Temat: Czy to nie za szybko??

Kochane moje!

Piszę i pytam:) Dzisiaj moja "koleżanka" (wkurzyła mnie) bo powiedziała że jestem głupią desperatką, a dokładnie chodziło jej o to że wychodzę za mąż... Mojego narzeczonego poznałam na początku kwietnia ubiegłego roku, w wigilię się zaręczyliśmy a w kwietniu przyszłego roku bierzemy ślub ( w dniu ślubu będzie równiutko dwa lata jak jesteśmy parą). Wracając do koleżanki... Ona twierdzi ze to za szybko i powinnam się wycofać:) Ja oczywiście wątpliwości nie mam:)

Jak to było u Was? I czy myślicie że to za szybko (2lata)??:)

Nie nie jest to za szybko, po prostu czasami sie czuje ze to to. Jak sie jest starszym to tez idzie wszystko szybciej. Twoja kolezanka jest widocznie zazdrosna.
Ja planuje slub z moim chlopakiem chociaz jestesmy dopiero pol roku w zwiazku.
Pasek wagi

pani.anna napisał(a):

Nie nie jest to za szybko, po prostu czasami sie czuje ze to to. Jak sie jest starszym to tez idzie wszystko szybciej. Twoja kolezanka jest widocznie zazdrosna. Ja planuje slub z moim chlopakiem chociaz jestesmy dopiero pol roku w zwiazku.

 

Na kiedy planujecie? Jeśli można oczywiście wiedzieć:)

Moim zdaniem - za szybko. Po dwóch latach byłam zakochana jak głupia, a po 4 nie jesteśmy razem. No ale jak rozwód Ci nie straszny to życzę szczęścia, oby się udało :)
Pasek wagi
Moi rodzice pobrali się też po dwóch latach. I są szczęśliwi do teraz. Chociaż ja osobiście tego nie pochwalam, bo jakoś trudno mi ogarnąć jak można stwierdzić po pół roku, że się kogoś zna i kocha. Ale to moje ograniczenia. Milionom par takie "szybkie" małżeństwa się udają ! Nie przejmuj się więć koleżanka :)
mówią też że z długiego narzeczeństwa nie ma małzeństwa

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.