- Dołączył: 2012-11-03
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 1147
7 lipca 2013, 08:51
Jestem z chłopakiem ponad rok i zaczęło mi przeszkadzać to, że nie jest on stanowczy, nie stawia nigdy na swoim i to ja jestem w związku dominująca. To ja decyduję o wszystkim: gdzie wychodzimy, co jemy, jaki film oglądamy. Gdy się pokłócimy to zawsze on przeprasza, a ja stawiam na swoim chociaż czasami jest tak, że nie mam racji i to ja powinnam przeprosić. Może to dziwne, ale chciałabym żeby czasami ustawił mnie do pionu, gdy przeginam, a nie ja mogę robić co chcę i to jeszcze on mnie przeprosi.... Jestem zdania, że pozwala mi na o wiele za dużo i szczerze trochę mi to przeszkadza. Czy Waszym zdaniem można to jakoś zmienić, czy jest on już po prostu takim typem człowieka? I czy wg Was taka zależność w związku jest ok? Chciałybyście być dominujące czy Waszym zdaniem to partner powinien taki być? Co sądzicie o mojej sytuacji ?
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
7 lipca 2013, 08:54
O rany, jakbym czytała o sobie.
W poprzednim związku pantofel, nie potrafił sam krzesła przesunąć - powiem szczerze był ciamajdą.
Teraz, najpierw był stanowczy, potem mi zaczął ustępować i...sama muszę o wszystkim myślec. Jak to wkurza! A jak się tego pozbyć?
7 lipca 2013, 08:58
Znam ten stan..ciągle przytakiwanie i brak własnego zdania.Nie nie lubię być dominująca,bo nie czuje się wtedy kobieco..może pogadaj z nim o tym ?
- Dołączył: 2013-04-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2901
7 lipca 2013, 08:59
MeggiGirl napisał(a):
O rany, jakbym czytała o sobie.
Też chcialam o tym napisać :D
Ja zakończylam swój związek m.in. z tego powodu :).
7 lipca 2013, 09:32
fajnie macie , moj jest zbyt stanowczy :(
7 lipca 2013, 09:34
bo nie jestes jego dzieckiem a partnerka? ktora powinna wiedziec jak sie zachowac teoretycznie i nikt nie powinien rozstawiac jej po katach...pt. "byl sobie zwiazek"
ps. gdzie wy znajdujecie takich cudownych facetow??
- Dołączył: 2012-11-03
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 1147
7 lipca 2013, 09:55
To prawda, nie jestem dzieckiem, no ale w takim razie wychodzi na to, że to on nim jest, bo to ja o wszystkim decyduję...
Edytowany przez Schonheit 7 lipca 2013, 09:55
- Dołączył: 2009-03-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2234
7 lipca 2013, 09:56
Ja też zerwałam z poprzednim chłopakiem dlatego, a byłam ok. 2 lata. Nie dało się tego zmienić, a coraz bardziej mi to przeszkadzało. ;)
- Dołączył: 2012-05-13
- Miasto: Guildford
- Liczba postów: 10534
7 lipca 2013, 10:11
Ze mną kiedys chłopak zerwał właśnie bo ja NIE byłam dominującą...
7 lipca 2013, 10:16
A to Ty nie wiesz jak się masz zachować, że on Cię do pionu ma ustawiać? Zakładam, że oboje jesteście dorośli i na tyle dojrzali, żeby umieć przeprosić za swoje błędy. Skoro Ty nie umiesz go przeprosić, to raczej powinnaś zastanowić się nad zmianą swojego zachowania a nie nad zmianą swojego partnera.