Temat: On 17, ona 22

co myślicie o takim związku z dość widoczną różnicą wieku jeszcze w tym okresie?
Mój syn jest w dwuletnim związku. Zakochańce niesamowite, mam wrażenie, że jedno za drugim w ogień. Ale to nie jest para szalejących nastolatków. Owszem, czasem jakieś ognicho z ich paczką, czasem rajd, generalnie na codzień wspierają się, motywują do nauki, dbają żeby to drugie się nie przeziębiło, nie zaspało, dzwonią jak szaleni zaraz po ważnych egzaminach. To ich świat. A mój i mojego syna ? Wczoraj prosiłam o to, by pomógł mi się zmotywować, miałam niemałe problemy, stres zrobił swoje- znamienne żarciociągi i deprecha permanentna. I dziś moje dziecię po maratonie rowerowym wyciągnęło matkę na 10 km bieg, zabrało matce czekoladę i zaraz po akcji z czekoladką wyciągnęło mnie jeszcze na 5 km spacer. I zrobił to dla mnie. Wiem, że mu się nie chciało, ale obiecał być stanowczym wobec mnie i słowa dotrzymał. W domu podział obowiązków. Ja gotuję, Kuba zmywa. Ja sprzątam kuchnię, Kuba łazienkę. Ja lecę z kurzami, Kuba z odkurzaczem. I tak jest od lat. Kiedy nie mam czasu na gotowanie, nie martwię się, bo wiem, że zrobi to sam. Kiedy nie mam czasu na prasowanie, nie wpadam w panikę, bo wiem że ogarnie swoe rzeczy. Jejku, ja przepraszam, że przejęłam wątek ! To tylko na dowód, zdarzają się dorośli siedemnastolatkowie

Jolianka napisał(a):

Mój syn jest w dwuletnim związku. Zakochańce niesamowite, mam wrażenie, że jedno za drugim w ogień. Ale to nie jest para szalejących nastolatków. Owszem, czasem jakieś ognicho z ich paczką, czasem rajd, generalnie na codzień wspierają się, motywują do nauki, dbają żeby to drugie się nie przeziębiło, nie zaspało, dzwonią jak szaleni zaraz po ważnych egzaminach. To ich świat. A mój i mojego syna ? Wczoraj prosiłam o to, by pomógł mi się zmotywować, miałam niemałe problemy, stres zrobił swoje- znamienne żarciociągi i deprecha permanentna. I dziś moje dziecię po maratonie rowerowym wyciągnęło matkę na 10 km bieg, zabrało matce czekoladę i zaraz po akcji z czekoladką wyciągnęło mnie jeszcze na 5 km spacer. I zrobił to dla mnie. Wiem, że mu się nie chciało, ale obiecał być stanowczym wobec mnie i słowa dotrzymał. W domu podział obowiązków. Ja gotuję, Kuba zmywa. Ja sprzątam kuchnię, Kuba łazienkę. Ja lecę z kurzami, Kuba z odkurzaczem. I tak jest od lat. Kiedy nie mam czasu na gotowanie, nie martwię się, bo wiem, że zrobi to sam. Kiedy nie mam czasu na prasowanie, nie wpadam w panikę, bo wiem że ogarnie swoe rzeczy. Jejku, ja przepraszam, że przejęłam wątek ! To tylko na dowód, zdarzają się dorośli siedemnastolatkowie


Gratuluję tak dobrze wychowanego syna i tego jaki jest : ** Chciałabym, że mój syn kiedyś taki był : )
Empiryczna, dziękuję :) :* Dumna jestem :)

p.s.
Trzymam kciuki za udany egzemplarz :)

Jolianka napisał(a):

Empiryczna, dziękuję :) :* Dumna jestem :)
I ja gratuluję :)
Przepraszam za pytanie, jeśli nie chcesz, to nie odpowiadaj - wychowujesz syna sama? Jakoś tak po Twojej wypowiedzi wysnułam taki wniosek, ale może to tylko takie wrażenie.

Zala21 napisał(a):

Jolianka napisał(a):

Empiryczna, dziękuję :) :* Dumna jestem :)
I ja gratuluję :)Przepraszam za pytanie, jeśli nie chcesz, to nie odpowiadaj - wychowujesz syna sama? Jakoś tak po Twojej wypowiedzi wysnułam taki wniosek, ale może to tylko takie wrażenie.


Sama :) Od początku właściwie. Z Jego Tatą rozwiodłam się, kiedy miał niespełna roczek. Ale teraz ma świetne relacje z Ojcem i z Jego rodziną, ja natomiast pozostaję w przyjaźni z Jego Rodzicami :)

Jolianka napisał(a):

Zala21 napisał(a):

Jolianka napisał(a):

Empiryczna, dziękuję :) :* Dumna jestem :)
I ja gratuluję :)Przepraszam za pytanie, jeśli nie chcesz, to nie odpowiadaj - wychowujesz syna sama? Jakoś tak po Twojej wypowiedzi wysnułam taki wniosek, ale może to tylko takie wrażenie.
Sama :) Od początku właściwie. Z Jego Tatą rozwiodłam się, kiedy miał niespełna roczek. Ale teraz ma świetne relacje z Ojcem i z Jego rodziną, ja natomiast pozostaję w przyjaźni z Jego Rodzicami :)
To tym bardziej podziwiam!
Mnie moja mama też wychowuje sama - cenię tą kobietę najbardziej na świecie.
A 10 lipca bronię swój licencjat dotyczący samotnego macierzyństwa.
Uwielbiam samotne mamy! <3
Kurcze Zala, to chyba najpiękniejsze słowa jakie tu, na Vitce usłyszałam, te o Twojej Mamie. Trzymajcie się Kobietki ciepło ! A 10 lipca, sprawdziłam- środa jestem bezrobotna bo trzymam kciuki za licencjat !

Jolianka napisał(a):

Kurcze Zala, to chyba najpiękniejsze słowa jakie tu, na Vitce usłyszałam, te o Twojej Mamie. Trzymajcie się Kobietki ciepło ! A 10 lipca, sprawdziłam- środa jestem bezrobotna bo trzymam kciuki za licencjat !
Wielkie dzięki! :)
Kończymy spam, przepraszamy autorkę ;*

Zala21 napisał(a):

Jolianka napisał(a):

Kurcze Zala, to chyba najpiękniejsze słowa jakie tu, na Vitce usłyszałam, te o Twojej Mamie. Trzymajcie się Kobietki ciepło ! A 10 lipca, sprawdziłam- środa jestem bezrobotna bo trzymam kciuki za licencjat !
Wielkie dzięki! :)Kończymy spam, przepraszamy autorkę ;*


tak jest :) Bardzo przepraszamy i niziutko się kłaniamy :)
Patrzac na terazniejsza mlodziez, ktora ma w glowie wszystko procz mozgu  to bym sie nie zdecydowala:) ale nie patrz na nasze opinie bo partnera nie wybiera sie na forum...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.