nie powiem, całkiem miło się nam rozmawia, ale nie czuję większej potrzeby wchodzenia z nią w bliższe relacje. - też tak myślę.
Ja za moją przyszłą teściową nie przepadam. Są mili, ale nie na dłużej, bo jakieś 90% ich dialogu z moim narzeczonym to: jak tam na studiach, a trzeba było lepiej, wszyscy inni mają pracę, dzieci moich znajomych mają po 2 fakultety, może w przyszłości założycie własną firmę itd itp. Najczęściej krytykują albo pytają sie o pracę i studia. Ja wtedy siedzę cicho, bo inaczej musiałabym się na nich wydrzeć. Jest mi przykro, że tak traktują własnego syna i może dlatego nie mogę się do nich zbliżyć.Zresztą, nawet z nim mają dość chłodne stosunki.

Natomiast mój narzeczony uwielbia moich rodziców i chce, żeby przyjeżdzali jak najczęściej:)
Ja ze swoją też mało gadam.
Pasek wagi
Oooo, mój ulubiony temat! "Mamusia"!
z mama mojego lubego czesto gadamy ze soba pijemy kawe czy nawet cos z % hihi ogolnie nie narzekam choc wiem ze potrafi pokazac kto tu rzadzi:)))
Tiliaa - jak bym czytała o sobie. Jest identycznie. Jego mama jest do mnie przyjaźnie nastawiona, ja do niej również, ale przez nieśmiałość wychodzę na dzikuskę i niewychowaną, facet ma do mnie pretensje. A ja nie wyobrażam sobie od tak siedzieć i rozmawiać, spędzać czas ze starszymi ludźmi, po prostu spaliłabym się ze wstydu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.