24 maja 2013, 21:32
Witam wszystkich bardzo proszę o radę mam 29 lat jestem mężatka mam 2
dzieci, z moim mężem jestem 8 lat na początku było cudownie czułam się
kochana i doceniana a po tych latach nie czuje się służąca która
wszystko robi a mąż zapomina że jestem kobietą mam swoje potrzeby i
właśnie przez to chciałam chyba się dowartościować albo poczuć że ktoś
mnie kocha zaczęłam się spotykać z innym mężczyzną między nami do
niczego nie doszło choć poczułam mocniejsze bicie serca i tak się z tym
źle czuje że oszukiwałam męża dlatego mu wszystko powiedziałam a co on
na to nawet mi w to nie uwierzył i powiedział że mogę robić co chce .
Czy on mnie jeszcze kocha...
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
24 maja 2013, 21:34
na pewno nie szanuje, i nie patrzy na Ciebie jak na atrakcyjna kobiete o ktora musi sie starac.
- Dołączył: 2013-03-15
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 1909
24 maja 2013, 21:35
pewnie duzo stracilas w jego oczach...
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
24 maja 2013, 21:36
To, że tak powiedział, nie znaczy, że tak myśli... W środku mogło go bardzo zaboleć.
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
24 maja 2013, 21:37
skoro go zdradzasz to co cię obchodzi czy on cię jeszcze kocha
daj mu szansę na ułożenie sobie życia z kobietą, która będzie go szanować
24 maja 2013, 21:39
To, że czujesz się jak się czujesz to tylko Twoja wina. My w prawdzie nie mamy jeszcze dzieci ale zaraz po ślubie pracowałam nad mężem aby nie być jego służącą. Wiele było kłótni o to ale mówi się trudno. Jak mąż nie słuchał nie pomagał mi robiłam wojne i udało się dzisiaj mój mąż wiele sie nauczył i wiele rzeczy robi lepiej ode mnie często mnie wyręcza albo zamieniamy się obowiązkami. A jak mąż nie zwracał na mnie uwagi malowałam się i stroiłam do pracy a potem późno przychodziłam ąz mąz dopytywał gdzie byłam i czemu sie tak wystroiłam. Po jakimś czasie to on błagał mnie żebym znalazła dla niego chwilę. I jeszcze jedno zawsze starałam się być demonem seksu i mąż nie widzi we mnie ciotki klotki ale seksowną suczkę :) a mam 28 lat. Planujemy dziecko ale tez nie bede wszytkiego robila sama i jesli trzeba przeprowadze kolejna rewolucje a dziekco na pewno nie bedzie najwazniejsze bo najwazniejsze bedzie malzenstwo.
Oczywiscie tez mielismy kryzys ale nigdy przenigdny nie myslalam o tym zeby kogos poznac itp. Dopoki czlowiek jest w jakims zwiakzu ma obowiazek byc uczciwym nawet jesli 2 strona np nie jest w porzadku.
P.S.
A czy cie kocha trudno powiedziec ... gdyby maz powiedzial mi ze kiedy mielismy kryzys on sie z kims spotykal to nie wazne czy doszloby do czegos czy nie to wywalilabym go na zbity ryz wiec ciesz sie ze twoj maz tylko tak zareagowal. Nie zdalas egzaminu ... pojawil sie kryzys a ty ogladalas sie na inne galoty.
Edytowany przez Ramona... 24 maja 2013, 21:42
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Za Miedza
- Liczba postów: 94
24 maja 2013, 21:53
sayonara napisał(a):
skoro go zdradzasz to co cię obchodzi czy on cię jeszcze kochadaj mu szansę na ułożenie sobie życia z kobietą, która będzie go szanować
Jego szanowac? Helo to on ja ma gdzies!
24 maja 2013, 21:53
no jasne ze mozesz robic co chcesz, przeciez nie bedzie zatrzymywal takiej z..iry
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
24 maja 2013, 21:56
malinamama napisał(a):
sayonara napisał(a):
skoro go zdradzasz to co cię obchodzi czy on cię jeszcze kochadaj mu szansę na ułożenie sobie życia z kobietą, która będzie go szanować
Jego szanowac? Helo to on ja ma gdzies!
jasne - ma ją gdzieś i dlatego zamiast ratować MAŁŻEŃSTWO powinna zdradzać MĘŻA
wow!