Temat: Problematyczny chłopak

Hej dziewczyny, mam do was dość dziwne pytanie i licze na wasze porady.

Jestem z chłopakiem już od ponad dwóch lat - czuje, że się kochamy (albo kochaliśmy) i jest na ogól bardzo fajnie. Niestety, lecz nie mieszkamy ze sobą i oboje studiujemy. Mój chłopak jak to każdy facet pogrywa sobie w gry, niestety w jego przypadku jest to raczej nałóg a nie czysta zabawa. Przez kilka pierwszych miesięcy naszego związku grał on bardzo dużo, potrafił mnie z tego powodu okłamywać (czasami wybierał grę poza mną) i takie tam sytuacje, no ale po 4 miesiącach poprosiłam go o przestanie i jakoś nie robił większych problemów. Oczywiście czasami sobie jeszcze zagrał, co było dopuszczalne (nie będe mu zabraniała całkowicie grać w gry, po prostu nie chciałam żeby z tego powodu mnie nie okłamywał czy też spędzał pół dnia na tego typu sprawy a mnie ignorował). 

Jakoś kilka miesięcy temu wrócił on do gier i naprawde bardzo dużo czasu spędza on przy tych gierkach, ale to nie w tym problem. Z powodu gier, potrafi mnie on notorycznie okłamywać (nie jest to raz czy dwa), jak mu coś nie wyjdzie w grze to się wyżywa na mnie. Próbowałam go bardzo mile przekonać do zaprzestania tych gier, niestety lecz tym razem były same problemy no i przy jednej z kłótni (o kolejne kłamstwa z powodu gier) kazałam mu wybrać pomiędzy mną a grami (oczywiście może sobie pograć od czasu do czasu, problem w kłamstwach i 'nałogu'). Wybrał mnie, ale po kilku dniach znowu robił z tego powodu kłótnie no i wracał do gry i mnie okłamywał. Nie zbyt jak miałam go kontrolować, w końcu nie mieszkam z nim i nie wiem kiedy mnie okłamuje a kiedy się wymiguje, no ale złapałam go kilka razu na 'gorącym uczynku', jak grał kiedy niby miał iść na uczelnie. Oczywiście dla niego to 'nic', ale mimo wszystko potrafi się o to pokłócić no i nawet zaproponował kilka dni odpoczynku od nas, a w tym czasie sobie pogrywał. Kazałam mu wybrać, ale on twierdzi, że dla niego to marzenie aby być najlepszym w gry i że jak mogę go pozbawiać tych marzeń. 

No i tutaj moje pytanie, czy to ja się zbytnio czepiam czy to on już powoli przesadza. Tak jak mówiłam - pozwalam mu na grę, no ale oboje mamy uczelnie i czasami nawet nie zdążymy się spotkać bo cały dzień poza domem, do tego dochodzi gra. Nie przeszkadzało by mi to ani trochę, ale żeby z powodu głupich gier okłamywać bliską Tobie osobę? W dodatku podczas kłótni potrafił on wybrać gry zamiast mnie, co mnie też bardzo zaniepokoiło. Wychodzi na to, że jemu tak naprawde nie zależy na mnie, a bardziej zależy mu na tych grach. Ja rozumiem, że było to jego marzenie jak był młody, no ale zachowywać się w ten sposób to trochę dziecinne i nie widzę przyszłości z taką osobą. Chciałabym być pewna co do tego czy rzeczywiście mu na mnie nie zależy dlatego proszę o wasze opinie.
W jaką grę gra? Online czy nie? Może Ci się to wydawać trywialne, ale gry online dużo bardziej wciągają (sama dużo grałam w gry online). Weź pod uwagę, że mógł kogoś poznać tam i np. gra z tą osobą, i to nie jest tak, że "woli" grę, tylko np. spędzanie czasu z tymi ludźmi/ jakąś osobą.
Pasek wagi
Jezu, ja nawet nie wiedzialam, ze sa tacy faceci. Znaczy tacy glupi. On jest dziecinny, i tego nie zmieni, zostaw go niech sie dzidzia bawi. Chybanie chcesz w przyszlosci wychowywac dzieci z dzieckiem, bez pomocy doroslego mezczyzny. Uciekaj!
Pasek wagi
Ja bym się nie wahała, jakim prawem Cię okłamuje? Co to za związek bez zaufania...
Pasek wagi
Znajdź faceta, który będzie wolał dziewczynę od gier. Ja bym takiego zostawiła.
Pasek wagi
Granie w gry to tak jak hobby, tak samo jak ludzie, którzy siedzą godzinami na forum i odpisują na posty. Poza tym, problem ZAWSZE leży po obu stronach, więc nie wiem, czy krzyżowanie tego faceta to też taki dobry pomysł. 
Pasek wagi
Moim zdaniem on jest uzależniony.
Pasek wagi
Masakra jednym słowem. Mój brat ma 17 lat i CIĄGLE GRA W GRY ONLINE (gada coś po ang cały dzień i całą noc co mnie bardzo denerwuje, bo dzieli nas tylko ściana). Mama ani tata nie mogą do niego dotrzeć.. Jeśli pójdzie mu coś nie tak to zaraz wkurzony.. Wszystko dostosowuje do gry, nawet jak pieskowi chce się wyjść to on na to: jak skończę, za jakieś 30 minut bo mam turniej. WTF? Właśnie dlatego zerwała z nim dziewczyna. Nie wnikałam za bardzo, ale było mi jej bardzo żal.

Zachowanie po prostu dziecinne.. Jeśli tyle razy już go prosiłaś to bez przesady.. Powiedz mu to wszystko co leży Ci na sercu i na koniec daj mu ostateczny wybór. Pocierpisz, ale nie będziesz dłużej się męczyła. Powodzenia!!

PlaceboGirl napisał(a):

Granie w gry to tak jak hobby, tak samo jak ludzie, którzy siedzą godzinami na forum i odpisują na posty. Poza tym, problem ZAWSZE leży po obu stronach, więc nie wiem, czy krzyżowanie tego faceta to też taki dobry pomysł. 


Uwierz mi, że to nie hobby. Sama widzę mojego brata na co dzień i on jest uzależniony. Już nie mówię o tym co robi jak nagle internet nam rozłączy..
wedlug mnie to nie jest hobby tylko nałóg. zycie takich ludzi sprowadza sie do swiata gier.autorko, on sam nad tym nie panuje, jak widzisz. mysle ze zycie z takim czlowiekiem jest bardzo uciazliwe.wyobraz sobie, zezakladacie rodzine a on codziennie spedza po kilka godzin grajac...chcesz tego?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.