- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Monachium
- Liczba postów: 414
25 czerwca 2013, 17:49
Przepraszam, że tak na forum o odchudzaniu będę pisać o sprawach osobistych ale muszę się wygadać.
W niedziele rano po ponad roku starań na teście wreszcie pojawiły się dwie kreski. Szczęście ogromne, aż się popłakałam.
Na piątek jestem zapisana do lekarza na potwierdzenie testu. Niestety w niedziele popołudniu tata mojego męża trafił do szpitala. Wczoraj rano nie zgodził się na przewóz do specjalistycznego szpitala, dopiero po długich przekonywaniach o godzinie 15 wyraził zgodę. O godzinie 17:50 przyjechała karetka (miała zabrać go do mielca do specjalistycznego szpitala), niestety nie zdążył bo godzinie 18 miał atak zaczęło się od pieczenia w klatce piersiowej trwało to 1,5 godziny- lekarze naprawdę działali. Po póltorej godziny stracił przytomność rozległy zawał. Brak ćśnienia nie pracujące nerki wydolność serca 20%. Byliśmy jeszcze wczoraj wieczorem u lekarza jedynie wróciło ciśnienie 90 i pracują nerki. Gdy zapytałam o szanse, lekarz stwierdził, że lepiej nie mówić. Szansa jest nikła. W tej chwili teść leży na intensywnej terapii, brak jakiejkolwiek reakcji. nie wiemy co robić. Czekamy i to jest najgorsze, podobno nic nie można zrobić tylko czekać.
Edytowany przez marti301984 25 czerwca 2013, 17:53
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Wajsówka
- Liczba postów: 6849
25 czerwca 2013, 17:54
Tak to już jest niestety na świecie, że ktoś przychodzi ktoś odchodzi w tym momencie za pewno umiera setki ludzi i setki się rodzą. Najważniejsze to mieć nadzieję, 3mam kciuki żeby wszystko było w porządku !
- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 4857
25 czerwca 2013, 17:54
Współczuje :( Miesiąc temu zmarł teść znajomego (52lata) .. chłop nie chorował, zdrowy jak dąb, stracił przytomność, okazało się że miał jakieś ropienie w żołądku i zmarł po tyg .. to tragedia dla całej rodziny .. szkoda tylko że teraz nie możesz w pełni cieszyć się swoim szczęściem bo przytłaczają Ciebie i Twojego faceta takie problemy :( to jest po prostu strasznie nie sprawiedliwe jednak niestety życie nie zawsze układa się po naszej myśli .. musisz być silna teraz
- Dołączył: 2013-05-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1050
25 czerwca 2013, 17:59
I to są uroki naszego życia... Tu się spełnia marzenie a zaraz coś się pieprzy :( współczuję, trzymam kciuki że będzie ok..
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
25 czerwca 2013, 17:59
Mój dziadek, tata mojej mamy, umarł w moje pierwsze urodziny. Jakoś zawsze w życiu jest słodko-gorzko. Postarjcie się zadbać, by teść wiedział, ze zostanie dziadkiem, moze to da mu siły do walki.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
25 czerwca 2013, 18:00
Przykro mi. Takie jest zycie, niestety. Moze wez sobei cos ziolowego na uspokojenie 8jesli jest oczywiscie dozwolone w ciazy).
Gratuluje ci 2II :).
Moze wszystko jeszcze bedzie dobrze! Moj tata mial juz 3 zawaly, pierwszy tez byl wlasnei taki ze byl nieprzytomny dlugo.
Tez moglabym ci poopowiadac o podobnych przypadkach do twojego z mojego i znajomych zycia. Ale po co? Wiedz tylko ze nie jestes sama i takei sytuacje niestety sie zdazaja :(
Edytowany przez KotkaPsotka 25 czerwca 2013, 18:02
25 czerwca 2013, 18:02
ojej tylko współczuć, :( pamietaj ze musisz byc teraz silna..Niestety takie życie:/
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13308
25 czerwca 2013, 18:07
Przykro mi. Szczęście i nieszczęście w jednym. Współczuję.
- Dołączył: 2013-04-23
- Miasto:
- Liczba postów: 232
25 czerwca 2013, 18:12
bardzo przykra sprawa :( niestety często tak jest że dobre wieści idą w parze z tymi złymi