21 czerwca 2013, 22:51
Teraz to dowale ale .... czy woda z kranu zagotowana i schlodzona to to samo co zwykla mineralna niegazowana ???
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 62
22 czerwca 2013, 04:13
W baniakach to zrodlana.
Zawsze można pić np. litr przegotowanej czy zrodlanej i litr mineralnej. Ja pije nałęczowiankę (chyba, że nie ma to cisowianke albo muszynianke). Kosztuje niecałe 2zł, tylko, że w markecie. Raz w tygodniu ruszam tyłek i kupuję zgrzewkę (trening w cenie wody!).
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
22 czerwca 2013, 07:15
Kup sobie dzbanek do wody z filtrem i filtruj kranowke.filtry sa wymienne....ladne zdjecie w avatarze:)
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
22 czerwca 2013, 07:22
a piję z kranu bez gotowania i nigdy mi nic nie było- ale podobno u mnie na osiedlu/ czy nawet w mieście (tego dokładne nie wiem) mamy bardzo czystą wodę :) Przykro mi ale moje sąpstwo nie pozwala mi płacić 2 zł za minerały :P
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Hmm
- Liczba postów: 967
22 czerwca 2013, 08:00
ja pije przegotowana i zyje ;)
22 czerwca 2013, 08:16
Jeśli masz to szczęście i mieszkasz w miejscu, w którym w kranach leci woda ze źrodła- masz dokładnie to samo, co kupujesz w butelkach Żywca/Kropli Beskidu za kilkunasto- jeśli nie kilkudziesięciokrotnie niższą cenę:) Każda woda ma "minerały"- są to jony- kationy i aniony różnych związków i pierwiastków chemicznych, które nasz organizm wykorzystuje jako składniki mineralne. Przy czym- woda mineralna ma ich po prostu więcej niż źródlana. Wodą z kranu się nie zatrujesz, bo musi przejść ona wiele badań, zarówno chemicznych jak i mikrobiologicznych; zależy tylko czy Ci smakuje- u mnie np. woda jest bardzo twarda i przez to traci na walorach smakowych etc, ale można to rozwiązać kupując specjalny filtr do wody albo dzbanek z filtrem i sobie tą wodę filtrować:)
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 367
22 czerwca 2013, 08:17
A ja najzwyczajniej w świecie lubię smak kranówy...z przyzwoitości filtruję, ale najbardziej mi smakuje prosto z kranu...ma zdecydowanie lepszy smak...dla mnie wody mineralne są albo zbyt słone, albo za kwaśne....wiec wolę pić kranówę niż coś smakowego...
- Dołączył: 2013-06-14
- Miasto: bytom
- Liczba postów: 489
22 czerwca 2013, 08:32
Jeśli pijesz kranówkę, to organizm do wchłonięcia jej zużywa własnie minerały z twojego organizmu, skoro woda ich nie posiada. A mineralną można pić bez przeszkód, najlepiej jak ma np. magnezu 50 i więcej.
22 czerwca 2013, 08:52
Woda mineralna, to woda zawierająca minerały, pochodzące z udokumentowanego źródła. Najlepiej jest pić wody mineralne zawierające powyżej 600 mg/l
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 62
22 czerwca 2013, 08:58
Kathaireo91 napisał(a):
Jeśli masz to szczęście i mieszkasz w miejscu, w którym w kranach leci woda ze źrodła- masz dokładnie to samo, co kupujesz w butelkach Żywca/Kropli Beskidu za kilkunasto- jeśli nie kilkudziesięciokrotnie niższą cenę:) Każda woda ma "minerały"- są to jony- kationy i aniony różnych związków i pierwiastków chemicznych, które nasz organizm wykorzystuje jako składniki mineralne. Przy czym- woda mineralna ma ich po prostu więcej niż źródlana. Wodą z kranu się nie zatrujesz, bo musi przejść ona wiele badań, zarówno chemicznych jak i mikrobiologicznych; zależy tylko czy Ci smakuje- u mnie np. woda jest bardzo twarda i przez to traci na walorach smakowych etc, ale można to rozwiązać kupując specjalny filtr do wody albo dzbanek z filtrem i sobie tą wodę filtrować:)
Tylko, że ani Żywiec ani Kropla Beskidu nie są mineralnymi wodami. To wody źródlane.
- Dołączył: 2012-01-04
- Miasto:
- Liczba postów: 934
22 czerwca 2013, 09:07
W pracy piję mineralną, w domu kranówka, ale przefiltrowana. Mam dzbanek Britta, filtr wymienia się raz na 4 tygodnie, koszt nie całe 20 zł.