27 czerwca 2013, 13:13
Po 20 maja jakoś, kilkukrotnie wchodził na mnie na nk chłopak, niby taki zwyczajny, mieszka niedaleko mnie, wiec napisałam do niego, on mi odpisał..w 3 wiadomości już zapytałam go o nr gg.. Później pisaliśmy ze sobą na gg ze 3-4 razy, wszystko w odległości ok. tygodnia, tzn każda rozmowa.. W końcu zapytał mnie czy mam fb, dodał mnie do znajomych, później kilka dni nie rozmawialiśmy, bo jego nie było na internecie.. Ale w międzyczasie zagadał do mnie na fb jego znajomy, zaczęliśmy pisać, później któregoś dnia on mi powiedział, ze idzie nad morze z tym naszym wspólnym ''znajomym''.. I wydaje mi się, ze wtedy rozmawiali też o mnie, nie wiem czemu, ale wydaje mi się, ze ten drugi (Damian) powiedział tamtemu (Mateuszowi), coś w stylu jakby sobie mnie rezerwował.. Bo dzień później się umówiłam z tym Damianem, ale on odwołał 2 godziny przed spotkaniem i gadaliśmy przez telefon i on coś zaczął mówić o Mateuszu, ze gadali czy nie mam jakiejś koleżanki, ale to zabrzmiało jakby ona miała być dla Mateusza.. No, ale nie ważne.. No i później nawet jak Mateusz był na gg to do mnie nie pisał, tak jakby chciał być lojalny wobec kumpla.. Wiec ja napisałam do niego, a ja nie chciałam nawet za bardzo się spotykać z tym Damianem, bo po 1 jest młodszy, a po 2 taki jakiś jakby pusty mi się wydaje, taki dzieciak jeszcze. I ja napisałam jako pierwsza do Mateusza i coś niby przypadkiem powiedziałam o Damianie, ze sobie wyobraża Bóg wie co, a tak naprawdę nie ma u mnie na nic szans.. No i wtedy Mateusz ''dostał zielone światło ode mnie'' i on zaproponował spotkanie, zgodziłam się i w sobotę się spotkaliśmy.. I muszę powiedzieć, że było naprawdę świetnie! Dawno czegoś takiego nie przeżyłam.. Po 1 zaskoczył mnie jego wygląd, bo po zdjęciach patrząc, to taki no..nie za ciekawy. A okazał się być całkiem całkiem. Po za tym w ogóle się przy nim nie denerwowałam, w ogóle jakbym go znała od dawna, dobrze nam się gadało. Widać było, ze chciałby mnie poznać, bo zadawał dużo pytań, powiedział kilka komplementów, i dal mi do zrozumienia, że chciałby, żeby ta znajomość nie skończyła się tylko na tym spotkaniu.. W rozmowie wyszło nam, ze oboje nigdy nie byliśmy w kinie na filmie 3d, wiec mielibyśmy iść razem.. Odprowadził mnie później, wszystko ładnie z kultura.. Nawet zapytał czy mógłby mnie pocałować, ale odmówiłam, to powiedział, że rozumie, że nie chce tak szybko.. Później jeszcze napisał mi 2 smsy, ja napisałam 3 z tego ten 3 był taki, ze idę już spać, powiedziałam, ze dziękuje za milo spędzony czas i takie bajery, a z jego strony cisza..Myślałam, ze nie wiem, może mu się kasa skończyła na koncie albo coś, ale cala niedziela tez cisza, poniedziałek cisza.. Wiec ja po południu w poniedziałek napisałam do niego, żeby o czymś zagadać, a nie wiedziałam jak, o tym kinie..bo zerknęłam jakie filmy w 3d graja, a ze nie ma nic ciekawego, to z lekkim podtekstem zapytałam, czy chce iść do kina, czy na film, on mi tylko odpisał, ze na film.. Wiec później ja mu napisałam esa, że na gg mu wyśle trailery tych filmów co są.. I on wtedy wszedł na gg, wybraliśmy film, wstępnie umówiliśmy się na weekend.. Ale rozmowa się tak średnio kleiła.. On i tak szybko się zmyl spać, bo zmęczony po pracy był.. Przedwczoraj napisał do mnie smsa po południu jak mi mija dzień, ja mu odpisałam cala litanie i się zapytałam jak jemu leci w pracy, i cisza... Przed 24 mi tylko napisał, czy jestem zła, ze się nie odzywa, ja powiedziałam, ze trochę, ale rozumiem, ze zajęty jest praca, i nie ma czasu, no i ze mimo wszystko jak już napisze cokolwiek to pojawia się uśmiech na mojej twarzy.. I znowu cisza.. Wczoraj ja wróciłam po 20 do domu i na gg byłam na niewidocznym, on był tez na gg, napisał ''cześć :)'' ja jakieś 2 minuty później odpisałam, a on zniknął bez słowa.. I cisza..
Pytanie o co w ogóle chodzi i co ja mam robić? Niby mogłabym go zapytać w prost, ale boje się, że jak już na początku znajomości wyskoczę z takimi pytaniami to on się 'wystraszy' i zniknie..
Edytowany przez kariiina 27 czerwca 2013, 13:19
27 czerwca 2013, 13:20
Edytowany przez smerfetka90 20 sierpnia 2014, 15:23
27 czerwca 2013, 13:21
doczytałam do niecałej połowy i nasuwa mi sie pytanie? gimnazjum? jakie dylematy;D:P
27 czerwca 2013, 13:21
to z nk sie jeszcze korzysta ? :D
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
27 czerwca 2013, 13:23
Nie wiem o co chodzi, problem rodem z gimnazjum i lol mnie żaden chłopak nie pytał czy moze mnie pocałować....
27 czerwca 2013, 13:26
MeggiGirl napisał(a):
Nie wiem o co chodzi, problem rodem z gimnazjum i lol mnie żaden chłopak nie pytał czy moze mnie pocałować....
mnie pytał jeden ostatnio czy mu dam buziaka
ale wracając do tematu głównego - daj se z nim siana
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88301
27 czerwca 2013, 13:26
Naprawde mialam takie rozkminy w gimnazjum.
Ledwo sie z chlopakiem raz widzialas, a zasypujesz go info ze swojego zycia, umawiasz sie do kina, przezywasz wyjscie przez caly tydzien, jakbyscie juz co najmniej byli para. Wiec pewnie go wystraszylas. A dwa, ze moze chce byc lojalny wobec kumpla, skoro Ty bylas zarezerwowana dla niego, mimo wszystko rozmawialas z tym jego kumplem o tym w ogole, czy tylko przy nim walnelas, ze tamten nic nie znaczy?