27 czerwca 2013, 09:40
Tracę już energię do życia. Wczoraj od rana pucowałam pokój u mojego chłopaka, myłam ubrudzone jak nie wiem okna i całą resztę, męczyłam się godzinę z cholernymi firanami, robiłam to od godz 10 do 15 prawie - sama z własnej woli chcąc sprawić mu przyjemność. Później ugotowałam mu tak jak chciał pyszny obiad i co ? przyszedł do mnie z pretensjami że wydzwaniam a chciałam jedynie zapytać kiedy będzie - w ogóle się nie ucieszył co więcej nawet nie podziękował, nie przytulił - dopiero gdy powiedziałam. Zero jakiej kolwiek ludzkiej wdzięczności tym bardziej do swojej dziewczyny. Laski dlaczego tak jest że im więcej się staram tym bardziej on tego nie docenia ? dodam, że nie mieszkamy razem tak więc to nie należy do moich obowiązków zrobiłam to tylko dlatego że myślałam, że się ucieszy - wcześniej tak bylo , dziękował mi i wgl a teraz nawet na Kocham cię odpowiada inaczej niż zwykle, sam tego już nie mówi. Może mu spowszedniało nie wiem,
27 czerwca 2013, 09:43
nadskakiwalas az sie przyzwyczaił i stalo się to normą. Odpusc troche.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
27 czerwca 2013, 09:43
Boszzz ty i twoje problemy, codziennie prawie
![]()
Facet nie lubi nadskakiwania, nie lubi jak mu sie podaje wszystko na talezu. A juz napewno nie doceni sprzatania
![]()
. Jemu to wisi i pewnie nawet nie zauwazyl.
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto: B
- Liczba postów: 4650
27 czerwca 2013, 09:44
A Ty jesteś jego sprzątaczką, czy dziewczyną ?
- Dołączył: 2013-06-07
- Miasto:
- Liczba postów: 172
27 czerwca 2013, 09:45
faceci...
odpuść sobie, nie naskakuj. jak mój przestanie doceniać, to zrobię mój przerwę w dogadzaniu ;)
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5355
27 czerwca 2013, 09:45
To nie tyraj, nie nadskakuj, odpuść, bo to tyranie nic nie daje
27 czerwca 2013, 09:46
moze uwaza ze juz Cie zdobyl i nie musi sie starac. Jak facet widzi ze kobieta zrobi dla niego wszystko i lata za nim to odpuszcza temat i chce zebys jeszcze bardziej sie nakrecala.. jaka w tym logika? zadna ale tacy sa faceci
sprobuj sie od niego troszeczke odciac jak znow przegnie palke i zobaczysz czy jemu naprawde na Tobie zalezy i czy jesli ie zadzwonisz pewnego dnia i nie napiszesz zmartwi sie i wykona pierwszy polaczenieczy Cie oleje i po tygodniu nawet sobie nie przypomni..wtedy go olej
Edytowany przez szagii 27 czerwca 2013, 09:47
27 czerwca 2013, 09:47
KotkaPsotka napisał(a):
Boszzz ty i twoje problemy, codziennie prawie Facet nie lubi nadskakiwania, nie lubi jak mu sie podaje wszystko na talezu. A juz napewno nie doceni sprzatania . Jemu to wisi i pewnie nawet nie zauwazyl.
wiem, wiem wybacz na prawdę. Jestem zła a nie mam z kim pogadać serio stąd te wątki za każdym razem jak mam problem - wtedy mi lepiej
- Dołączył: 2013-05-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 930
27 czerwca 2013, 09:47
już Ci kiedyś pisałam że jesteście siebie warci..
Ty za nim latasz jak pies za kiełbasą a on Cię ma głęboko gdzieś...
27 czerwca 2013, 09:49
Traktujesz go jak krola, nie dziw sie, ze sie przyzwyczail.
Latasz za nim i spedzasz kazda jego zachcianke - nic dziwnego, ze facet nie docenia malych i duzych gestow - on dobrze wie, ze sie pozalisz, moze sie poklocicie, a nastepnego dnia znow u niego bedziesz, zeby ugotowac pyszny obiadek.
On Cie nie musi nawet przepraszac, on nie musi nic robic.
Bo po co, skoro jest dobrze? [jemu, oczywiscie]
Eukaliptusku, czytalam wiekszosc Twoich watkow, ale nie pamietam - to Twoj pierwszy, powazny zwiazek?