- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 czerwca 2013, 14:41
29 czerwca 2013, 19:06
NIe wiem, czy mam takie szczęście, ale wszyscy policjanci jakich znam, a jest ich 3, po wstąpieniu do policji sfiksowali. Tzn wydaje im się że są alfą i omegą, że są ponad prawem, nadużywają swojej "władzy" i myślę, że związek z takim człowiekiem to porażka.
29 czerwca 2013, 19:18
Wiele słyszy się złego na temat związków z policjantami, zastanawiam się ile w tym prawdy. Oczywiście wierzę, że biją i zdradzają, ale czy każdy staje się takim manipulantem w tym zawodzie? Ostatnio odezwał się do mnie stary znajomy, widzielismy sie jakieś 3 lata temu, pracował jako drukarz, teraz okazało się że pracuje w policji. Pamietam Go jako miłego i naprawdę zabawnego faceta. Spotkalismy sie 2 tyg.temu, był bardzo miły i szarmancki, czułam się fajnie przy nim, ale to pewnie ze względu na to, że znałam już go wcześniej. Mieliśmy się spotkać tydzień temu, czekałam na inf. cały weekend, aż w końcu napisał, że jest zmęczony i nie da rady. Obiecał mi spotkanie wczoraj, do którego nie doszło, bo wracał ze szkolenia i również był zmęczony. Dzisiaj zrezygnowałam z wypadu ze znajomymi na działkę tylko dlatego, że tak bardzo chcę się z nim spotkać. Nie wiem czy wypali. Co o tym myślicie? Czy on mnie zwodzi? W zeszłym tygodniu też zrezygnowałam z wyjścia, tylko dlatego że miałam się z nim spotkać, a do niczego nie doszło.
29 czerwca 2013, 19:22
29 czerwca 2013, 19:36
29 czerwca 2013, 19:40
ja jestem żoną policjanta. i cóż jak przeczytałam ten wątek,zamarłam. boję się że chodzi np o męża koleżanki lub co gorsza mojego:( też miał szkolenie w tym tygodniu:( może cię delikatnie olewa, bo w domu czeka na niego jedna z nas, żon. nie ma co tu owijać w bawełnę, ale pod względem zdrad ten zawód jest w czołówce. w moim związku też to przerabialiśmy. osobiście nie znam żadnego normalnego pod względem wierności faceta pracującego w tym zawodzie. a nas kobiety, no cóż jednak pociąga ten mundur... ale łzy potem wypłakane nie są go warte.
29 czerwca 2013, 19:40
[O kurde, może to chodzi o mojego brata? Do niedawna pracował jako drukarz, teraz jest policjantem ;DAle on ma dziecko i żonę, jest bardzo szczęśliwy, więc jeśli to on to nie polecam ;D
29 czerwca 2013, 19:45
ale skoro był na szkoleniu był poza domem, a tam pośród kolegów oni czują się wolni. a że żona i dziecko w domu czekają to co z tego, zawsze flirt podbuduje jego męskie ego.[O kurde, może to chodzi o mojego brata? Do niedawna pracował jako drukarz, teraz jest policjantem ;DAle on ma dziecko i żonę, jest bardzo szczęśliwy, więc jeśli to on to nie polecam ;D
29 czerwca 2013, 19:45
Widzę ze jest tendencja do oceniania ludzi według tego czy sami sie sparzylismy:(Przykre.
29 czerwca 2013, 20:26
ale skoro był na szkoleniu był poza domem, a tam pośród kolegów oni czują się wolni. a że żona i dziecko w domu czekają to co z tego, zawsze flirt podbuduje jego męskie ego.[O kurde, może to chodzi o mojego brata? Do niedawna pracował jako drukarz, teraz jest policjantem ;DAle on ma dziecko i żonę, jest bardzo szczęśliwy, więc jeśli to on to nie polecam ;D