- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 330
25 czerwca 2013, 12:59
Czy coś takiego by was odrzuciło od faceta?
Czy taki facet moze byc potem kiepskim parntnerem do mieszkania z kobietą, bo wszystko mu mamusia podstawiała pod nos?
Mam taka sytuacje, ze moj chlopak mieszka z rodzicami, nie doklada sie do rachunkow, nie robi zakupow, mama gotuje, pierze, sprzata... na poczatku tak nie bylo (mieszkal sam w innym miescie), ale od kilku lat mieszka znow z rodzicami i jakos nie zamierza sie w najblizszej przyszlosci wyprowadzic. Dodam, ze ja mieszkam sama w innym miescie i zamierzam tu pozostac "do konca", a on raczej chcialby mieszkac w tamtym miescie, dodatkowo chyba z rodzicami, bo po co ma wynajmowac mieszkanie skoro mieszka w tym samym miescie co rodzicie (a na dodatek nie ma kasy). czy tylko dla mnie to jest dziwne? czy uwazacie , ze taki zwiazek ma sens?
25 czerwca 2013, 13:01
z rompim zdaniem z rodzicami powinno mieszkac do ukonczenia studiow czyli dso 25 roku zycia
- Dołączył: 2013-06-19
- Miasto: Zagórów
- Liczba postów: 318
25 czerwca 2013, 13:01
Nie ma sensu szkoda Ciebie... Znajdź sobie lepszego kandydata. 30 letni facet powinien czuć się w obowiązku dołożenia się do rachunków... Nie jest dzieckiem wie że to kosztuje
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 10655
25 czerwca 2013, 13:01
Nie. Taki facet to dupa ;)Chyba, ze chcesz sie zwiazac z wiecznym dzieciatkiem co to sam nic zrobic nie potrafi a jak cos sie sypnie to leci z podkulonym ogonkiem do mamusi ;)
25 czerwca 2013, 13:02
Gdyby była to wyższa konieczność (czyli np mama by mieszkała sama i niedomagała czy coś) to jeszcze bym była wyrozumiała ale w takiej sytuacji?
30latek, któremu mamusia pierze, gotuje i pewnie zmywa? Dla mnie jedno wielkie NIE.
Edytowany przez Cookie89 25 czerwca 2013, 13:03
25 czerwca 2013, 13:04
deimante napisał(a):
Czy coś takiego by was odrzuciło od faceta?Czy taki facet moze byc potem kiepskim parntnerem do mieszkania z kobietą, bo wszystko mu mamusia podstawiała pod nos?Mam taka sytuacje, ze moj chlopak mieszka z rodzicami, nie doklada sie do rachunkow, nie robi zakupow, mama gotuje, pierze, sprzata... na poczatku tak nie bylo (mieszkal sam w innym miescie), ale od kilku lat mieszka znow z rodzicami i jakos nie zamierza sie w najblizszej przyszlosci wyprowadzic. Dodam, ze ja mieszkam sama w innym miescie i zamierzam tu pozostac "do konca", a on raczej chcialby mieszkac w tamtym miescie, dodatkowo chyba z rodzicami, bo po co ma wynajmowac mieszkanie skoro mieszka w tym samym miescie co rodzicie (a na dodatek nie ma kasy). czy tylko dla mnie to jest dziwne? czy uwazacie , ze taki zwiazek ma sens?
Pewnie gdybym się zakochała, to przejrzałabym na oczy dopiero po czasie, wtedy zastanowiłabym się czy owy pan jest reformowalny, czy raczej nie. Ale w sumie teraz pewnie co drugi trzydziestolatek mieszka z mamusią - pokolenie "chłopaczków", a nie mężczyzn... Ostatnio był nawet o tym artykuł we "Wprost" czy innej "Polityce". Te nadgorliwe, kochające i rozpieszczające mamusie robią więcej krzywdy niż pożytku
![]()
Faceci są niezaradni życiowo, leniwi, wygodniccy, nieodpowiedzialni, więc odciągają decyzję o usamodzielnieniu.
Edytowany przez NastyGal 25 czerwca 2013, 13:07
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
25 czerwca 2013, 13:05
To że facet mieszka z rodzicami, to mnie nie rusza.
Ale to, że mama mu gotuje, pierze, sprzata - to już zupełnie inna sprawa i na to bym się nie pisała, bez względu na wiek faceta.
25 czerwca 2013, 13:05
deimante napisał(a):
(...)Czy taki facet moze byc potem kiepskim parntnerem do mieszkania z kobietą, bo wszystko mu mamusia podstawiała pod nos?(...)
Moze, a nawet bedzie.
Mamusia go tak wychowala, tego samego bedzie oczekiwac od kazdej partnerki.
Gdyby moj facet chcial mieszkac z rodzicami cale zycie, bo tak mu wygodnie (nie placi rachunkow, wszystko ma podstawione pod nos) zwiewalabym gdzie pieprz rosnie.
Nie kazdy chlop po 30tce mieszkajacy z rodzicami jest rozpieszczonym dzieciakiem - roznie sie w zyciu uklada - ale jesli on to lubi i nie zamierza tego zmienic - jestem na nie.
25 czerwca 2013, 13:06
Jestem w podobnym wieku i też mieszkam z rodzicami. Jednak nikt mi nie podstawia niczego pod nos i nie uważam siebie za jakiegoś nieudacznika, który nie potrafiłby mieszkać z kobietą. Jednak póki co muszę męczyć się, ale jak poznam kobietę to na pewno, będę chciał wyprowadzić się, bo jak na nie jest mnie stać, aby samemu mieszkać.
Jakbym był na miejscu Twojego faceta to chętnie wprowadziłbym się do Ciebie jeśli tego chciałabyś i tam szukał pracy i układał sobie życie z Tobą niż z mamusią w domu, której irytowanie wychodzi najlepiej.
25 czerwca 2013, 13:08
ja mam sporo kolegów którzy mieszkaja jeszcze z rodzicami-natomiast dokładaja sie ,sprzataja gotuja
ale ten facet to dziwny przypadek