Temat: I co teraz

Przecież już Ci powiedział, że nie będziesz dla niego nikim więcej.

Skoro dawal Ci jasne sygnaly ze nic z tego to przestalabym robic sobie nadzieje na Twoim miejscu:( jak rzucisz mu sie na szyje to go przestraszysz, w koncu sama piszesz ze bal sie tego co czujesz. Moze jest szansa ze kiedys spojrzy na Ciebie inaczej ale nie wyglada na to zeby mialo sie to stac w najblizszej przyszlosci.

współczuje bo wiem co czujesz...ale lepiej zebys powoli traciła z nim kontakt a sam przyleci i zobaczy co stracił moze sie obudzi:) i akurat a jak nie to go olej nie ma przyjazni miedzy facetem a kobieta :)

do milosci nikogo nie zmusisz. on swoim zachowaniem na kazdym kroku pokazuje ze lubi cie jak przyjaciolke i chce zeby tak zostalo. mysle ze jak mu wyznasz milosc( co on juz sie domyslil) to utnie ta znajomosc. otworz sie na nowe znajomosci tak jak on sie pozbieral po tamtej dziewczynie

Szczerze - powiedziałabym mu, że niestety z Twojej strony przyjaźń przerodziła się w coś więcej. A jeśli dla niego jesteś tylko przyjaciółką, to niestety odcięłabym się od tego, zakończyła kontakty - bo każdy kontakt będzie Ci sprawiał ból. Jeśli będzie dobrze - będziesz liczyła na coś więcej. Ale co, jeśli on kogoś spotka? Będziesz strasznie cierpieć. 

Nie 

Jak będziesz czekać na jego ruch, to się możesz nie doczekać. Albo zrób pierwszy krok albo sobie odpuść.

powiedz mu co czujesz, ale pamiętaj - nikogo nie zmusisz do miłości.

nie stracisz go bo go nie masz i nigdy nie mialas....duzo sie dzieje w twojej glowie ale w rzeczywistosci jestescie po prostu kumplami. i to nie jest tak ze sie bal zwiazku bo jakas go zranila. gdybys byla dla niego kims wyjatkowym to by zauwazyl to juz dawno. nie raz jest tak ze ludzie z jednego zwiazku wchodza w drugi.nie czekaj dluzej,szkoda zycia. nie zyj zludzeniami