Temat: Sprostowanie po rozmowie...

Witam :)

 

Ostatnio założyłam wątek na forum, który wzbudził wiele kontrowersji. Link do niego: http://vitalia.pl/forum44,831736,0_Czy-sprawdzacie-swoich-facetow.html Przeczytajcie go, żebyście były "wtajemniczone" i wypowiedzcie się tu. Rozmawiałam z moim chłopakiem, sprawy wyglądają trochę inaczej niż na pierwszy rzut oka.

 

Tego dnia, w którym napisałam do mojego chłopaka jako inna dziewczyna u mojego chłopaka był jego brat i jego przyjaciel. Od samego początku czuli, że "coś jest nie tak" i że osoba za którą się podawałam tak na prawde nie istnieje (nie chciałam podać linku do FB). Chcieli sprawdzić kim jest osoba, która pisała do mojego chłopaka (od początku wykluczali mnie, ale w pewnym momencie się zorientowali). Specjalnie bajerowali chcąc dowiedzieć się czegoś więcej. Oczywiście bez wielu rozmów i kłótni się nie obyło po tym co się wydarzyło. W grzeczny sposób dałam do zrozumienia mojemu chłopakowi, że jest dla mnie męską dziwką. Powiedziałam mu, że zdradziłby mnie na 100% bez kiwnięcia palcem. Przyznał mi rację. Wczoraj były moje urodziny więc przyjechał do mnie bez zapowiedzi z bombonierką. Odbyliśmy kolejną poważną rozmowę i powiedział, że on też nie zachował się w porządku, bo nie powinien flirtować z tą nieznajomą, ale wiedział, że to nie jest osoba za którą się podawałam (tak jak już mówiłam nie chciałam zaprosić go na FB) i mając do końca nadzieje, że to nie jestem ja próbował sprowadzić rozmowę na takie tory bym w końcu powiedziała kim jestem. Powiedział, że nie zdradziłby mnie, bo unika dziewczyn które same rozkładają nogi. W każdym bądź razie do tych wszystkich rzeczy, które mi powiedział nie pasuje sms z tym psem (czytaj wątek podany w linku). Mam zamiar w najbliższym czasie jeszcze z nim to wyjaśnić. Powiem szczerze, że nie chcę się z nim rozstawać ze względu na to, że podobnych kłótni było już bardzo dużo i każdą z nich przetrwaliśmy mimo tego, że był już pomiędzy nami koniec. Mówiąc podobne kłótnie mam na myśli to, że wyrabiałam sobie o nim zdanie z różnych pogłosek itd. Przez 8 miesięcy byliśmy w "otwartym związku" dopiero od 4 miesięcy jesteśmy ze sobą oficjalnie jako para. Niektóre z Was w poprzednim wątku twierdziły, że pewnie dawał mi powody ku temu, żebym mu nie ufała. Wręcz przeciwnie... Przez te 4 miesiące oficjalnie jako para zauważyłam wiele zmian na lepsze i dawał mi poczuć, że mu zależy. Nie wywierał żadnych presji dotyczących seksu (powiedział, że poczeka tyle ile będzie trzeba ta próba o której pisałam w poprzednim wątku była w pełni świadomą MOJĄ decyzją). W każdym bądź razie bardzo mnie teraz męczy to co się wydarzyło i mam mieszane odczucia. Trudno będzie odbudować to zaufanie, które do niego miałam (bo bardzo mu ufałam, a te próbę zrobiłam pod wpływem impulsu i trochę się zawiodłam mimo wszystko). Oboje przyznaliśmy się do swoich błędów. Stwierdziliśmy, że spróbujemy to naprawić.

 

No tak pytania rzeczywiście nie ma...

A więc czy taki związek ma szanse na przetrwanie gdzie zaufanie zostało naruszone w taki sposób?

No coz...dla mnie to dziecinada....tak sie droczyc ,sprawdzac,makaron na uszy nawijac,zrywac,wracac....ale mlodosc ma swoje prawa....
Pasek wagi
Ja tak tylko sobei mysle ze to chyba powinno byc w pamietniku a nie jako nowy temat na forum?
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Ja tak tylko sobei mysle ze to chyba powinno byc w pamietniku a nie jako nowy temat na forum?

 

Chciałam, żeby bardziej dojrzałe Vitalijki wypowiedziały się na ten temat i doradziły coś.

Nalatka napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

Ja tak tylko sobei mysle ze to chyba powinno byc w pamietniku a nie jako nowy temat na forum?
 Chciałam, żeby bardziej dojrzałe Vitalijki wypowiedziały się na ten temat i doradziły coś.

Ale przeciez ty tu o nic nie pytasz.
Tak dojrzale jak ty ;)?
Pasek wagi
A gdzie jest pytanie? I w czym doradzac ,bo ja nie rozumiem....
Pasek wagi
A niby linka do swojego FB ma się dawać pierwszej lepszej osobie poznanej w sieci? Dla mnie to dopiero jest dziecinada i głupie tłumaczenie się. Może też trzeba od razu podać adres zamieszkania i nie zamykać drzwi na noc?

Co to znaczy otwarty związek w Waszym przypadku?
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Nalatka napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

Ja tak tylko sobei mysle ze to chyba powinno byc w pamietniku a nie jako nowy temat na forum?
 Chciałam, żeby bardziej dojrzałe Vitalijki wypowiedziały się na ten temat i doradziły coś.
Ale przeciez ty tu o nic nie pytasz.Tak dojrzale jak ty ;)?

 

Po pierwsze nie oceniaj mnie i nie obrażaj. Nie podoba Ci się coś to po prostu oszczędź czasu sobie na pisanie tu i mi na czytanie tego.

Aaa....no to zalezy...a wierzysz w ogole w to sprostowanie? Moze to kit obronny?......szansa zawsze jest,tylko zalezy od ludzi jak ja wykorzystaja:)... Niestety nie jestem w stanie przewidziec waszych przyszlych realacji...i sadze ,ze nikt nie da Ci konkretnej odpowiedzi...
Pasek wagi
No ok ;) Ludzie się schodzą rozchodzą a i tak są szczęśliwi ;) Wy również bądźcie i tego Wam życzę :) 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.