- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 czerwca 2013, 13:24
Edytowany przez MirellaSara 5 czerwca 2013, 13:29
5 czerwca 2013, 13:44
zacznij gadac o swoich przytsojnych , eleganckich , wysportowanych kolegachMój to samo... ciągle na siebie narzeka, że ma ciało gorsze od niejednego 40latka, w 95% spodni nie może wejść i wychodzi ze sklepu wkurzony a i tak nic z tym nie robi tylko codziennie ciągnąłby mnie na pizzę albo kebaby Nie uznaje sałatek bo twierdzi, że prawdziwe jedzenie to dużo mięsa i dużo tłuszczu. Tylko że on nie ma takiego turbo spalania i tyje w oczach. Z tym staraniem to jest faktycznie problem... Mi jeszcze przeszkadza, że gdy gdzieś się umawiamy to ja przychodzę odwalona a on byle jak ubrany, w pogniecionej koszulce bo uważa, że to jest ok. A później narzeka, że on taki brzydki a ja taka piękna i że do mnie nie pasuje Ale żeby coś zrobić wokół siebie to nie... Pewnie zaraz ktoś wyskoczy, że jak kochasz to bez względu na wszystko ale spójrzmy sobie prawdzie w oczy - fajnie by było postarać się dla drugiej połówki, zadbać o zdrowie i ciało bo to też jest ważne. Również czekam na jakieś pomysły jak zachęcić partnera do zmiany trybu zycia.
5 czerwca 2013, 13:46
5 czerwca 2013, 13:48
zacznij gadac o swoich przytsojnych , eleganckich , wysportowanych kolegach
5 czerwca 2013, 13:51
5 czerwca 2013, 13:54
Czegoś tu nie rozumiem. Skąd u was tyle paczkow, fanty i innego śmiecia? Podejrzewam, ze ty nie kupujesz tego dla siebie, bo o siebie dbasz. Ja rozumiem, ze można sobie raz w tygodniu kupić paczka...ale 4 takie, 7 innych...sorki, ale musisz zacząć od zrobienia porządków ze swoja lista zakupów:)
5 czerwca 2013, 14:15
Mój to samo... ciągle na siebie narzeka, że ma ciało gorsze od niejednego 40latka, w 95% spodni nie może wejść i wychodzi ze sklepu wkurzony a i tak nic z tym nie robi tylko codziennie ciągnąłby mnie na pizzę albo kebaby Nie uznaje sałatek bo twierdzi, że prawdziwe jedzenie to dużo mięsa i dużo tłuszczu. Tylko że on nie ma takiego turbo spalania i tyje w oczach. Z tym staraniem to jest faktycznie problem... Mi jeszcze przeszkadza, że gdy gdzieś się umawiamy to ja przychodzę odwalona a on byle jak ubrany, w pogniecionej koszulce bo uważa, że to jest ok. A później narzeka, że on taki brzydki a ja taka piękna i że do mnie nie pasuje Ale żeby coś zrobić wokół siebie to nie... Pewnie zaraz ktoś wyskoczy, że jak kochasz to bez względu na wszystko ale spójrzmy sobie prawdzie w oczy - fajnie by było postarać się dla drugiej połówki, zadbać o zdrowie i ciało bo to też jest ważne. Również czekam na jakieś pomysły jak zachęcić partnera do zmiany trybu zycia. Ale żeby coś zrobić wokół siebie to nie... Jak kiedyś również olałam wszystko tak jak on i przyszłam byle jak ubrana, pognieciona itd to powiedział, że fajnie wyglądam i to jeden z moich lepszych strojów Faceci są dziwni...
5 czerwca 2013, 17:33
5 czerwca 2013, 17:36
powiedz mu, że powoli przestaje być atrakcyjny... szczerze, z mostu i chamsko... Inaczej nie dotrze...
Ja mam męża na skraju ortoreksji - nie jedz tego, bo nie zdrowe, uważaj, nie smaż tego... I pomimo, że mnie kocha nie szczędzi mi nagan jak się zaniedbam
5 czerwca 2013, 17:46
hahah dobre , widzisz i niepotrzebnie marnujesz czas na prasowanie ,Mój to samo... ciągle na siebie narzeka, że ma ciało gorsze od niejednego 40latka, w 95% spodni nie może wejść i wychodzi ze sklepu wkurzony a i tak nic z tym nie robi tylko codziennie ciągnąłby mnie na pizzę albo kebaby Nie uznaje sałatek bo twierdzi, że prawdziwe jedzenie to dużo mięsa i dużo tłuszczu. Tylko że on nie ma takiego turbo spalania i tyje w oczach. Z tym staraniem to jest faktycznie problem... Mi jeszcze przeszkadza, że gdy gdzieś się umawiamy to ja przychodzę odwalona a on byle jak ubrany, w pogniecionej koszulce bo uważa, że to jest ok. A później narzeka, że on taki brzydki a ja taka piękna i że do mnie nie pasuje Ale żeby coś zrobić wokół siebie to nie... Pewnie zaraz ktoś wyskoczy, że jak kochasz to bez względu na wszystko ale spójrzmy sobie prawdzie w oczy - fajnie by było postarać się dla drugiej połówki, zadbać o zdrowie i ciało bo to też jest ważne. Również czekam na jakieś pomysły jak zachęcić partnera do zmiany trybu zycia. Ale żeby coś zrobić wokół siebie to nie... Jak kiedyś również olałam wszystko tak jak on i przyszłam byle jak ubrana, pognieciona itd to powiedział, że fajnie wyglądam i to jeden z moich lepszych strojów Faceci są dziwni...