Temat: Praca faceta. Przesadzam ?

No więc mam swojego mężczyzne, mamy po 20+ lat. 
On szuka aktualnie pracy, kończy studia, ma kolegę który pracuje w takim jakby parku rozrywki, ten kolega miałby załatwić mu pracę. 
Polega ona na pilnowaniu atrakcji, wpuszczaniu na nie ludzi, potem składaniu ich i przewożeniu po całym województwie (łódzkie) 
No i to wiąże sie z tym, że nie bedzie go czasami na noc w domu.  no i całe weekendy. 
Ale nie to mnie martwi.
Ten kolega jest singlem z wyboru, lubi wyrywać gówniary (17-18 lat) w tym parku, obiecywać niewiadomo co, zaliczać i zostawiać. Moj facet jest zupełnie inny ale jak zacznie z nim spędzać tak duzo czasu to kto wie. 
No i jak ten kolega zostaje na noc by pilnować tych atrakcji to robi "imprezy" że jest on i z 10 lasek w wieku 16-18 i piją tam, patologia troche no ale.. 
No i jak mój facet zacznie tam pracować to też bedzie na tych "imprezach" z tym kolegą i 10 laskami. 

Przesadzę jak będę go prosić zeby poszukał sobie innej pracy ? 
zaufanie to podstawa związku... dziewczyny to może podrywać wszędzie jeżeli będzie chciał a to że będzie ich akurat dużo w jednym miejscu i obok jakiś tam kolega nie ma tu żadnego znaczenia. jak masz lojalnego faceta - wiernego i kochającego to nie będzie to miało znaczenia w klatce go przecież i tak nie zamkniesz ;]
Ja bym nie poszła sama do takiej pracy i mojego męża też bym nie puściła (chyba ze nie byłoby innego wyboru), ale nie ze względu na możliwość zdrady, tylko własnie na to, że on by nie szedł tam do pracy, a imprezować z kumplem! W pracy sie powinno pracowac i sumiennie wykonywać swoje obowiazki, a nie orgietki urządzać i ja bym nie była w stanie pracować z kimś, kto ma do obowiazków takie podejście, jak ten kolega. Zgadzam się,z ę przez takie harce twój chłopak może zepsuć sobie opinię.

A wyobraź sobie jeszcze, ze mogłoby się coś stać, jakis wypadek w czasie takiej imprezy (przy alkoholu o to nietrudno) - w tym momencie, twój facet miałby problemy w zwiazku z tym, że wpuścił osoby nieuprawnione tam, gdzie pracuje, że nie upilnował, a niechby jeszcze wyszło, ze pił w trakcie wykonywania obowiazków służbowych, to już w ogóle nasrane w papierach. Jak pracować, to pracować, nie ma innej opcji! A wątpię, zeby podobała mu się rola niańki kolegi i jeszcze zeby cała odpowiedzialność, miała być o jego stronie, jakby jednak zdecydował sie pracowac, zamiast brać udział w imprezce...
Tak troche poza tematem, ale powinnas popracowac nad samooceną. Wtedy w oczach facetach zyskasz wiele na atrakcyjnosci,ale to nie zadna nowosc.Wszystko kwestia charakteru mezczyzny. Twoj jest widac mlody, moze chce sie wyszalec jeszcze itd, trudno powiedziec. Ja jestem w o tyle komfortowej sytuacji, ze moj to chyba kompletnie inny typ, jego inne kobiety w ogole nie interesuja, prawie zadna mu sie nie podoba i jest wpatrzony we mnie jak nikt, przy tym dosyc uparty i nie nawidzi zdrad, wiec jestem go pewna w stu procentach i moglby nawet barmanem czy czym tam piszecie byc.Z takim bawidamkien i chlopakiem ,,hulaj dusza, piekla nie ma" nie wytrzymalabym. Porozmawiaj z nim szczerze, nic innego Ci nie pozostaje.
Pasek wagi
hmm.. konczy studia i tylko na taka prace ma ambicje??? to po co mu te studia??? ;//

Pasek wagi
Najeżdżacie na autorkę, że nie ma zaufania do swojego faceta?! Same przyznajcie czy chciałybyście, żeby wasz facet weekendy spędzał na imprezach z laskami, co weekend z innymi, nie ważne , że nazywa się "jestem w pracy". Sam fakt, ja bym swojego w życiu nie puściła do takiej pracy- Jemu ufam ale tym laskom w życiu.  Jeszcze sam fakt , że on chce tam pracować ze względu na klimat- wiadomo czego chce, bo na pewno nie wpuszczać 5 latki na trampolinę. Porozmawiaj z nim, nie zgadzaj się na taką pracę, bo on się będzie dobrze bawił, a Ty bedziesz miała nerwy i z tego nic dobrego nie będzie.
Nie pozwoliłabym na to swojemu facetowi a skoro kończy studia to może znajdzie coś ambitniejszego
Nie przesadzasz.
Uwierz mi, że faceci są łatwo skonstruowani.... im wystarczy alkohol... dobre towarzystwo ...i nagle pamięć znika i nie pamięta co głupiego zrobił poprzedniego dnia..... a tym bardziej jak ma takiego kolege... samo mówi za siebie...

Jak bym była Tobą wolała żeby nie pracował tam.
Nie jestem zaborcza ale dużo w życiu przeszłam i wiem co potrafią / mogą zrobić nawet Ci najwierniejsi........
Mnie by bardziej martwiło jego podejście, że może być ciekawie i że fajny klimat. Znaczy się ,że coś go tam ciągnie do tej pracy.
Mnie by irytowało jakby mój facet miał takie aspiracje życiowe...

Kaseya napisał(a):

Najeżdżacie na autorkę, że nie ma zaufania do swojego faceta?! Same przyznajcie czy chciałybyście, żeby wasz facet weekendy spędzał na imprezach z laskami, co weekend z innymi, nie ważne , że nazywa się "jestem w pracy". Sam fakt, ja bym swojego w życiu nie puściła do takiej pracy- Jemu ufam ale tym laskom w życiu.  Jeszcze sam fakt , że on chce tam pracować ze względu na klimat- wiadomo czego chce, bo na pewno nie wpuszczać 5 latki na trampolinę. Porozmawiaj z nim, nie zgadzaj się na taką pracę, bo on się będzie dobrze bawił, a Ty bedziesz miała nerwy i z tego nic dobrego nie będzie.

Co to znaczy, ze swojemu facetowi ufasz, ale innym dziewczynom juz nie? Przeciez jesli jest myslacy i Ciebie kocha to umie sie ,,obronic" czyz nie?? a jesli twierdzi, ze ,,bedzie sie dzialo" itd to nie jest wart pelnego zaufania, nie szanuje uczuc i obaw swojej dziewczyzny i nalezy sie zastanowic nad sensem relacji. To jest proste tylko kobiety same komplikują wszystko. Chcecie zyc ciagle w takiej niepewnosci i kazda aktywnosc faceta ,,kontrolowac"?
Pasek wagi
ja bym  nie chciała, żeby mój w takim miejscu pracował. i laski nie mają tu nic do rzeczy, bo facet może po prostu powiedzieć, że jest zmęczony i iść spać a nie na "imprezie" siedzieć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.