Temat: Facet Niemiec 14 lat starszy

Cześć Dziewczyny. Jakiś czas temu poznałam faceta przez internet. Jest Niemcem o 14 lat starszym ode mnie. Ja mam 26 lat.Jest bardzo przystojny, poznaliśmy się w marcu, a na majówkę przyjechał do Polski na długi weekend majowy. Spędziliśmy go razem. Rozmawiamy w języku angielskim. On jest kawalerem, ja matką z dzieckiem 6-letnim. Przed wyjazdem codziennie wymienialiśmy się mailami, nadajemy na tych samych falach. Po majówce spędzonej razem On powiedział, że mnie kocha i chce planować ze mną przyszłość. Było kilka rzeczy, do których mogłabym się przyczepić, bo w toalecie przebywał dłużej niż ja, ale mniejsza o to. Potem było kolejne spotkanie znowu trwające pięć dni (majowo - czerwcowy weekend ). On powiedział mi, że już wynajął dla nas mieszkanie w Niemczech, załatwił szkołę dla mojego syna. I powiedział mi coś dziwnego. Żeby być wobec mnie lojalny, zrobił sobie test na hiva, żeby być w 100 % pewny. I niby że to w Niemczech jest popularne. Kurcze co mam myśleć ? I jeszcze jedno. Kiedy się kochaliśmy i udawałam potem, że śpię, słyszałam jak on sobie dobrze robił ręką pod kołdrą. Czy to normalne ? Ogólnie jest bardzo za mną i w ogóle, ale nie wiem czy przeprowadzić się do niego. Jestem już po jednym nieudanym małżeństwie. Nie chciałabym wpaść z deszczu pod rynnę. Nie chcę być jego hausfrau, bo przecież będę siedziała w domu i będę dopiero uczyć się niemieckiego. On strasznie chce mieć dziecko zauważyłam. Ja owszem lubię dzieci, ale muszę to poważnie wszystko przemyśleć. Czuję się teraz zobowiązana bo on wynajął to mieszkanie i czeka na nas. Co robić? Wspomnę, że ja też się zakochałam.
Chyba Was troche ponioslo,nie nakrecajcie sie i przestancie najezdzac na nia,ani nie wiecie jaka z niej matka,zona czy kochanka....a wnioski wyciagacie takie jakby byla wasza sasiadka.nigdzie nie bylo mowy ,ze przedstawia dziecku kogos co dwa tygodnie,robicie historie ktorej nie ma.
Pasek wagi
Nikt nie mówi, że przedstawia... tylko że tak to wygląda z boku... że wszystko zbyt pochopnie... i autorka ma sama wiele zastrzeżeń... typu... masturbacja po ich jednym z pierwszych seksów... w ogóle się nie znają... a podobno się zakochali... 
Jak dla mnie zbyt wiele wątpliwości... a jak się ma dziecko to raczej nie powinno się działać w takich kwestiach pochopnie... no ale to tylko moje zdanie 
Jeny... ludzie... Opanujcie się. Trochę krytyki ktoś napisze, a już jaki hejt. I że to ja jestem zła, bo oceniam osoby po jednym wpisie na forum? Skoro autorka się wypowiedziała, to chciała usłyszeć opinię. Wypowiedziałam się na temat, ani to jej nie obraziłam, ani nie użyłam (z grzeczności) ostrych słów. I co? Teraz ostatnie parę postów dotyczy się (m. in.) mojej wypowiedzi. Nie mnie proszę tutaj oceniać, ale jak już to ustosunkować się do tematu. 

Wnioski wyciągam takie, jakie wynikają z wypowiedzi autorki, nic poza tym. Radzę jeszcze raz przeczytać moje wypowiedzi. 

Temat uważam za zamknięty. Nie dam się wciągnąć w dyskusję.

Dziękuję, dobranoc. 
Twoje zdanie/ Ty bys zrobila...no widzisz a moze ona ma inne zdanie na ten temat i cos co dla Ciebie jest pochopne dla niej jest ok ;) Z drugiej strony ile trzeba kogos znac aby sie z nim zwiazac? Tydzien? Miesiac? Rok? Dwa? Jak masz pecha to i tak wdepniesz w go..o ;) Kropka. Moze wystawiasz gwarnacje na udany zwiazek? ;) Tu ryzyko jest duze bo zmiany w zyciu sa ogromne i logicznie rozumujac dziewczyna ma watpliwosci skoro pyta. A teksty typu nie jestes powazna bo pytasz na forum, dziecko ma pecha, ze ma taka matke czy cos o wujaszkach to zwykle pomyje ;) A wy dziewuszki to zwykle obludnice z wielkimi gebami ;) Zycie jeszcze w dupke nie dalo? ;)
Pasek wagi

Marta11148

masz dziecko?

koralgola napisał(a):

Marta11148masz dziecko?


Mam kota ;) Teraz mi napisz, ze skoro nie posiadam dzieci to nie mam prawa sie wypowiadac ;) Zanim to zrobisz ogarnij sie, schowaj do kieszeni urazona dume i przeczytaj moj poprzedni post w tym temacie ;)
Pasek wagi
Noelleeee nikt przeciez nie wymienil twojego nicka,skoro nic zlego nie pisalas to po co sie tlumaczysz?....Twoja wypowiedz nakrecila kolezanke,ktora jednak wziela sobie krytyke do serca i nastepna wypowiedz napisala znacznie grzeczniej,gdyby w ten spsob toczyla sie dyskusja,nikt by pewnie uwagi nie zwrocil,bo krytykowac owszem mozna...ale nie najezdzac,bo to juz zaniza poziom dyskusji..
Pasek wagi

Marta11148 napisał(a):

koralgola napisał(a):

Marta11148masz dziecko?
Mam kota ;) Teraz mi napisz, ze skoro nie posiadam dzieci to nie mam prawa sie wypowiadac ;) Zanim to zrobisz ogarnij sie, schowaj do kieszeni urazona dume i przeczytaj moj poprzedni post w tym temacie ;)


masz prawo się wypowiadać tak jak każda z nas... <- ups widzisz... możesz pisać to co uważasz za słuszne... i ja także mogę rozumiejąc co znaczny martwić się o dziecko 
KONIEC :)

Marta11148 napisał(a):

Twoje zdanie/ Ty bys zrobila...no widzisz a moze ona ma inne zdanie na ten temat i cos co dla Ciebie jest pochopne dla niej jest ok ;) Z drugiej strony ile trzeba kogos znac aby sie z nim zwiazac? Tydzien? Miesiac? Rok? Dwa? Jak masz pecha to i tak wdepniesz w go..o ;) Kropka. Moze wystawiasz gwarnacje na udany zwiazek? ;) Tu ryzyko jest duze bo zmiany w zyciu sa ogromne i logicznie rozumujac dziewczyna ma watpliwosci skoro pyta. A teksty typu nie jestes powazna bo pytasz na forum, dziecko ma pecha, ze ma taka matke czy cos o wujaszkach to zwykle pomyje ;) A wy dziewuszki to zwykle obludnice z wielkimi gebami ;) Zycie jeszcze w dupke nie dalo? ;)

Dobra - tu się muszę wypowiedzieć, bo mi to spokoju nie da - skoro ma inne zdanie na temat i moje jej nie interesuje - to po co wpis na forum? Nie bardzo takie rozumowanie jest logiczne. Jeżeli ktoś pyta - niech liczy się z krytyką. 
Fakt - nie ma gwarancji na udany związek. Ale pochopność też nie jest dobra, skoro już teraz ma wątpliwości. 

I dlaczego niby jestem obłudnicą? Bo nie biorę wszystkiego jak leci? Bo myślę racjonalnie i nie jestem w gorącej wodzie kąpana? Wybacz, ale nie rozumiem, o co Ci chodzi. 

Rozumiem, że możesz nie podzielać mojego zdania na ten temat, ale jakim prawem mnie obrażasz, nazywając "obłudnicą z wielką gębą" i sugerując, że nie znam się na życiu i "życie mi w du*pę nie dało? Może właśnie dało, dlatego jestem bardziej rozważna? Tego nie wiesz. Ja nikogo nie obrażam, więc nie chcę, żeby ktoś obrażał mnie. Internet czy nie - jakieś podstawowe zasady kultury i dyskusji powinny chyba obowiązywać.

* Teraz to już naprawę kończę ten wątek, możecie sobie pisać, co chcecie :) 

Pozdrawiam. 

Edit: 

lola7777 - dopiero teraz zobaczyłam Twoją wypowiedź - nikt nie wymienił mojego nicka, to prawda. Ale z kontekstu wypowiedzi odczułam,że posty kierowane są też do mnie. Jeżeli się pomyliłam, no to przepraszam - niepotrzebnie się wypowiadałam dalej. :) 

noelleeeee napisał(a):

Marta11148 napisał(a):

Twoje zdanie/ Ty bys zrobila...no widzisz a moze ona ma inne zdanie na ten temat i cos co dla Ciebie jest pochopne dla niej jest ok ;) Z drugiej strony ile trzeba kogos znac aby sie z nim zwiazac? Tydzien? Miesiac? Rok? Dwa? Jak masz pecha to i tak wdepniesz w go..o ;) Kropka. Moze wystawiasz gwarnacje na udany zwiazek? ;) Tu ryzyko jest duze bo zmiany w zyciu sa ogromne i logicznie rozumujac dziewczyna ma watpliwosci skoro pyta. A teksty typu nie jestes powazna bo pytasz na forum, dziecko ma pecha, ze ma taka matke czy cos o wujaszkach to zwykle pomyje ;) A wy dziewuszki to zwykle obludnice z wielkimi gebami ;) Zycie jeszcze w dupke nie dalo? ;)
Dobra - tu się muszę wypowiedzieć, bo mi to spokoju nie da - skoro ma inne zdanie na temat i moje jej nie interesuje - to po co wpis na forum? Nie bardzo takie rozumowanie jest logiczne. Jeżeli ktoś pyta - niech liczy się z krytyką. Fakt - nie ma gwarancji na udany związek. Ale pochopność też nie jest dobra, skoro już teraz ma wątpliwości. I dlaczego niby jestem obłudnicą? Bo nie biorę wszystkiego jak leci? Bo myślę racjonalnie i nie jestem w gorącej wodzie kąpana? Wybacz, ale nie rozumiem, o co Ci chodzi. Rozumiem, że możesz nie podzielać mojego zdania na ten temat, ale jakim prawem mnie obrażasz, nazywając "obłudnicą z wielką gębą" i sugerując, że nie znam się na życiu i "życie mi w du*pę nie dało? Może właśnie dało, dlatego jestem bardziej rozważna? Tego nie wiesz. Ja nikogo nie obrażam, więc nie chcę, żeby ktoś obrażał mnie. Internet czy nie - jakieś podstawowe zasady kultury i dyskusji powinny chyba obowiązywać.* Teraz to już naprawę kończę ten wątek, możecie sobie pisać, co chcecie :) Pozdrawiam. 


Czego sie pieklisz dziewcze? Twoja wypowiedz wydawala mi sie inteligentna i na temat ;) Pikantna ale bez obrazania innych ;) To co napisalam nie tyczylo sie Ciebie ;) Nawet zaskoczyla mnie taka wypowiedz u kogos kto ma 21 lat ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.