Temat: 5-letni związek - koniec... ?

Kochane.. może Wy będziecie umiały mi to wszystko wytłumaczyć ?! 
Wczoraj zakończył się mój 5-letni związek... od dawna to wszystko wisiało w powietrzu. Coś się między nami nie układało tak jak trzeba, ale walczyliśmy o to, żeby wszystko było dobrze. W czwartek była kłótnia i pierwsze podejście do rozstania, a później pogodzenie. Wczorajszy dzień zapowiadał się dobrze, nawet bardzo. Przyjechał do mnie M., pogadaliśmy, pośmialiśmy się, było naprawdę dobrze. Kochaliśmy się. Cieszyliśmy się sobą.

Później długo leżeliśmy ze sobą, mówiłam mu jak bardzo go kocham. On milczał. Po jakimś czasie zapytałam się go czemu nic nie mówi.. co się dzieje. Odpowiedział: "zależy mi na Tobie bardzo ale nie wiem co do Ciebie czuje"... Po 5 latach, mój M. nagle nie wie co do mnie czuje... Popłakałam się, on mnie przytulił co chwile powtarzał tylko jak bardzo mu na mnie zależy jak bardzo chce żebym była szczęśliwa i że on mi nie może dać tego szczęścia, że za dużo przez niego płaczę, cierpię. Odpowiedziałam, że to ja decyduje o swoim szczęściu, że jeżeli tak bardzo chce mojego szczęścia to niech mnie nie rani, niech określi swoje uczucia do mnie, niech powie mi na czym stoimy bo na razie wisimy w powietrzu. Nie odpowiedział nic.

I tak leżeliśmy przytuleni do siebie, nie przerywając ciszy, patrząc się na siebie. Później zwracał się do mnie "kochanie", "niunia", "maleńka", "moja".... Miałam mętlik w głowie. Raz nie wie co do mnie czuje, a później zwraca się do mnie "moja" Patrzyłam się w punkt przed siebie i płakałam.. a on w kółko tylko mówił, że mam nie płakać.

Po jakimś czasie powiedział, że musi już iść.. odprowadziłam go na przystanek. Staliśmy przytuleni nie odzywając się do siebie. Chciał sprawdzić godzinę w telefonie, spojrzałam na tapetę.. już nie ma mojego zdjęcia.. jest jakaś tam tapeta,która już była wgrana w telefonie.. Na moje pytanie, czemu już nie ma mojego zdjęcia odpowiedział tylko "Muszę się przyzwyczajać, że Ciebie nie ma" ....

Zapytałam się go na czym my stoimy? Czy my jesteśmy ze sobą ? Po co mówi do mnie "kochanie", "niunia" itp. ? Odpowiedział,że to nie jest tak łatwo po 5 latach po prostu to skończyć. Stałam i płakałam.. nie docierało do mnie, że właśnie kończy się mój 5- letni związek. Związek,w który wsadziłam tyle miłości, zaangażowania, tyle zawodów, nerwów, smutków ale i uśmiechu. Oddałam się mu w 100 % i po 5 latach dowiaduje się, że M. nie wie co do mnie czuje...

Wczoraj wieczorem napisał do mnie: "Dobranoc :* Kocham Cię..." Dzisiaj jedzie ze mną i z moimi rodzicami do dziadka na imieniny gdzie nigdy przez 5 lat nie chcial jezdzic na zadne rodzinne imprezy ze mną. Cały czas zwraca się do mnie "niunia", "kochanie" ... mam kompletny mętlik w głowie !!!! :( Może wy jakoś rozumiecie jego zachowanie? 
Wspolczuje Ci. Wydaje mi sie ze miedzy wami to przyzwyczajenie nie milosc. Chlopak zle postapil ze chwile przed tym wyznaniem sie kochaliscie. To takie nie fer.
Pasek wagi
Najpierw uprawia z Toba seks a potem mowi, ze nie wie czy cos do Ciebie czuje? Troche chamstwo. Ja z moim jestesmy razem od 5,5 roku i tez tak przez pol roku mielismy takie atrakcje, ze sie niedogadywalismy etc., ale wtedy bylo tez to odczuwalne w odzywaniu sie do siebie i przy seksie- a raczej takim unikaniu go, unikaniu czulosci. A nie tak ze mowi per kochanie, kocham Cie, kochacie sie a za chwile ze on to nic nie wie...

shenzi napisał(a):

mój facet tez nie wiedział czego chciał a bylismy ze sobą prawie tyle co wy. później się okazało że on nie wie bo jest tam jakaś inna.

moja pierwsza myśl po tym jak przeczytałam to co napisałaś to było: INNA KOBIETA. 
Autorko tematu, nie wiem tego na 100%, bo nie znam Twojego chłopaka, ale tak mój 6 zmysł podpowiada mi, że za tym stoi jakaś dziewczyna. Na to wskazuje jego zachowanie (mimo tego, że mówił, że nikogo nie ma). Prędzej czy później i tak się dowiesz.

Trzymam kciuki za Ciebie, oby wszystko Ci się ułożyło :)
facet jest zagubiony, pewnie nie chce Cie ranić, ale to robi... w sumie chyba dobrze, że jest szczery.. i nie potrafi przekreślić wszytskiego od razu.. nie wiem może się kimś innym zauroczył, może rutyna przyzwyczajenie dała o sobie znać.. to wszytsko nie znaczy, że jest koniec, ale nie potrafię Ci pomóc.. sama pewnie nie wiesz jak dalej się to potoczy . Trzymaj się.
Ja zrobiłabym sobie przerwę wtedy zobaczy co na parwdę do Ciebie czuje

LilianWhite napisał(a):

shenzi napisał(a):

mój facet tez nie wiedział czego chciał a bylismy ze sobą prawie tyle co wy. później się okazało że on nie wie bo jest tam jakaś inna.
moja pierwsza myśl po tym jak przeczytałam to co napisałaś to było: INNA KOBIETA. Autorko tematu, nie wiem tego na 100%, bo nie znam Twojego chłopaka, ale tak mój 6 zmysł podpowiada mi, że za tym stoi jakaś dziewczyna. Na to wskazuje jego zachowanie (mimo tego, że mówił, że nikogo nie ma). Prędzej czy później i tak się dowiesz.Trzymam kciuki za Ciebie, oby wszystko Ci się ułożyło :)

 Też tak myślę. I wydaje mi się że tym wyjazdem, czułymi słówkami chce Ci to wynagrodzić, że odchodzi, bo czuje się podle.
Pasek wagi
On chyba nie potrafi sie rozstac z Toba z przyzwyczajenia, zrobcie przerwe wtedy zrozumie czy Cie kocha czy nie, czy bedzie tesknil 
Napisalam ci w pamietniku
pies ogrodnika? moze sam nie wezmie a innemu nie da, po porstu ja rozumiem to tak ze chcialby robic np wszystko, ale miec tez Ciebie... :/ szok...
Pasek wagi
Wspolczuje Ci...nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Wydaje mi sie, że to początek końca, przynajmniej z jego str. Nie w porządku jest jego zachowanie, bo skoro nie jest pewien swych uczuć to nie powinien Ciebie w takim momencie zaciągać do łożka i nazywać pieszczotliwie itd.Zacisnij zęby i daj mu spokój na jakiś czas. Nie wiem czy go kochasz jeszcze ale on musi sam dojsc do tego co czuje...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.