10 lipca 2013, 20:57
No to pokłóciłam się z nim przed chwilą, ale tak na maksa. Zadzwoniła do mnie ciocia i chciałam z nią pogadać na osobności. Zamknęłam drzwi bo chciałam żeby nie podsłuchiwał. A on mi drzwi otwiera i mówi, że drzwi mają być otwarte bo mu internet nie łapie i że jak chcę gadać to mam iść sobie do łazienki. Wkurzyłam się i poszłam, bo miałam Ciocię na telefonie, ale jak wyszłam to się z nim pokłóciłam, no bo nie chcę, żeby mi taki gnój mówił, gdzie i z kim mam rozmawiać. No i pokłóciliśmy się na noże...
Edytowany przez Dom!n!ka 10 lipca 2013, 21:13
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
10 lipca 2013, 22:17
ale w czym problem? pierwszy raz się z bratem pokłóciłaś czy jak? przecież to normalne, ze rodzeństwo się kłóci i to nawet ostro.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 lipca 2013, 22:50
Oj tam na noże... Od razu tasaki w dłoń i jazda!
Co się pieścić będziecie...
Ha ha dobra jesteś.
Powiedz braciszkowi,żeby Tobą nie rządził, a tak a propos , cwany jest, od kiedy to drzwi zasięg zakłócają, to muszę sobie dziurę w ścianie wybić,co by mieć lepszy zasięg ;)