- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 maja 2013, 22:23
29 maja 2013, 08:20
Ty oczywiście najlepiej wiesz na co leciała Co za ludzie... Cieszyć się że komuś się życie posypało to jest chamstwo.Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz :) Wiem tylko jedno, że nie ma co się spieszyć i lecieć/liczyć tylko na pieniądze /przyszłego/ męża :).. koleżanka z dawnych lat szkolnych zawsze mi docinała/ubliżała i na każdym kroku dawała do zrozumienia, że jestem gorsza od innych - a co ma teraz? Wszystko czego dusza zapragnie.. wszystko to kosztem bicia i ciągłego strachu o życie swoje i dwóch synków. Nie odejdzie, bo boi się, że ją "też" zabije. Wszystko co najgorsze wyszło po ślubie.a ja sobie myślężyj i daj żyć innymich sprawa, nie Tobie oceniać
29 maja 2013, 08:24
Nie chamstwo, w tym przypadku to zasłużona sprawiedliwość losu. Można bez żadnych wyrzutów sumienia odczuwać pewną satysfakcję. Tyle.Ja osobiście uważam, że wiązanie się z drugą osobą w tak młodym wieku, i w dodatku zrazu sprawianie sobie bobasa, kiedy praktycznie samemu jest się jeszcze nieobeznanym z życiem dzieciakiem, często bez stałego PEWNEGO źródła zarobków, bez poważnego planu na życie, a jedynie takie 'marzy mi się'... to głupota totalna. Liczyć na stałą pomoc rodziców i otoczenia - niepoważne, nieodpowiedzialne.Ale pewnie, nie mówię - nie jest tak, że każdy taki młody związek będzie nieudany. Są wyjątki. Rzadkie, ale są.Ty oczywiście najlepiej wiesz na co leciała Co za ludzie... Cieszyć się że komuś się życie posypało to jest chamstwo.Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz :) Wiem tylko jedno, że nie ma co się spieszyć i lecieć/liczyć tylko na pieniądze /przyszłego/ męża :).. koleżanka z dawnych lat szkolnych zawsze mi docinała/ubliżała i na każdym kroku dawała do zrozumienia, że jestem gorsza od innych - a co ma teraz? Wszystko czego dusza zapragnie.. wszystko to kosztem bicia i ciągłego strachu o życie swoje i dwóch synków. Nie odejdzie, bo boi się, że ją "też" zabije. Wszystko co najgorsze wyszło po ślubie.a ja sobie myślężyj i daj żyć innymich sprawa, nie Tobie oceniać
29 maja 2013, 08:36
29 maja 2013, 08:49
a ludzie zakładają rodziny bo to instynkt, jako kobieta chce mieć juz swój dom, rodzinę, gotowac obiadki, czekać z kolacją itd :) To takie naturalne ... Nie ogarniam ludzi którzy wiecznie sie bawią- nie lubie imprez - napitych ludzi itd nigdy mnie to nie kręciło i nie było dla mnie priorytetem w życiu ....
mow za siebie Monika, dla mnie to absolutnie nie jest TAKIE NATURALNE,wrecz przeciwnie, nie wyobrazam sobie zeby moje zycie tak wygladalo. Na szczescie moj Ukochany tez sobie tego nie wyobraza
29 maja 2013, 08:51
29 maja 2013, 08:52
Nie chamstwo, w tym przypadku to zasłużona sprawiedliwość losu. Można bez żadnych wyrzutów sumienia odczuwać pewną satysfakcję. Tyle.Ty oczywiście najlepiej wiesz na co leciała Co za ludzie... Cieszyć się że komuś się życie posypało to jest chamstwo.Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz :) Wiem tylko jedno, że nie ma co się spieszyć i lecieć/liczyć tylko na pieniądze /przyszłego/ męża :).. koleżanka z dawnych lat szkolnych zawsze mi docinała/ubliżała i na każdym kroku dawała do zrozumienia, że jestem gorsza od innych - a co ma teraz? Wszystko czego dusza zapragnie.. wszystko to kosztem bicia i ciągłego strachu o życie swoje i dwóch synków. Nie odejdzie, bo boi się, że ją "też" zabije. Wszystko co najgorsze wyszło po ślubie.a ja sobie myślężyj i daj żyć innymich sprawa, nie Tobie oceniać
Wyluzuj troszkę 9Magda6 :). Poza tym, może Twoim zdaniem nie jest chamstwem naśmiewanie się z drugiego człowieka, że nigdy nic w życiu nie osiągnie, ale nie dla mnie.
P.S. Heh.. co za ludzie!?
- A no tacy ludzie.. jakbym nie miała powodów do twierdzenia, ze poleciała na kasę to bym się nawet na ten temat nie wypowiadała :).Gorzej gdy kogoś sięgnie zasłużona sprawiedliwość losu za radość z czyjegoś nieszczęścia.
I jeszcze jedno.. gdzie ja napisałam, że cieszę się z jej nieszczęścia? :)
Chyba nie siedzisz w mojej głowie, by wiedzieć co myślę.. co za ludzie.
Edytowany przez .Puma 29 maja 2013, 08:56
29 maja 2013, 08:58
29 maja 2013, 08:59
Edytowany przez KotkaPsotka 29 maja 2013, 09:02
29 maja 2013, 09:04
Ja sie nei wtracam. Jak kogos to kreci to fajnie. Mnie na mysl o wlasnym slubie skreca w zoladku. Za 2tyg koncze 30 lat i mimo ze wiem ze chce dzieci to czasem tak sobei mysle ze jest mi tak dobrze jak jest teraz ze nie wiem gdzie ja w moj "grafik" mialabym jeszcze niemowlaka wcisnac. Lubie podroze, imprezy, wolnosc, niezaleznosc, prace, spokojne wieczory, spontaniczne wypady. Nie mam ochoty wydawac paru tysiecy na jednonocna impreze.Ale sa takie dziewczyny ktore maza o wielkim weselu w bialej sukni, o domku z ogrodkiem o ktory beda dbac, o opiece nad dziecmi, gotowaniu obiadow, spedzaniu wieczorow przed tv. Ja to z tego tylko ten domek z ogrodkiem bym chciala, tylko nie wiem kto by o niego dbal
29 maja 2013, 09:09
Edytowany przez .Puma 29 maja 2013, 09:24