- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
14 czerwca 2013, 14:22
Już dawno bym go wykopała - po 1. zdradzie.. Zamiast drugi raz zachodzić w ciążę z tym dupkiem....
Jeśli tylko masz od kogo uzyskać pomoc, czy wsparcie, to po prostu zostaw kolesia, bo on na każdym kroku będzie Cię zdradzał, ranił, miał ciągłe pretensje. A może akurat uda Ci się jeszcze spotkać faceta, który przygarnie Waszą trójkę i będzie dla Was wsparciem, a nie utrapieniem.
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Pod Palemką
- Liczba postów: 2377
14 czerwca 2013, 14:30
uciekaj od niego jak najszybciej, opieka społeczna i caritas nadal Ci będą pomagać, więc nie jesteś od niego uzależniona, nie ma sensu być z człowiekiem, który ma w dupie swoje dzieci a Ciebie zdradza na prawo i lewo, wytocz sprawę o alimenty i żyj normalnym życiem, bo teraz to je tylko marnujesz:( jesteś młoda i nawet z dwójką dzieci masz szansę kogoś poznać i być naprawdę szczęśliwą:)
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Kraina Nigdy Nigdy
- Liczba postów: 3195
14 czerwca 2013, 14:34
Dziewczyno jesteś młoda możesz jeszcze ułożyć sobie życie. Każ mu spadać w trybie natychmiastowym. ZAŁATW SĄDOWNIE ALIMENTY!!!!! NIE NA GĘBĘ, TYLKO SĄDOWNIE. Lepiej żeby dzieci nie miały ojca niż miały takiego który matkę traktuję jak szmatę. chcesz żeby dzieci z czasem przejęły jego zachowania? Chcesz żeby Twój syn w przyszłości tak traktował dziewczyny? To, że masz z facetem dziecko nie znaczy, że musisz z nim być.
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Kyiv
- Liczba postów: 1086
14 czerwca 2013, 14:40
ja bym się nie poniżała dla frajera
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8093
14 czerwca 2013, 14:44
wystąp o alimenty, na dwoje dzieci, z tym panem się pozegnaj. Poproś rodziców o pomoc, za parę lat wyjdziesz na prostą. Ech. Przykro mi.
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3418
14 czerwca 2013, 14:46
Tak to jest, kiedy dzieciom wydaje się, że są dorosłe i bawią się w "związki" i seks. Wtedy dzieci mają dzieci (16 lat w końcu) i od tego momentu utrwalają w swoim życiu jakieś pokrzywione wzorce zachowań.
Ogarnij się dziewczyno - masz 20 lat, dwójkę dzieci, idiotę w domu i na dobrą sprawę żadne z Was nie jest samodzielne, bo bez opieki społecznej, byłby cienko.
W tym kraju z pracą bywa różnie a poszukiwanie jej bez żadnego doświadczenia zawodowego jest trudne a przecież to Cię czeka, jeśli zdecydujesz się zakończyć ten patologiczny układ.
Z tego co widzę mimo, że już parę lat upłynęło Ty niczego się nie nauczyłaś.
14 czerwca 2013, 14:49
Może to być trudne, ale ja bym kopnęła w doopę. Jeśli tylko masz możliwość zamieszkania z rodzicami i że Ci pomogą to nawet się nie zastanawiaj. Chcesz sie męczyć z człowiekiem który wypomina Ci żeMUSIAŁ siedzieć z własnym dzieckiem w szpitalu? Albo że rodzisz? Zdradza Cię na prawo i lewo czyli ma Cie gdzieś. Ty jesteś z nim z przyzwyczajenia i on z Tobą pewnie też. Dziewczyno masz dopiero 20 lat. Jeszcze możesz sobie ułożyć życie. Nie powiem Ci że spotkasz księcia z bajki który zaopiekuje się Tobą i Twoimi dziećmi, ale możesz wyjść na prostą i sama je wychować. Pogadaj z rodzicami, powiedz im jak jest. Może jest możliwość żebyś poszła do pracy a ktoś się zajmował dziećmi? Chociażby Twoja mama, albo ktoś. Nie męcz się w związku który ewidentnie nie ma przyszłości.
- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1050
14 czerwca 2013, 14:52
wspolczuje...
wpakowalas sie w ten syf na wlasne zyczenie...
14 czerwca 2013, 15:01
Te tematy na Vitalii mnie przerażają...a raczej przeraża mnie życie niektórych kobiet.
Dziewczyno, kompletnie nie masz szacunku do samej siebie, dajesz po sobie jeździć, zdradzać się i jeszcze lecisz potem do niego i błagasz jak bezdomna psina o jedzenie.
Fakt faktem, że on jest idiotą, że zachowuje się jak szczeniak, jest niedojrzały, ale przepraszam Cię, Ty też nie dorosłaś do bycia w dojrzałym związku.
Być zdradzaną i dalej dać się oszukiwać, motać i zdradzać i jeszcze być na każde jego skinienie - no sama sobie jesteś winna. Jeszcze drugiego dzieciaka mu urodziłaś.
Gdybyś od razu powiedziała "BASTA" i odeszła, odcięła się od niego raz na zawsze, a spotkania tylko ograniczała do widzeń z synkiem nie cierpiałabyś tak jak teraz.
Boże, co się dzieje z tym światem.
Kobiety szanujcie się !!!
Edytowany przez 7b46edcd0134b726a0cb3803646d77ed 14 czerwca 2013, 15:02