- Dołączył: 2013-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 120
27 czerwca 2013, 18:41
hej, moze uznacie ze sie czepiam albo sama sobie tak wybrałam albo cos ale strasznie mnie "boli mianowicie, jestem niedługo poslubie, a ciagle wspominam zareczyny, tz.wybralismy sie z moim CHLOPAKIEM do USC aby ustalic date slubu a trzy dni pozniej zapytał czy spedze z nim reszte zycia i podarował pierscionek, ale bez zadnych kwiatkow kolacji czy jakis niespodzianki, tak poproatu...
Zazdrosze innym kobietom ze ich mezczyzni maja ta bujna wyobraznie a moj tak poprostu.
co o tym myslicie?
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Spokojne
- Liczba postów: 861
28 czerwca 2013, 00:49
Mój nałożył mi pierścionek na palec jak myłam naczynia po obiedzie. Coś tam burknął pod nosem
i już było po zaręczynach. Dodam jeszcze, że pierścionek brzydki, że hohoho. I co z tego
kocham męża mego bardzo czułego.
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
28 czerwca 2013, 00:56
magda0139 napisał(a):
no wlasnie najpierw był urzad a 3dni poznije zareczyny. i to mnie najbardziej irutyuje
Moim zdaniem to twoja wina... Ja bym nie poszła do urzędu przed zareczynami... Po urzędzie to i tak tylko kwestia jego dobrej woli byla ze sie oświadczył... Pewnie zaraz poleci na mie lincz, ale pomyslcie logicznie po co sa zareczyny... I po co one komu juz po wizycie w urzędzie?
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
29 czerwca 2013, 14:11
koralgola napisał(a):
magda0139 napisał(a):
no wlasnie najpierw był urzad a 3dni poznije zareczyny. i to mnie najbardziej irutyuje
Moim zdaniem to twoja wina... Ja bym nie poszła do urzędu przed zareczynami... Po urzędzie to i tak tylko kwestia jego dobrej woli byla ze sie oświadczył... Pewnie zaraz poleci na mie lincz, ale pomyslcie logicznie po co sa zareczyny... I po co one komu juz po wizycie w urzędzie?
zgodze sie. mnie zareczyny ani pierscionek nie sa potrzebne, bo wazniejszy jest slub. zareczyny mozna zerwac a ze slubem jest gorzej. poza tym lepiej chyba mieszkac z kims niz nosic pierscionek na palcu i chodzic dalej na randki.